Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 20, 2013 11:47 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

To tylko dla porządku napiszę, że mamusia stadka wczoraj wróciła do siebie.
Dzisiaj podobno już uskutecznia spacerki po okolicy i spotyka starych znajomych ;)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 20, 2013 11:54 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

Aleba, dzieki jeszcze raz za pomoc :ok:

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Sob lip 20, 2013 17:39 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

Moje koty dawno temu też dostały Panacur na lambie.Dostawały przez 3 dni.
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Nie lip 21, 2013 8:14 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

Ela cos nam zniknela z forum, ale mam od Niej wiadomosci, ze koteczka wyglada na zadowolona z powrotu na Zoliborz, raniutko, gdy Ela do niej chodzi, kicia (teraz Masza) przybiega na wolanie i chetnie palaszuje sniadanie od Eli, a potem wyleguje sie w sloncu.
Moze warto jej tez podac ten Panacur? To dziala rowniez na obłe?

Bylam tez w piatek u Ani i maluchow. Kociaki mają raj u Ani i swietnie sie przystosowaly do zycia na salonach. Zeby jeszcze chcialy dobrowolnie przyleźć do czlowieka, a nie tylko czlowieka z wędką :mrgreen:
Aniu, ja bym - oprocz wszystkiego, co robisz - kusila je w salonie podczas zabaw, podajac cos extra z reki. Surowe miesko? Przed posilkiem, to moze głodek tez bedzie zachetą.
Bardzo dziekuje za saszetki na probe dla moich kotow. Wiedzialam, ze mam badziewiaki. Musialam domieszac Gourmeta, zeby cos liznely. :twisted:

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Nie lip 21, 2013 21:52 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

Pancur - pytałam się wetki, glisty ponoć też zabija, bo maluchy też mają.
Haniu - po tych 3 dniach Pancur pomógł, czy musiałaś dłużej walczyć?
Alebo, Arcano - pamiętasz, co dzieciaki dostały na odrobaczenie w Hemawecie? Uzupełnię im książeczki.

Piątek powoli, tak niezdecydowanie jeszcze zaczyna dopraszać się o głaskanie i barankować. Tak i by chciał, ale jeszcze trochę się boi. Choć już powoli udaje mi się go głaskać.
Środa też zmierza w dobrym kierunku. Piątka, Srodę i Wtorka wczoraj wygłaskałam, gdy się dzieciaki pospały zmożone dużą porcją gotowanego kurczaka.
Mała bura jeszcze się boi ręki, ale jest łagodna. Najgorsza jest czwartkowa zołza - będę ją jeszcze musiała zaklatkować i pomęczyć.
Mały bury dziś sam wskoczył na komodę. O jeny, co to będzie, gdy reszta też się nauczy...
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Nie lip 21, 2013 22:38 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

koteczekanusi pisze:Alebo, Arcano - pamiętasz, co dzieciaki dostały na odrobaczenie w Hemawecie? Uzupełnię im książeczki.

Vetminth.

A kotka-matka była odrobaczana przy okazji sterylizacji.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 22, 2013 5:18 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

koteczekanusi pisze:Pancur - pytałam się wetki, glisty ponoć też zabija, bo maluchy też mają.
Haniu - po tych 3 dniach Pancur pomógł, czy musiałaś dłużej walczyć?
Alebo, Arcano - pamiętasz, co dzieciaki dostały na odrobaczenie w Hemawecie? Uzupełnię im książeczki.

Piątek powoli, tak niezdecydowanie jeszcze zaczyna dopraszać się o głaskanie i barankować. Tak i by chciał, ale jeszcze trochę się boi. Choć już powoli udaje mi się go głaskać.
Środa też zmierza w dobrym kierunku. Piątka, Srodę i Wtorka wczoraj wygłaskałam, gdy się dzieciaki pospały zmożone dużą porcją gotowanego kurczaka.
Mała bura jeszcze się boi ręki, ale jest łagodna. Najgorsza jest czwartkowa zołza - będę ją jeszcze musiała zaklatkować i pomęczyć.
Mały bury dziś sam wskoczył na komodę. O jeny, co to będzie, gdy reszta też się nauczy...


Będzie wesoło, nawet bardzo wesoło :mrgreen: :ryk:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 22, 2013 12:49 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

U moich Panacur pomógł po 3 dniach.Teraz daje milbemax ale to tylko profilaktycznie.Zawsze coś mogę przywleżć do domu ,w końcu latam po piwnicach
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Wto lip 23, 2013 21:43 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

To ja tak nieśmiało napiszę, że bury miał dziś PA. I być może jeszcze jeden do pary.
Ale na razie proszę się nie cieszyć. Przeprowadzą się, to będzie klepnięte. A przeprowadzka nastąpiłaby ewentualnie dopiero za 3 tyg., bo wakacje. Poza tym na razie pani była u mnie, więc nie widziałam jej mieszkania. No nic, na razie jeszcze nic nie wiadomo i się nie nastawiamy. Wciąż szukamy domów dla wszystkich.
Piątek czasem daje się już głaskać i brać na ręce, ale jeszcze tak nieśmiało.
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Wto lip 23, 2013 21:56 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

Kciukasy :ok: oby wypalilo :ok:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto lip 23, 2013 21:57 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

trzymam kciuki za domki :ok: :ok: :ok:

Lamblie wytłuczesz JEDYNIE fenbendazolem (żel) bądź aniprazolem (duże, gorzkie tabletki, liczy się na masę ciała). Vetminth nie działa na lamblie.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lip 24, 2013 6:31 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

Marzeniu, Vetminth to maluchy dostaly zaraz po zlapaniu, teraz - Panacur.
Trzymam kciuki za domy. Tez wrzucilam ogloszenia.

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Śro lip 24, 2013 10:00 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

Kciuki za domek oczywiście!

Jaszatoja

 
Posty: 27
Od: Pt gru 17, 2010 8:35

Post » Pt lip 26, 2013 0:12 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

Na razie jeszcze z domkami cicho, ale nie martwimy się, bo kociaki jeszcze nie gotowe.
Póki co przybyła z pomocą alix76 i kociaki zostały wykąpane. Wiem, niektórzy są przeciw idei kąpania, ale pytałam dwie wetki i nie było przeciwwskazań. Gdyby nie były takie dzikawe, to wykąpałabym od razu po przyjściu. Zresztą gdybym wiedziała, że w kąpieli będą jak aniołki, porwałabym się na to sama (a spodziewałam się walczących o życie bestii).
W każdym razie maluchy pomimo trzech tygodni w domu jeszcze miały taki zapaszek. Poza tym kociaki siedząc w klatkach tarzały się w kuwetach, więc postanowiłam zmyć te lamblie. Fakt, że po tygodniu biegania luzem, pewnie i tak rozniosły je po domu.
A więc maluchy czekają czyściutkie i pachnące na chętnych.
A, czy pisałam, że mała bura przełamała się z głaskaniem? Jeszcze w pierwszym momencie się boi, ale wystarczy dotknąć, a już sobie przypomina, o co chodzi.
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pt lip 26, 2013 6:28 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

Slaby czas na adopcje. Oglaszam rowniez 3 miesieczną rudą koteczke i tez kiepsciutko.
Daly sie umyc bez walki? No, prosze :D

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: 44 Kocie Wyspy, misiulka i 644 gości