wszyscy kochamy Fionkę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 18, 2013 11:06 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

Cudna Królewna nasza :1luvu:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw lip 18, 2013 15:31 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

Oby się wygoiło i już nie wróciło :ok:
Kiedy sterylka?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt lip 19, 2013 6:47 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

W tym tygodniu nie dało rady - w przyszłym będzie. Dziś mam dzwonić umówić się konkretnie.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie lip 21, 2013 7:12 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

Umówione jesteśmy na czwartek, a Fio łazi i marudzi. Mam nadzieję, że ona jest po prostu gadułą a nie jest to ruja (innych objawów brak). Uspokaja się na balkonie lub jak małe ją oblegają. Wczoraj była słodka scena - Fio leżała z czarnym Justinem jr podsysającym ociupinę a bury Miko mył jej głowę i uszy. Normalnie sama słodycz :1luvu: .
Znów częściej muszę (w sensie jest z czego) odsiusiwać Fionkę, ale ze względu na zbliżającą się (oby!) sterylkę nie można jej podać następnej porcji nivalinu. Aha, zmiana na karku dzięki olejkowi z dziurawca leczy się ładnie - lada chwila zacznie chyba zarastać sierścią, bo strupki już poschodziły :ok: . Nadal nie zdejmuję jej (kolejnego już) ubranka - lepiej niech wyzdrowieje do końca, plus skoro mała na balkon wychodzi, to nie może eksponować na słońce skóry posmarowanej dziurawcem. Nawet jeśli większość czasu spędza w cieniu :wink: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie lip 21, 2013 18:23 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

hej, mam prosbe :) czy ktos moze zajrzec tam :arrow: viewtopic.php?f=46&t=121219&start=975 poradzic cos, bo kociamysza ma kotke rekonwalescentke i ma pewien maly problem...

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon lip 22, 2013 13:44 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

Kociara82 pisze:hej, mam prosbe :) czy ktos moze zajrzec tam :arrow: viewtopic.php?f=46&t=121219&start=975 poradzic cos, bo kociamysza ma kotke rekonwalescentke i ma pewien maly problem...

Zajrzałam, ale nic nie pisałam - nie miałam problemów z "przyziemieniem" Fionki na czas tych 10 dni. Tak że nie bardzo mogę się wypowiadać.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lip 22, 2013 14:17 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

ok, dzieki mimo wszystko :)

a jak tam samopoczucie Fiony?

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon lip 22, 2013 14:21 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

Fiona ma się dobrze - biega, gada, mizia się, czasem sika sama ale ostatnio znów bardziej wymaga odsikiwania. Ale pomaga przy nim - przysiada tak, zeby łatwiej było i jak zaczynam marudzić "psipsi, siusiu etc" to stara się pomóc w siusianiu.
No i ma dwójkę przybranych kociąt a w założeniu w czwartek się ciachamy. Zwłaszcza że zmiana na karku ładnie się leczy :ok: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lip 22, 2013 15:29 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

no to oby tak dalej :ok: dzielna kiciunia :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon lip 22, 2013 16:03 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

Żeby wszystko poszło z tym ciachaniem idealnie :ok:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon lip 22, 2013 16:30 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

Kurczę, Alienor, tak sobie myślę, i myślę, i myślę ...
Jak Ty ją będziesz po sterylce odsikiwać i odkupkowywać? 8O
Ja bym ze strachu umarła, że ten obolały brzuszek za mocno ucisnę.
Podziwiam Ciebie cały czas.
A kolejny Nivalin to pewnie jak się wygoi?
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lip 22, 2013 17:20 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

Słupek pisze:Kurczę, Alienor, tak sobie myślę, i myślę, i myślę ...
Jak Ty ją będziesz po sterylce odsikiwać i odkupkowywać? 8O
Ja bym ze strachu umarła, że ten obolały brzuszek za mocno ucisnę.



............ też o tym myślę od jakiegoś czasu i Obrazek ....... nie jestem w stanie tego sobie na spokojnie wyobrazić ........
musi być na taka okoliczność jakiś "magiczny sposób" ...... toż tam będą szwy ..... podwiązana tętnica od macicy i Obrazek....
wymiękam ......
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon lip 22, 2013 17:27 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

faktycznie to jest problem, tez bym sie bala :roll: na siku jeszcze teoretycznie mozna cewnik zalozyc ale co z kupka? :roll:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon lip 22, 2013 17:44 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

........ na to musi byc jakiś sposób .... jak przypominam sobie wyciskanie Fiony .... musi być sposób .....
..... co nie zmienia faktu, że ..... wymiękam

.... ale strylka musi być ..... dziewczyna się męczy i wszyscy razem z nią ......

... niezła zagwostka
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon lip 22, 2013 18:25 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

Kupka nie jest problemem - to się wyciska z prostnicy uciskając dwoma palcami tuż pod ogonem i przesuwając do siebie - i do wyjścia. Natomiast nasze wetki raczej tną z boku, więc i ranka jest malutka i nie umiejscowiona na dole, więc mniejszy problem. Ale to jeszcze dokładnie obgadamy przed faktem z panią wet. Bo one wszystkie wiedzą że Fio jest specjalnej troski i trzeba bardzo na nią uważać, żeby nie było problemów z jej zdrowiem.
Nivalin dopiero po jak panie wetki powiedzą że już można - na razie z tego powodu nie poszła seria - bo nie może nic dostawać zwiększającego ból pooperacyjny.
Sterylka jest koniecznością - nie macie pojęcia jakim hardcorowym przeżyciem jest ona i dla Fiony i dla otoczenia. Biorąc pod uwagę potencjalne problemy problemy zdecydowanie jest konieczna i to jak najszybciej.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości