Szajka - wątek się toczy a moderatorzy nie chcą nas zamknąć

Patikujek pisze:AAA a juz miałam pytać o co biega...
Daj linka może i ja resztki wypłaty stracę

A ja jutro mam wolne i ide sobie walnąć drinka z wyborowej mango

masz linka
viewtopic.php?f=27&t=125246

dziewczyny 99 strona :ok:

Ewa L. pisze:
MB&Ofelia pisze:
Ewa L. pisze:jaką bede bransolete miała i super kocie kolce

A co to są kocie kolce?

takie cos co ludz w uszach nosi

Achaaaaaa!

MB&Ofelia pisze:Helou
(piwko wirtualne, bo kaloryczne, a ja znów się odchudzam )

a tam odchudzasz :mrgreen:

weź sobie wypij porządnie i zagryż czekoladą :mrgreen:

agusialublin pisze:
MB&Ofelia pisze:Helou
(piwko wirtualne, bo kaloryczne, a ja znów się odchudzam )

a tam odchudzasz weź sobie wypij porządnie i zagryż czekoladą

Piwo czekoladą?!

Błeeeee...
Do piwa to pizza, frytki albo inny McDonalds. Albo chociażby paluszki. A ja żadnej takowej zagrychy nie mam

Popieram!

chlebek na patelnie i pyszne suchareczki na zagrychę, jeszcze czosnkiem natrzeć :love:

A co do wstawania to ja od wtorku do soboty też na 6 mam... najgorsza ze wszystkich zmian :placze: znów pobudka o 4:15

Ja lubie piwo z czipsami :love:

niebo w gębie :smokin:

MB&Ofelia pisze:
agusialublin pisze:
MB&Ofelia pisze:Helou
(piwko wirtualne, bo kaloryczne, a ja znów się odchudzam )

a tam odchudzasz weź sobie wypij porządnie i zagryż czekoladą

Piwo czekoladą?! Błeeeee...
Do piwa to pizza, frytki albo inny McDonalds. Albo chociażby paluszki. A ja żadnej takowej zagrychy nie mam

Życzysz sobie pizze to proszę

Ja mam pobudkę o 3,45 . Nie martw się , damy radę :ok:

Ewa L. pisze:
MB&Ofelia pisze:
agusialublin pisze:
MB&Ofelia pisze:Helou
(piwko wirtualne, bo kaloryczne, a ja znów się odchudzam )

a tam odchudzasz weź sobie wypij porządnie i zagryż czekoladą

Piwo czekoladą?! Błeeeee...
Do piwa to pizza, frytki albo inny McDonalds. Albo chociażby paluszki. A ja żadnej takowej zagrychy nie mam

Życzysz sobie pizze to proszę

O, to to to! Jest zagrycha, no to :piwa:

Patikujek pisze:chlebek na patelnie i pyszne suchareczki na zagrychę, jeszcze czosnkiem natrzeć

A co do wstawania to ja od wtorku do soboty też na 6 mam... najgorsza ze wszystkich zmian :placze: znów pobudka o 4:15

oj jak ja nie lubie rano wstawać :oops:

i jak wracam do domu to obowiązkowo musze się chwile kimnąć bo mi się mózg wyłącza

Ja jestem typową sową. Wstawanie wczesnym rankiem (czyli przed 9-tą) to męczarnia! A niestety do pracy na 7.30 :crying:

No to odliczamy!
Obrazek

Ja też nie lubię rannej zmiany i rannego wstawania i gdy słyszę budzik to mi się ciśnienie podnosi. :evil:

Szajka - wątek się toczy a moderatorzy nie chcą nas zamknąć

Kto przegląda forum