Frania wraz z nowym kolegą Serafinem póki co się poznają, najpierw on na nią syczała teraz gdy jemu przeszło, to ona syczy na niego

Ale jaki ten Serafin jest piękny

sierści ma naście razy więcej co Frania i jest ogromny, cudny wielko-kot, do tego szary z białymi refleksami ehhh...wiem, że już byli u weterynarza na konsultacji czym Franciszkę karmić, Serafin jest na diecie urinary,tak więc czeka ich karmienie na "dwie ręce" ale nie boją się tego
Bączka mała rozrabiaczka

jest kochana jak nie wiem, jak ją wołamy po imieniu to pędzi z prędkością zawrtoną, z ogonkiem w pion, zadziera tę małą mordeczkę i dosłownie widać koci zawadiacki "uśmieszek" na mordeczce, ma fajną mimikę, bo wiele można z niej wypatrzyć (i nie jestm nienormalna

), do tego jestem matką karmiącą w nocy, bo
ciumka mi rękawki od piżamy, wówczas trzeba szkraba tulić i miziać, to przestaje, sierotek biedny... będzie miał ktoś z niej pociechę, bo już widać, że to jest kocia przytulanka

muszę zrobić nowy tekst, tylko ładne fotki potrzebuję, ale ją uchwycić to graniczy z cudem, bo jak widzi, że ktoś zaczyna się nią interesować, to biegiem do tej osoby i mry mry od razu
