Jak się uda to transport byłby na przyszły tydzień.
Byłam teraz wieczorkiem u wetki ,obejrzała Lenkę ,zachwyciła się misterną robotą Garncarza ,wzięła zeskrobiny i zobaczymy co tam sobie dziewczynka wyhodowała.
Waży 1.30 dokładnie tyle ile niedawno ważyła Kumiko.
To jest wręcz nie do uwierzenia.
Za to Kumiko powaliła wszystkich na kolana ,kota jest dwa razy więcej

osłuchana ,obejrzana ,obmacana ,diagnoza może jechać w świat
Po powrocie pojadły wołowinki i jedna się bawi a druga szwęda
a ja wsuwam pomidorki z cebulką
