Edyszka pisze:Hej, hej Ewa super, że lepiej, ja z pracy wracam zmasakrowana, ale zrobiłam kawusie, może nie padnę na klawisze
Muszę iść do tego neurologa bo to nie do pomyślenia żeby człowieka tak długo i tak silnie czerep napitalał. Nie raz miewałam w swoim życiu ataki migreny ale ten wczorajszy przebił wszystkie dotychczasowe.Wczoraj kilka razy urwał mi się film.
W czwartek idzie mój tata więc poprosiłam mamę coby mnie tam zapisała a u nich nie czeka się aż tak długo więc przy odrobinie szczęścia może załapię się z tatą - on leczy u pani doktor Parkinsona.