Gośc okazał się młodziutkim kocurkiem, bardzo chudym i bardzo głodnym. Niestety jest też bardzo proludzki, widać, ze miał dom ... garnie się do człowieka, biegnie za każdym, zagaduje, a wzięty na ręce przytula z całych sil ... Niestety - bo na działkach od paru miesiecy trwa nagonka na mnie i koty
Mam wg "działkowych dziadków" hodowlę (na stałe sa 4 wykastrowane kocury), każdy nowy kot jest jak dolanie oliwy do ognia 
Boję się, zeby nie skrzywdzili małego 
Kocurek jest młody, może mieć wg mnie ok. 6 - 8 miesięcy (jest bardzo chudy, przez co ciężko ocenić wiek). Dałam mu robocze imię Figaro
Wczoraj z nim troszkę posiedziałam, był przeszczęśliwy - jak się najadł, zaczął normalne zabawy kocięckie
Skoki na drzewa, biegi, zaczepianie listków 
Kocio jest właściwie gotowy do adopcji - w przyszłym tygodniu chcę go zawieźć na kastrację.
Figaro :
Czy widać, jaki jest chudy? Skóra i kości
Bardzo BARDZO poszukiwany choć tymczas dla niego ...
Wiem, ze sprawa beznadziejna, bo sezon na kociaki i porzucone wakacyjne
Byc moze Figo jest taką właśnie ofiarą wakacji Co oferuję ze swojej strony - finansuję kastrację, zaczipuję kocurka, będzie odrobaczony i odpchlony. Nie zaszczepię go na razie - to kot "z domu", mógł być niedawno szczepiony.
Jeśli będzie takie życzenie zrobię testy na FeLV/FIV.
Dam 2 kg chrupek na początek.
Chciałabym tez napisać, ze zawiozę gdzie trzeba, ale nie wiem jak będzie - za chwilę czeka mnie szpital, nie wiem jak długo i co będzie potem ...
W piątek jadę do Cieszyna, gdyby zupełnym przypadkiem komuś z okolic trasy Poznań-Cieszyn Figo wpadł w oko, zawiozę.
Proszę o pomoc dla kocurka, każdy dzień na działkach jest dla niego bardzo dużym ryzykiem
