Z życia Sylwestra. Dzień 16:
Dziś przycięłam resztę pazurów Sylwka. Nadal kręci nosem na jedzenie, ale zasmakował mu Whiskas Junior, więc z głodu nie padnie. Jeden z moich kotów Nikuś cierpi na przewlekły katar koci wynikły z niedoleczenia (z winy poprzednich właścicieli). Od paru dni jest na antybiotyku i niestety poprawiło mu się. To niestety wynika z tego, że z chwilą poprawy samopoczucia wstępuje w niego „wampir”. Krąży po mieszkaniu i napada na koty i psa skacząc na kark i chwytając zębami za szyję. Nie jest to symulacja kopulacji, bo zbyt gwałtowna (taka bez uczucia). Robię Nikusiowi po takim napadzie areszt łazienkowy, aby zrozumiał, że źle postępuje, ale nic do niego nie dociera. Sylwester wyczuł w domu „wariata” i przeniósł się do małego pokoiku na szafę. Jutro drugi zastrzyk na podniesienie odporności. Może wreszcie zacznie normalnie jeść. Muszę Sylwka podtuczyć.
A oto Nikuś kot-wampir o niewinnym spojrzeniu:
http://upload.miau.pl/43527.jpg