Ojjj nie dostałam powiadomienia o odpowiedzi
Nie no Ancymon łyka świetnie tabletki, On tam dwie dostał. Przy pierwszej był BARDZO na nie bo robiłam szoł więc miał czas się przygotować i postanowić bycia na nie, bo przecież kocią cześć uraziłam zmuszając go do jakiś dziwnych rzeczy. Zazwyczaj po prostu połyka tabletkę nie zauważając. Postaram się to nagrać. Tylko Gruby nie może wiedzieć, że coś się dzieje.
Ancymon nie jest piękny, Ancymon jest gruby

przez moją obsesję, że coś mu jest jak tylko zaczynał chudnąć to olewałam dietę (durna, durna baba) no i schudł 100 gr przez pół roku ;( A to prawdziwy facet co lubi zjeść (przynajmniej jeden w tym domu).
A jaką noc mieliśmy.... przebudzam się, przez głowę przelatują mi senne mary. Te mary już chyba mnie przed chwilą przebudziły ale odgoniłam je. Nagle wybudzam się. Rety ktoś morduje zwierzę albo gwałcą kobietę. TŻ nie śpi, spokojniej nasłuchuje. Krzyki, płacze, ryki są regularne, rozpaczliwe, bardzo głośne i trwają. Podbiegam do okna (mamy mieszkanie z widokiem na park) i przeszukuję spojrzeniem drzewa. W głowie myśl "co robić, jak przegonić łobuzy", rozpaczliwe krzyki ciągle słychać. Nagle słyszę pytanie "gdzie jest Ancymon". Czerwona jak piwonia odwracam się do TŻ i biegnę do drzwi wejściowych. Uchylone. Rozpaczliwe błagania słychać z klatki. Cicho, jak najciszej żeby przypadkiem nikt nie mógł rozpoznać mojego głosu szepczę "Ancymon". Płacze urywają się. Po chwili słyszę "miaau, miaau??". Równie cicho co przed chwilą szepczę "no przecież tu jestem". Po chwili po schodach zbiega Ancymon. Namierzył głos. Wbiegając robi ósemkę wokół moich nóg i jakby nigdy nic się nie stało kieruje się do miski. Spoglądam na niego spod oka, Bury gra głupa, że to nie On. No już mi podziękował, oto jest mój Pan i Władca Niewolnika. TŻ z wyraźną pretensją "nie domykasz drzwi". Nie domykam. Tak w półśnie słyszałam skok na klamkę. Nawet byłam zdziwiona, że się nie rozbudziłam słysząc dziesięć kolejnych. Moje mieszkanie nie jest bezpieczne dla kota... albo to ja nie jestem bezpieczna dla kota
