Łatoszek i gromadka. Wiosennie i pachnąco :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 25, 2013 9:02 Re: Bezdomniaczki.Nastały spokojne dni.Moniczki nie ma :((((

Też mam podobną sytuację, Miśka mi się od końca kwietnia nie pokazuje, ale czasem kot jest, je, bo jedzenie znika, a nie pokazuje się karmicielowi za dnia. U mnie jeden kocur goni i mogła przez niego się oddalić, ale może wraca do jedzenia. Mam taką nadzieję, misek pełno jest.
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Czw lip 25, 2013 10:33 Re: Bezdomniaczki.Nastały spokojne dni.Moniczki nie ma :((((

Kilka zdjęć z porannego zebrania na jedznko :)

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lip 25, 2013 10:38 Re: Bezdomniaczki.Nastały spokojne dni.Moniczki nie ma :((((

.... wciąż nie ma .....
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw lip 25, 2013 10:47 Re: Bezdomniaczki.Nastały spokojne dni.Moniczki nie ma :((((

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lip 25, 2013 10:48 Re: Bezdomniaczki.Nastały spokojne dni.Moniczki nie ma :((((

Kinnia pisze:.... wciąż nie ma .....

Nie :(

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lip 25, 2013 11:11 Re: Bezdomniaczki.Nastały spokojne dni.Moniczki nie ma :((((

CatAngel pisze:
Kinnia pisze:.... wciąż nie ma .....

Nie :(

Małgoś, mam koty co po kilka tygodni nie pokazuja się. Niby zawsze przyłaziły przez jakis czas, a potem cisza się zrobiła. Jeden nawet po kilku tygodniach przydyrdał. Pikus po 3 m-cach. Czasem chyba łapia inną metę karmieniową lub przychodzą później. Życzę tego.

Może gdzieś zamknięta? piwnica, składzik? Szukałaś pewnie ale polazłabym jeszcze kilka razy. Tak ostatnio jedną znalazłam. Skusiła się cholra na wejście do piwnicy w bloku gdzie jakoś koty nie zapuszczały się nigdy. Danka mi powiedziała ,że ktoś żarcie przez okno tam wywala. Była za szybką!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56010
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 25, 2013 11:25 Re: Bezdomniaczki.Nastały spokojne dni.Moniczki nie ma :((((

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lip 25, 2013 11:36 Re: Bezdomniaczki.Nastały spokojne dni.Moniczki nie ma :((((

ASK@ pisze:
Może gdzieś zamknięta? piwnica, składzik? Szukałaś pewnie ale polazłabym jeszcze kilka razy. Tak ostatnio jedną znalazłam. Skusiła się cholra na wejście do piwnicy w bloku gdzie jakoś koty nie zapuszczały się nigdy. Danka mi powiedziała ,że ktoś żarcie przez okno tam wywala. Była za szybką!


Asiu u nas koty nie mają wstępu do piwnic są w nich siatki założone na naszą prośbę - więc to odpada. Jedyne gdzie mogą koty wejść to wymiennikownia, ale tam też jej nie ma.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lip 25, 2013 21:06 Re: Bezdomniaczki.Nastały spokojne dni.Moniczki nie ma :((((

No i kilka zdjeć z kolacyjki :) ale baterie padły i mało sie obfociło :(

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lip 26, 2013 7:01 Re: Bezdomniaczki.Nastały spokojne dni.Moniczki nie ma :((((

Psiurek przyszedł do kotków :D
W ogóle się nie boją? są zaprzyjaźnieni?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25607
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 26, 2013 10:09 Re: Bezdomniaczki.Nastały spokojne dni.Moniczki nie ma :((((

Z tym psiakiem bardzo się koty lubią :) oczywiście inne psy unikają. To nie tak że do każdego podlatują nawet na to bym nie pozwoliła :) Ten psik to kolega Buraska :) tego Buraska co był u nas w stadzie a potem ta Pani go zabrała do domu. Więc psiak jest przyzwyczajony do nich one do niego. I potrafią iść za nim krok w krok na spacerze :lol: ludzie to aż się dziwią jak kociaste sobie za nim idą na około bloku :lol: Taka grupka 3-4 kociastych :lol:

Obrazek Obrazek

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lip 26, 2013 10:59 Re: Bezdomniaczki.Nastały spokojne dni.Moniczki nie ma :((((

CatAngel pisze:
ASK@ pisze:
Może gdzieś zamknięta? piwnica, składzik? Szukałaś pewnie ale polazłabym jeszcze kilka razy. Tak ostatnio jedną znalazłam. Skusiła się cholra na wejście do piwnicy w bloku gdzie jakoś koty nie zapuszczały się nigdy. Danka mi powiedziała ,że ktoś żarcie przez okno tam wywala. Była za szybką!


Asiu u nas koty nie mają wstępu do piwnic są w nich siatki założone na naszą prośbę - więc to odpada. Jedyne gdzie mogą koty wejść to wymiennikownia, ale tam też jej nie ma.

Małgoś ,wiem że nadziei tracic nie można. Choć sama dobrze wiem co się czuje jak kot przestaje przychodzić na miskę. Jak mój znika to odruchowo całe tygodnie patrzę na miejsce gdzie zwykle siedział czekając na mnie. I czasem ...siedzi znów. I tego życzę.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56010
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lip 31, 2013 9:45 Re: Bezdomniaczki.Syjamek zaatakowany przez dużego psa.

Godzina między 0.00-1.00 coś mnie tknęło żeby iść do kuchni. I nagle słyszę kota jak miauczy. I psa jak biegnie. Bydle wielkie pierwszy raz tego psa widzę. Ktoś zza rogu woła zostaw tego kota. Pies pobiegł. Psa zapamiętałam szary wielki rasowy i będę obserwować z kim chodzi jeżeli jest z naszego rejonu. I nie będzie więcej bez smyczy i kagańca chodził :evil: :evil:

Wychodzę z domu tak na wszelki wypadek, a koty rozproszone no wiadomo boją się psów to pewnie dlatego. Ale coś mi jednak nie gra coś wewnętrznie mówi coś jest nie tak. Jeden kot Bliźniak chodzi napuszony wącha jakby czegoś szukał. No to szukam z nim.

I znajduję pod autem kota który strasznie dyszy. Zabieram ze sobą. Oglądam go nie ma żadnych ugryzień po psich zębach. Ale trochę krwi w pyszczku . I zrobił kupę :( cała pupa uwalona. Syjamek to kot powolny on zamiast biegać idzie. A wczorajszy pies niespodziewanie pojawił się u kotów zapewne jak spały.

Dzisiaj kot czuje się w miarę dobrze. Jednak pupa nadal go boli. Tam także nie ma żadnych śladów ugryzienia. Kotem wstaje idzie, ale po chwili siada i znów idzie.

Jedziemy dzisiaj do naszego zaufanego weta aby zostawić kocisko na kilka dni pod obserwacje, prześwietlenie itd...

:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
jasna cholera :evil:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lip 31, 2013 9:50 Re: Bezdomniaczki.Syjamek zaatakowany przez dużego psa.

:(
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Śro lip 31, 2013 9:58 Re: Bezdomniaczki.Syjamek zaatakowany przez dużego psa.

Obrazek Obrazek

Obrazek

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], puszatek i 1437 gości