mój mały prywatny zwierzyniec...puszatkowo

puszatek pisze:

malusia jest zdrowa, zabawowa, puchata pirania

Jaka śliczna! :1luvu:

Pozwoliłam sobie nawiedzić Puszatkowo

Dla nie wtajemniczonych jestem wnuczką "izka53"

Wspaniały jest ten Pani zwierzyniec, Pani Basiu

) W ogóle wszystkie koty w tym wątku przepiękne

puszatek pisze:tyle osób w ciąży pozbywa się kotów.....

Tyle osób w ogóle pozbywa się kotów i nie tylko. Aż serce boli jak się czyta kolejne wiadomości na temat porzucanych zwierząt, z powodu tzw. "alergii", wakacji, wyjazdu, zmiany mieszkania itd. Nie umiem sobie wyobrazić jak można wyrzucić zwierzę po kilku latach wspólnego życia, bez żadnych wyrzutów sumienia??? :cry:

Przecież zwierzęta nas kochają, przywiązują się. A niektórzy tak beznamiętnie wyrzucają je na ulicę, jak zepsutą zabawkę...

Pozdrawiam serdecznie!

witaj Piękna i Utalentowana :1luvu:

wnuczko Izuni :1luvu:

najnowsza Malutka nie jest moja, zatrzymała się u mnie gościnnie na chwilę choć po tym co wyprawiają z Miśką zaczynam się zastanawiać czy nie przetrzymać jej parę miesięcy aż będzie duża i brzydka :wink:

one się biją na łóżku Izy mając zamknięte oczka i nie mogą w siebie trafić...widok przekomiczny :1luvu:

puszatkowo bardzo dziękuje za miłe słowa, pozdrowienia i wizytę w naszych skromnych progach

Basiu spróbuj zrobic zdjęcie takiej bijatyki. Zazdroszczę Ci takiego widoku. To musi być prześmieszne :ryk:

Przycupnę, i też poczekam na taaakieeee fotki :1luvu:

nie da rady...Iza wczoraj próbowała, foty wychodzą zamazane :cry:

albo Miśka zagląda pod łóżko z jednej strony a Mała wychodzi spod łóżka z drugiej.... :lol:

jedna fuczy, druga podskakuje i przykłada z liścia ale nie trafia
siedzę teraz w kiosku i sama do siebie się śmieję z ich poczynań...

Szkoda, że nie wychodzą, zostało jeszcze 3 dni do podróży

A czy Wasze koty też sapią jak psy, kiedy się zmęczą? :kotek:

Cześć Basieńko :1luvu:

czy ja u Ciebie na nowym wątusiu byłam czy nie

bo pamiętam że wykańczałam poprzedni
no patrz, ja ten tydzień zalatana jestem i chwilami nie wiem jak się sama nazywam :roll:

Witam się gorąco na nowym wątusiu :1luvu:

Duza z czworgiem dzieci :mrgreen:

normalnie matka polka ze mnie :mrgreen:

hejka

Figielek tak gania za laserkiem, że potem pada z wywalonym jęzorkiem dysząc jak pies :mrgreen:

Malusia już niedługo wyjedzie ale zostanie mi jeszcze Miśka, na razie nikt nie pyta :oops:

maluchy są cudne

Melduję się spóźniona :mrgreen:

Buziaczki dla Puszatków :1luvu:

Caragh pisze:Melduję się spóźniona
Buziaczki dla Puszatków

witaj Moniko :1luvu:

Witam

Moje zieja z wywalonymi jęzorami , jak psy .

U mnie starszyzna się oszczędza:) nie szaleje...
Tylko Rambuś wariuje, ale nie widziałam, żeby ganiał z jęzorkiem na wierzchu....hm...a może biega za szybko i nie zdążyłam zauważyć

witaj

Figielek jak już ziaja z jęzorkiem na wierzchu, to już padł i nie ma siły biegać :mrgreen:

Zapraszam na nowy wątek
viewtopic.php?f=46&t=155025&p=9989887#p9989887

mój mały prywatny zwierzyniec...puszatkowo

Kto przegląda forum