Broszka & Company cz.5

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 17, 2013 11:31 Re: Broszka & Company

I jeszcze dodam że myte i jedzone nie na surowo tylko po przetworzeniu :roll:

U nas dziś straszny upał, ostre słońce i bezchmurne niebo :strach:
Nie mam na nic siły a tyle roboty czeka :|
Kociaste opalają się na nasłonecznionych parapetach - nigdy nie zrozumiem jak im nie gorąco przecież na takim nagrzanym parapecie jest z 50 stopni jak nie więcej :strach:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro lip 17, 2013 15:09 Re: Broszka & Company

Koty są straszne :twisted: :twisted:
Musialam dziś iść z Felkiem do weta, bo glupek w niedzielny wieczór postanowil udowodnić wszystkim, że on rządzi i przy okazji oberwal w oko :roll: (Na szczęście nic nie ma podrapane ani uszkodzone, tylko sobie zatarl i trochę ropnej wydzieliny jest; dostaliśmy już kropelki.)
Poszliśmy do tego weta, do którego chodzimy z rudzielcem, czyli 10 minut piechotą, a przedtem zabralam go na spacer na ponad 2 godziny, bo mialam nadzieję, że jak sobie polazi, to będzie spokojniejszy. W efekcie mam trzy dziury z przodu koszulki :roll: Chyba sobie powinnam jakąś kolczugę obstalować czy coś, bo już nie wiem ile koszulek przez dziada wylądowalo w koszu :evil: :evil: :evil:
Nie gryzie skubaniec, tylko warczy i kopie odnóżami na wszystkie strony :evil:
Po powrocie oczywiście zalegl na podlodze i zażywa relaksu :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 17, 2013 16:53 Re: Broszka & Company

A pazurki mu obcinasz? ;)
U weta trzymasz koty na rękach podczas badania?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro lip 17, 2013 17:10 Re: Broszka & Company

Pewnie, że obcinam.
I siedzial dziad na stole na ręczniku, ale jak mial już dość, to zacząl się wywijać - od malego tak robil i zawsze byl trochę histerykiem :mrgreen:

edit: Na dodatek jakiś facet myl od zewnątrz okno i to go też denerwowalo - chcial wleźć na parapet i zobaczyć co się tam dzieje :roll:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 17, 2013 17:20 Re: Broszka & Company

felin pisze:ale jak mial już dość, to zacząl się wywijać

To nieźle wywijał skoro podziurawił Ci koszulkę :mrgreen: :lol:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro lip 17, 2013 17:54 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:
felin pisze:ale jak mial już dość, to zacząl się wywijać

To nieźle wywijał skoro podziurawił Ci koszulkę :mrgreen: :lol:

On potrafi :mrgreen:
Kiedyś po powrocie ze spaceru wyglądalam jak karmiąca, bo oderwal mi pól przodu koszulki - musialam się kotem zaslaniać, żeby wszyscy sąsiedzi mojego cyckonosza nie widzieli :twisted:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 17, 2013 19:18 Re: Broszka & Company

To jest jakaś myśl, felin, kotem się zasłaniać..
Te koty to one mają pazury nawet po obcięciu przecież. Zawsze im coś tam zostaje czym mogą zrobić niezłą krzywdę.

I jak Broszka, przeszło coś?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25607
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 18, 2013 7:02 Re: Broszka & Company

felin pisze:musialam się kotem zaslaniać, żeby wszyscy sąsiedzi mojego cyckonosza nie widzieli :twisted:
:lol:

morelowa pisze:To jest jakaś myśl, felin, kotem się zasłaniać..
Te koty to one mają pazury nawet po obcięciu przecież. Zawsze im coś tam zostaje czym mogą zrobić niezłą krzywdę.

I jak Broszka, przeszło coś?

Ja tam bym wolała jednak po obcięciu pazurów niż przed :twisted:

Głowa trochę lepiej, ale tylko trochę... Natomiast tak się zasugerowałam że to od siana że kiedy wczoraj wyszarpywałam siano z beli żeby nałożyć do siatek to aż mnie mdliło :roll:
Głowa głową - wieczorkiem spadłam ze schodów w domu :strach:
Sierota ze mnie... Na szczęście nic poważnego się nie stało, tylko rozwaliłam łokieć, wybiłam sobie kciuka i mam wielkie siniaki na d..pie bo zjechałam po stopniach :|
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw lip 18, 2013 7:14 Re: Broszka & Company

Broszeńko kochana, uważaj na siebie, proszę :D . Bo jak inaczej dojedziesz do morelowej na spotkanie?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lip 18, 2013 7:27 Re: Broszka & Company

Alienor pisze:Broszeńko kochana, uważaj na siebie, proszę :D . Bo jak inaczej dojedziesz do morelowej na spotkanie?


No, właśnie?
Ale Wy macie - jak nie koty napadną i obrzucą przedmiotami, to same się poturbują!
Uważajcie bo się jeszcze przydacie :D
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25607
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 18, 2013 8:25 Re: Broszka & Company

Broszka, nie biegaj po schodach. No co Ty! Już duża jesteś :wink:
Siniak siniakiem, ale mam nadzieję, że łokieć i kciuk szybko się naprawią.
morelowa pisze:Ale Wy macie - jak nie koty napadną i obrzucą przedmiotami, to same się poturbują!

:ryk:

felin pisze:Kiedyś po powrocie ze spaceru wyglądalam jak karmiąca, bo oderwal mi pól przodu koszulki - musialam się kotem zaslaniać, żeby wszyscy sąsiedzi mojego cyckonosza nie widzieli :twisted:

Bardzo przydatny kotek :lol:
Ostatnio edytowano Czw lip 18, 2013 12:25 przez Revontulet, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 18, 2013 12:24 Re: Broszka & Company

Broszko jak głowa,ból Ci jeszcze dogryza?

fumcia

 
Posty: 644
Od: Sob wrz 03, 2011 12:51

Post » Czw lip 18, 2013 14:05 Re: Broszka & Company

Kurna, dziś mam kolejne dziury w koszulce i jeszcze trzy rysy na brzuchu :twisted:
Wracaliśmy sobie ze spaceru i Felek się wystraszyl faceta ze spalinową podkaszarką, co nagle wychynąl zza krzaka :roll:
Nie dziwę mu się, ale móglby tak nie kopać przy okazji :|

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 18, 2013 15:47 Re: Broszka & Company

Dobrze że jak leciałam na schodach nie trzymałam na rękach Ziutka - właśnie schodziłam po zaniesieniu go na górę. Pewnie miałabym oprócz odniesionych obrażeń co najmniej rozorany brzuch i podartą koszulkę jak felin :wink:

fumcia pisze:Broszko jak głowa,ból Ci jeszcze dogryza?

Na szczęście głowa trochę odpuszcza - może maseczka pomaga a może odstawienie czereśni i wiśni.
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt lip 19, 2013 19:27 Re: Broszka & Company

Dobrze, że głowa odpuszcza :ok:
Ale to grzech mieć tyle owoców i ich nie jeść.
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51, Silverblue i 1192 gości