TRABANT- jest DS, teraz TDT

[Megana]

<Puka się w czoło.>

[jej siostra]

i jak z transportem?

[Mysza]

Jedzie
Ale dojechał na dworzec w ostatniej chwili
Wieści donoszą, że się mizia, podsypia i to najmilszy kot jakiego szło jej transportować

[jej siostra]

Jedzie
Ale dojechał na dworzec w ostatniej chwili
Wieści donoszą, że się mizia, podsypia i to najmilszy kot jakiego szło jej transportować

świetne wieści
grunt, że zdążył
zwrot za bilety chcesz?

[LimLim]

I jak tam kocio?

[LimLim]

I jak kocisław po podróży?

[Mysza]

Ostatnie zdjęcie u mnie.
Nawet widać, ze lekko mu się boczki zaokrągliły
A TDT mówi, że to taka bida... bo go nie widziała wcześniej.

W pociągu na początku się zdenerwował, do tego gorąco było. Potem się wtulał w rękę, mruczał i miział.
W TDT zwiedził pokój, pomiział, ciut zjadł, opił mleka.... i dostał sraczki Tak obstawiamy, ze po mleku, bo ostatnio pił jednak kocie, nie krowie. Do tego stres jednak.
Mam nadzieję, że odstawienie mleka i probiotyk załatwią sprawę.

[mb]

Za zdrówko Trabanta

[LimLim]

Za zdrowy brzuszek

[jej siostra]

[Megana]

Mam nadzieję, że sraczkuje do kuwety, bo moja łazienka znowu zawalona i będzie sprzątana na cito...
Może lepiej odstawcie mu to mleko, pliz.

[magdalena99]

Witam,
zapewne zarówno dotychczasowemu domowi Trabanta, jak i docelowemu niezręcznie o tym pisać, więc ja, jako osoba całkowicie postronna, pozwolę sobie zabrać głos.
Drogi domku tymczasowo - tymczasowy, wielkie dzięki za zaopiekowanie się Trabantem
Jeśli zaś chodzi o mleczko, to wszystkie koty, nawet najzdrowsze, nie tolerują laktozy, dlatego nie należy dawać im zwykłego krowiego mleka. Do picia naprawdę wystarczy przegotowana lub przefiltrowana woda. A jeśli mleko, to albo "kocie", albo o znacznie obniżonej zawartości laktozy, np. takie:
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http ... CEIQrQMwCw
http://www.meggle.pl/mleko-bez-laktozy.php
Proszę nie traktować mojej wypowiedzi jako wyrzut, lecz jako dobrą radę życzliwej podczytywaczki kibicującej temu kociastemu
Trzymam kciuki za Trabanta

[czarno-czarni]

w rossmannie jest "kocie mleczko" lubiane przez zwierzaki - za ok 2,9 , ja je rozcieńczam lekko bo łasuchy trąbią jak szalone

[Megana]

Nie, no ja wiem i żadnemu kotu mleka nie daję, choćby z przyczyn etycznych, ale Trabancik w mleku lekarstwa zażywa. Kupi mu się specjalne, choćby w tym Rossmannie.

[magdalena99]

Ależ Megano, to nie było do Ciebie. Ja jestem pewna że akurat Ty to wiesz [size=50(to było do domku tymczasowo - tymczasowego)[/size]