Czar-koty,bur-koty. Kleksika nie ma już z nami :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 18, 2013 12:08 Re: Czar-koty,bur-koty paw i jej siostry.Smutno bez Idziołka

paw pisze:
jej siostra pisze:a co powiesz na temat tylnych partii? :P


tam są ukryte te potężne mięśnie przy pomocy których Czarek porusza ogonem :twisted:
jotpeg natomiast była pod wrażeniem środkowych partii Hugona !

jakby była, toby napisała
a Hugo schudł

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 19, 2013 12:04 Re: Czar-koty,bur-koty paw i jej siostry.Smutno bez Idziołka

jej siostra pisze:
paw pisze:
jej siostra pisze:a co powiesz na temat tylnych partii? :P

tam są ukryte te potężne mięśnie przy pomocy których Czarek porusza ogonem :twisted:
jotpeg natomiast była pod wrażeniem środkowych partii Hugona !

jakby była, toby napisała a Hugo schudł


dawno nie pisałam, bo jestem gooopia, i nie mogłam znaleźć wątku!!!
a tu takie śliczne foty :D :D
zawsze się dopominam o oglądanie, a tu proszę!
zwłaszcza portrecik Hugo Grubcia :1luvu:
Kleksik w dobrej formie, pozdrawiamy!! :ok:
Cieszę się z metamorfozy Czarownego :ok: :kotek: gratulacje z okazji rocznicy :!:

jotpeg

 
Posty: 670
Od: Śro paź 28, 2009 18:24

Post » Pt lip 19, 2013 12:25 Re: Czar-koty,bur-koty paw i jej siostry.Smutno bez Idziołka

E, tam, Grubcio
musisz przyjść i zobaczyć, jak on goni, skacze, poluje - to po prostu masa mięśniowa :D
Naprawdę grubiutki to jest Czarowny.

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 21, 2013 11:26 Re: Czar-koty,bur-koty paw i jej siostry.Smutno bez Idziołka

Zaczęłam czytać nasz poprzedni wątek, żeby stwierdzić, od kiedy Czarowny jest z nami i widzę, ze pamięć jest wybiórcza. Wspominam wyciąganie Czarka spod szafy, pod którą wlazł przerażony, nie wiem jak, po z powrotem głowa utykała w wąskiej szparze. Rękę (moją), mocno dziabaną zębiszczami podczas głaskania w szafie. Tyłek (koci) błyskawicznie znikający pod wanną, bo przód był trudny do zauważenia. A z opisów widzę, że dawał się miziać, bywał przy misce, bawił się. Dziś jest go zdecydowanie więcej na wierzchu, zwłaszcza w łóżku. :D
Brak Idzioła podskakującego koło stołu, żeby zobaczyć, co ludzie jedzą na śniadanie i czy warto po to sięgać łapą... Hugo ma inne zwyczaje - jeśli nie dostaje, to włazi na stół i bierze, choć doskonale wie, że mu nie wolno

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 21, 2013 20:27 Re: Czar-koty,bur-koty paw i jej siostry.Smutno bez Idziołka

Hugo jest odrobinę podobny do Idziego. Nie jest przyjacielem całego świata, nie rzuca się na szyję, nie jest miziakiem i nie spieszy się aż tak. Jest bardziej zaczepny i alfowaty. Ale też musi gonić wszystko, co się rusza, jest ciekawski i delikatny. Choć uwielbia łapać zębami różne rzeczy, w tym moją rękę i kopać zajadle tylnymi łapami to, co trzyma w przednich, nigdy nawet nie zadrapał mi skóry. Też jest proludzki. Też jest łasuchem i też go przybywa - cóż, z tego, że nie w tylnych partiach, tylko w brzuszku - to taka jego uroda.
Zresztą nie przybywa go aż tak, wbrew różnym supozycjom i kolumnom, którymi go niektórzy obrzucają.
Jak paw przyjdzie to zdjęcia wklei.

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 22, 2013 11:27 Re: Czar-koty,bur-koty paw i jej siostry.Smutno bez Idziołka

jej siostro, czy odrobaczasz jeszcze seniora p. Kleksa??
Miciuś tylko odrobinę młodszy, wet kazał odrobaczyć, ja ma wątpliwości.
co do kalumni odnośnie Huga, mogę się skłonić to wersji, że to masa mięśniowa jest, a na pewno kawał szczęśliwego kota :1luvu:

jotpeg

 
Posty: 670
Od: Śro paź 28, 2009 18:24

Post » Pon lip 22, 2013 11:44 Re: Czar-koty,bur-koty paw i jej siostry.Smutno bez Idziołka

Nie odrobaczam, ale niezupełnie świadomie. Miały być wszystkie odrobaczane we wrześniu zeszłego roku, ale nie były, bo Idzi zachorował i nie mógł, a nie ma sensu odrobaczenie 2/3. Potem nie były odrobaczane ze względu na przyjście Hugona; mają być po wakacjach, po badaniach zbiorczych. Wetki z Hyraxu widzą sens. Ale widzą też sens szczepienia Kleksa tricatem, a tego bym się bała.
Reasumują: nie odrobaczałam i waham się czy to robić.
Trza by zapytać kogoś doświadczonego, np Miszeliny.

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 22, 2013 11:49 Re: Czar-koty,bur-koty paw i jej siostry.Smutno bez Idziołka

A jeśli chodzi o Hugonowe kolumny, to przyjdź i sama oceń :D

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 22, 2013 13:24 Re: Czar-koty,bur-koty paw i jej siostry.Smutno bez Idziołka

kto wie, kto wie :mrgreen:
tymczasem juz niestety historyczne zdjecie Lukrecjana (w koszyczku) i Miciusia; historyczne, bo teraz dawny mentor Miciuś boi się Lukrecjana, który przejął dowodzenie, i takie leżakowanie synchroniczne już raczej niemożliwe jest...
Obrazek

jotpeg

 
Posty: 670
Od: Śro paź 28, 2009 18:24

Post » Pon lip 22, 2013 20:09 Re: Czar-koty,bur-koty paw i jej siostry.Smutno bez Idziołka

Może jeszcze tak będą polegiwać :)
U nas sytuacja jakby się normuje (jakby, żeby nie zapeszyć). Hugon dzisiaj skakał na Kleksa, pacał go łapkami, a Najstarszy go zlekceważył, nie zlał i nie zastraszał. Może się przyzwyczaja :)
Czaruś też już nie wieje bezrozumnie, nawet sam zaczepia Hugona.

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 24, 2013 7:43 Re: Czar-koty,bur-koty paw i jej siostry.Smutno bez Idziołka

No i pospieszyła się żem. Wczoraj doszło do wielkiej bójki w korytarzu, sierść fruwała tonami, wrzaski jak w marcu pod balkonem cud-kocicy. Interweniowałam z wodą, potem zamknęłam Kleksa agresora w moim pokoju i się uspokoiło. Ciekawa jestem, czym Hugo tak Kleksona wkurzył :(
Dziś Kleks ciężkim krokiem spaceruje za H., ale przy miskach i podczas żebringu pełna zgoda.

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 24, 2013 7:51 Re: Czar-koty,bur-koty paw i jej siostry.Smutno bez Idziołka

o kurcze, eskalacja???? :strach: :strach: :strach:

ale ran ciętych, kłutych lub szarpanach nie zanotowano?
Ostatnio edytowano Śro lip 24, 2013 7:52 przez paw, łącznie edytowano 1 raz

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 24, 2013 7:51 Re: Czar-koty,bur-koty paw i jej siostry.Smutno bez Idziołka

jak słitaśnie :-) fotka słitaśna normalnie :-)
a opis bijatyki taki... domowy.... :twisted:
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro lip 24, 2013 8:01 Re: Czar-koty,bur-koty paw i jej siostry.Smutno bez Idziołka

paw pisze:o kurcze, eskalacja???? :strach: :strach: :strach:

ale ran ciętych, kłutych lub szarpanach nie zanotowano?

ran żadnych, obolałości też chyba nie, tylko zmiotka sierści obu maści

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 24, 2013 16:41 Re: Czar-koty,bur-koty paw i jej siostry.Smutno bez Idziołka

Cudne fotki z poprzedniej strony :)
Hugo wygląda tak niewinnie :wink:


Na kocie walki i spory polecam obróżkę feromonową: http://sklepafn.pl/obroza-uspokajajaca- ... ,1273.html - u nas się sprawdziła doskonale. Zakończyła zupełnie kocie spory i walki. Nosi ją tylko jeden kot, który wszczynał największe awantury. Ale myślę, że to działa też troszkę na inne.

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pvpm i 452 gości