Dzieńdoberek . Cieszę się , że zaglądacie
Wczoraj się tak zakręciłam , że nie miałam czasu zajrzeć . Dziś nadrobię .
Mały rozrabia i ma prawdziwe adhd . Wczoraj spędził pierwszą noc na pokojach . Poszłam do pracy na 18 a wypuścili nas o 2 w nocy . Koty biegały do 4 mniej wiecej . Laski już w miarę akceptują nowego . Larka go nawet wczoraj polizała . Nie wiem tylko , czy z sympatii , czy dlatego , że wepchnął mi się pod rękę i upaprał w galaretce z kociego jedzonka

Zaczynają się z nim ganiać . Mały jest odważny . Wszędzie włazi a przynajmniej próbuje wejść . A michy broni jak prawdziwy lew . Mam wrażenie , że poprawiła mu się sierść i że w ogóle lepiej wyglada . Dziś znowu wlazł na stół , ze stołu na szafkę , dolizał z misek dorosłych kotów i po wejściu do zlewu chciał to wszystko popić wodą z talerza

Biegunki jeszcze nie zanotowano .

Za to w nocy mały siada na parapecie i razem z Czesiem wygląga przez okno . Dziś jeszcze wizyta u weta . Sprawdzimy uszy i odrobaczymy .