Mirmiłki V - Gdyby kózka nie skakała, operacji by nie miała.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 16, 2013 9:29 Re: Mirmiłki V - zagadka EWIDENTNIE rozwiązana.

Za sukces w rozwiązaniu zagadki :ok: :ok:
Za zdrowie wszystkich mieszkańców Mirmiłowa :ok: :ok: :ok:

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Wto lip 16, 2013 9:32 Re: Mirmiłki V - zagadka EWIDENTNIE rozwiązana.

Sweet ,sweet Tulipan-ja kocham grudzień czy maj :1luvu:
Niech już zdrowy bedzie Misiosław -koci Kalibabka.podpisano :zdradzona..( o świcie) :D

Ser-niczek

 
Posty: 881
Od: Sob kwi 27, 2013 14:35
Lokalizacja: Chotomów

Post » Wto lip 16, 2013 9:47 Re: Mirmiłki V - zagadka EWIDENTNIE rozwiązana.

Aniada pisze:Faktycznie, od teraz Miś jest dla mnie "zegarkiem z wodotryskiem".

Z sikotryskiem ;)

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lip 16, 2013 9:55 Re: Mirmiłki V - zagadka EWIDENTNIE rozwiązana.

Alienor pisze:Super :ok:
U mojej Kotori obróżka zaczęła pomagać już po kilku godzinach. Jakbyś chciała sprawdzić zanim zamówisz czy widać jakiś efekt - mam zapasową w domu. Pracuję w centrum Katowic więc...


Alienorku, już zamówiłam. Chyba, że nie będzie. Jeśli nie będzie, to się zgłoszę. I oczywiście odkupię od Ciebie.
O 12.00 mam dzwonić w tej sprawie.

Ser-niczek pisze:Sweet ,sweet Tulipan-ja kocham grudzień czy maj :1luvu:
Niech już zdrowy bedzie Misiosław -koci Kalibabka.podpisano :zdradzona..( o świcie) :D


Mój synuś o świcie to śpi, a nie zdradza. :twisted:

Rety, jak mi ulżyło...
Aniada
 

Post » Wto lip 16, 2013 10:14 Re: Mirmiłki V - zagadka EWIDENTNIE rozwiązana.

Aniada pisze:Rety, jak mi ulżyło...

Mnie (i, jak widać, wielu innym) też. Bardzo się cieszę, że to jednak mały świrek, a nie fizyczne choróbsko. Taki świrek nie zagraża życiu, a na pewno pomału sobie z nim poradzicie.

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lip 16, 2013 10:16 Re: Mirmiłki V - zagadka EWIDENTNIE rozwiązana.

No to :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35188
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lip 16, 2013 11:05 Re: Mirmiłki V - zagadka EWIDENTNIE rozwiązana.

Ad: zagadka EWIDENTNIE rozwiązana

Aniada - cudem odnaleziona wnuczka Sherlocka Holmesa :smokin: :smokin: :smokin: (czas na fajeczkę, trzeba się dopasować do roli)

Ja-smina

 
Posty: 373
Od: Nie maja 19, 2013 3:39

Post » Wto lip 16, 2013 11:17 Re: Mirmiłki V - zagadka EWIDENTNIE rozwiązana.

:piwa:
bardzo się cieszę, że zagadka rozwiązana :ok:
Super, że domyśliłaś się o co Misiulkowi chodzi :kotek: .
Alienor pisze:Super :ok:
U mojej Kotori obróżka zaczęła pomagać już po kilku godzinach. Jakbyś chciała sprawdzić zanim zamówisz czy widać jakiś efekt - mam zapasową w domu. Pracuję w centrum Katowic więc...

A u mnie obróżka zaczęła działać po dwóch godzinach. Wywołując atak duszności u mojego astmatyka... :(
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 16, 2013 11:51 Re: Mirmiłki V - zagadka EWIDENTNIE rozwiązana.

Ja-smina pisze:Ad: zagadka EWIDENTNIE rozwiązana

Aniada - cudem odnaleziona wnuczka Sherlocka Holmesa :smokin: :smokin: :smokin: (czas na fajeczkę, trzeba się dopasować do roli)


Uwielbiam kryminały. I wiem, że GODZINA, GODZINA jest zawsze - jeśli nie kluczem - to przynajmniej bardzo ważnym elementem w śledztwie. :smokin:
Wszystko - gdyż albowiem - w czasie mieć miejsce musi. I czas ten trzeba kontrolować na wszelki wypadek. Jeszcze sobie zapalę, a co! :smokin:

Choć osobiście uważam, że czas jako taki NIE istnieje.
Aniada
 

Post » Wto lip 16, 2013 11:55 Re: Mirmiłki V - zagadka EWIDENTNIE rozwiązana.

No to NUNC EST BIBENDUM :piwa:
Za zdrowie Misia i talenty detektywistyczne Aniady.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 16, 2013 12:00 Re: Mirmiłki V - zagadka EWIDENTNIE rozwiązana.

Dziękować. W okolicach wczesnego wieczoru powinnam mieć obróżkę.
To znaczy - Miś sobie ją będzie nosił.

Choć i mnie by się przydała...
Aniada
 

Post » Wto lip 16, 2013 12:06 Re: Mirmiłki V - zagadka EWIDENTNIE rozwiązana.

Aniada pisze:Choć osobiście uważam, że czas jako taki NIE istnieje.



Jestem absolutnie ZA :ok:
W tym kontekście liczę sobie mentalnie jakieś (góra) 30 wiosenek :king:

Ja-smina

 
Posty: 373
Od: Nie maja 19, 2013 3:39

Post » Wto lip 16, 2013 12:15 Re: Mirmiłki V - zagadka EWIDENTNIE rozwiązana.

Jasmina, cieszę się, że mnie rozumiesz. Od 17 lat kłócę się o tę kwestię z mężem.
Uważam, że ludzie musieli zastosować w swoim życiu jakąś linearność, podzieloną na fragmenty, by wygodniej im się żyło. UMÓWILI się zatem co do np. faz księżyca, wschodów i zachodów słońca, że będą one coś tam im wyznaczać. W ten sposób sami siebie uwięzili w czymś, co nazywają czasem.
Czas zaś nie istnieje. Nie ma czegoś takiego. Zaraz będzie - a starzenie?!
Ssskąd! "Starzenie" to tylko procesy biologiczne, następujące po sobie. Czas nie ma z nimi nic wspólnego, bo go po prostu nie ma.
Nie mamy najmniejszej pewności, czy gdzieś "obok" nie istnieją światy równoległe, alternatywne, że się komuś nie ... śnimy na przykład.


No, ale topszszsz... Miś stosuje się do społecznej umowy i sika w tzw. czasie, jasno określonym. Dla mnie to pora między wschodem słońca a jego zenitem. Dla reszty ludzkości są to godziny 8.00-10.00. :wink:
Korzystam sobie z zegarka, bo czemu nie, skoro ludzie to wymyślili. Przyznaję, że zegarek jest udogodnieniem, bo dzięki niemu "umawiam" się np. z kierowcą autobusu. Jak wskazóweczki mojego i kierowcy zegarka ustawiają się za pomocą mechanizmu w określonej pozycji - to spotykamy się na przystanku.
Aniada
 

Post » Wto lip 16, 2013 12:26 Re: Mirmiłki V - zagadka EWIDENTNIE rozwiązana.

[quote="Aniada"]
Nie mamy najmniejszej pewności, czy gdzieś "obok" nie istnieją światy równoległe, alternatywne, że się komuś nie ... śnimy na przykład.


......i jest to sen erotyczny :oops: :oops:

Przed znieczuleniem ogólnym (w styczniu mię dziurawili) miła pani anestezjolog - cobym się rozluźniła, kazała mi sobie wymyślać jakiś miły sen na narkozę. To zaraz wiedziałam co by to miało być - otóż: lekko biegnę po pięknej ukwieconej łące :roll:
To jest śmieszne tylko wtedy, gdy się mnie widzi :evil:

Ja-smina

 
Posty: 373
Od: Nie maja 19, 2013 3:39

Post » Wto lip 16, 2013 12:28 Re: Mirmiłki V - zagadka EWIDENTNIE rozwiązana.

Jasmina, ja Cię uwielbiam za te autokomentarze. Założę się, że masz fantastyczny, roześmiany, super-pogodny dziobek i tym samym jesteś PIĘKNA.
Ja za to nie biegam wcale.
Aniada
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Tygrysiątko i 35 gości