plaskata konsekwencja- pora na Tola

moś pisze:
anulka111 pisze:To siedz w srodku................ i rob foty

Zeby nie pokazac swojego kota.............stosik ukladam

Anulka, nie zabij ale...musze... naladowac aparat...uciekam..

Personel kiepski :roll:

moś, zrób transmisję on-line, bo Cię zamęczą.

MariaD pisze:moś, zrób transmisję on-line, bo Cię zamęczą.

Bo jak się powiedziało A ("mam kota"), to trzeba teraz B (relacja opisowa), C (foty), D (filmiki) itd.
Konsekwencja w działaniu konieczna :mrgreen:

Czekam na wiesci ,a moś strajkuje :roll:

anulka111 pisze:Ale kotek sie przestraszyl-zly Personel ,zly

Co robia?

Teraz, maly był na dole, zwiedził kuchnie ze mna i z asystą Dzidka ale do salonu się boi. Pojadl w sypialni i pobawil się zabawkami z nami i zwiał na szafe :twisted:

jaaana pisze:
MariaD pisze:moś, zrób transmisję on-line, bo Cię zamęczą.

Bo jak się powiedziało A ("mam kota"), to trzeba teraz B (relacja opisowa), C (foty), D (filmiki) itd.
Konsekwencja w działaniu konieczna

Już mnie mecza :twisted:

A ja mam zdjęcia w glowie jak ja socjalizuje wodza a to niełatwe bo on bardzo kontaktowy ale jednocześnie płochliwy jak cholera! Nic zrozumienia. Ja caly czas na posterunku jestem.I można powiedzieć, ze się starej kociarze zachciało malucha na starośc dawac rezydentom i sobie :twisted:

mos, spoko luz. Za tydzień, dwa będzie Ci się wydawać jakby był tam od urodzenia.

Ja bym go przetrzymała w odrębnym pokoju bez wizyt rezydentów ani psiaka z tydzień aż by się poczuł pewnie.

Maria, ja tak bym chciała ale Jj nalega, sugestie daje, żeby bardziej naturalnie, ba zywioł znaczy się. Wypracowuje kompromis.
Tak na prawde to u nas wszystkie poprzednie koty były socjalizowane na zywiol. no może Dzidek jeden dzień w sypialni koczował a Wilsonek to w ogole. :roll:

Ja zawsze proszę o takie pierwsze dni w nowym domu. Jak kociak sam chce wychodzić z "aresztu' to jego sprawa. Kociaki przeważnie ciekawi co jest za drzwiami, przyzwyczaja się do zapachów, odgłosów. I jest z człowiekiem w nocy, bo zwykle jest to sypialnia. Te pierwsze dni w nowym domu to czas na nawiązywanie więzi z nowym "ludziem".

Rano o czwartej do niego weszłam i spalam z nim. dzisiaj tez tak zrobie. My zamiast w sypialni spimy latem w salonie bo chłodniej jest.

Śpij z nim, noc to świetny czas dla malucha na "oswajanie" dużego. Może się nie wyśpisz, bo malec będzie lgnął i domagał uwagi, ale za to będzie miał w Tobie ostoję w nowym dla niego świecie z nowymi zwierzakami. Wierz mi, warto się poświęcić.

MariaD pisze:Śpij z nim, noc to świetny czas dla malucha na "oswajanie" dużego. Może się nie wyśpisz, bo malec będzie lgnął i domagał uwagi, ale za to będzie miał w Tobie ostoję w nowym dla niego świecie z nowymi zwierzakami. Wierz mi, warto się poświęcić.

Maria ma rację :ok:

Pomyślności

anulka111 pisze::roll:

Przestań mendzić, anulka, daj żyć kotu i mosiowi :twisted:

MariaD pisze:Śpij z nim, noc to świetny czas dla malucha na "oswajanie" dużego. Może się nie wyśpisz, bo malec będzie lgnął i domagał uwagi, ale za to będzie miał w Tobie ostoję w nowym dla niego świecie z nowymi zwierzakami. Wierz mi, warto się poświęcić.

Dzis w nocy poszedł do niego JJ :twisted:

Ja podobno chrapałam jak zabita i nie slyszalam jak dzieciątko placze :roll:

Melduje, ze zdjęcia sa, zaraz je zgram, za chwile. Acha, Tolek był dziś z własnej woli na wszystkich pokojach, w kuchni i wszędzie gdzie się jego chudy tyłek zmieścił :twisted:

Wszedl nawet na blat z jadlodajnią i skonsumowal dużym śniadanie :twisted:

plaskata konsekwencja- pora na Tola

Kto przegląda forum