hanelka pisze:Ma na imię JasiaBroszka pisze:śliczna koteczka
Ładnie

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ASK@ pisze:hanelka pisze:Prawie nic nie piszę... W zasadzie nic nie piszę o dzikach, które ogarniam w tak zwanych okolicach.
Zaczajam się ostatnio na młodą kocią mamę z maluchem, ale cwani są...
Złapał się duży bury kocur... i takie tam. Zwykła codzienność.
Trzy dni temu dostałam cynk, że na parkingu za sklepem koczuje jakiś kotek i że podchodzi do ludzi. Poszłam. Dwie artystystki stały nad nim na przyparkingowym trawniku. Obok stał transporter. Artystki miały w łapach papierosy. Jedna z nich pochyliła się nad kotkiem, złapała za kark i... kotek podniesiony za kark wyszarpał się i zwiał. Drugiej rączki do podtrzymania zabrakło. Była zajęta papierosikiem...![]()
Nastawiłam łapkę. Wszedł bez walki. Dał się zanieść do lecznicy bez protestów. Wyciągał łapki i bawił się moimi rękami. Okazało się, że to koteczka. Słodka, miziasta, przytulasta. Podobna do Piotrusia. Jest już wysterylizowana. W lecznicy zgodzili się potrzymać ją trochę. Panie, które się zastanawiały nad przygarnięciem jej, rozmyśliły się. Oczywiście.
Błagam o dt/ds dla niej!!!!
Nie mogę jej zabrać do siebie. I nie chodzi już o zbliżający się wyjazd. Po prostu JUŻ NIC WIĘCEJ NIE MOGĘ![]()
![]()
![]()
Zupełnie sama, bez pracy, z czterocyfrowym długiem w lecznicy, piętnastoma kotami i psem. Nie dam już rady. Ogarnia mnie rozpacz...
Bardzo rzadko o coś proszę, bo nie mam prawa nikogo ubierać w moje problemy, których jestem autorką.
Teraz błagam... Niech ktoś da szansę tej kici... Jest młoda, ma około roku
!!!
tajdzi pisze:Hanelka wyjechała, ale kicia została i potrzebuje pomocy
mimbla64 pisze:tajdzi pisze:Hanelka wyjechała, ale kicia została i potrzebuje pomocy
Tajdzi, a co się stało?
Czy ta osoba, która chciała adoptować kotkę w Warszawie, nie pojawiła się?
tajdzi pisze:mimbla64 pisze:tajdzi pisze:Hanelka wyjechała, ale kicia została i potrzebuje pomocy
Tajdzi, a co się stało?
Czy ta osoba, która chciała adoptować kotkę w Warszawie, nie pojawiła się?
Aaaa! Ja żyłam w przeświadczeniu, ze nadal trzeba pomóc tej kotceZa dużo kotów
Pogubiłam się
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 42 gości