357/13

358/13

359/13

360/13

361/13

364/13

367/13 BRAK FOTO
368/13

???

???

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
EwaRe pisze:Jeszcze raz Wam dziękuję za pomoc i informacje i przepraszam za odejście od tematu przeze mnie. Jeszcze tylko jedno..skoro napisaliście, że w schronie koty cierpią i się boją to dla mojego przestraszonego psa dr Czerwiecki zaproponował coś takiego (tylko dla psa) http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=11041 to niestety przy tej ilości kotów jest ogromny wydatek, ale z tego co wiem to jest też taki spray i wkład do kontaktu (nie znam skuteczności ich). Co do obroży to za pierwszym razem była poprawa i to spora, a tak jak mówił mi Czerwiecki to czasami działa czasami nie, ale może warto spróbować.... Jeszcze raz dziękuję i uciekam
MissJoas pisze:EwaRe pisze:Jeszcze raz Wam dziękuję za pomoc i informacje i przepraszam za odejście od tematu przeze mnie. Jeszcze tylko jedno..skoro napisaliście, że w schronie koty cierpią i się boją to dla mojego przestraszonego psa dr Czerwiecki zaproponował coś takiego (tylko dla psa) http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=11041 to niestety przy tej ilości kotów jest ogromny wydatek, ale z tego co wiem to jest też taki spray i wkład do kontaktu (nie znam skuteczności ich). Co do obroży to za pierwszym razem była poprawa i to spora, a tak jak mówił mi Czerwiecki to czasami działa czasami nie, ale może warto spróbować.... Jeszcze raz dziękuję i uciekam
Ewa, nie udało mi się sprawdzić w weekend co z kicią, ale nadal nad tym pracuję. Dam znać jak się czegoś dowiem.
Feromony to my znamy, ja sama ich używam w domu na swoich kotach. Obawiam się, że Twoje podejście jest zbyt idealistycznei aż mi szkoda je burzyć. Chyba sobie nie zdajesz sprawy, że koty (psy też) w schronisku jedzą najsłabszą karmę. Karma specjalistyczna, jest chyba tylko, gdy ktoś ją podaruje. Obawiam się, że w takich okolicznościach feromony w oczach schroniska to zbędny luksus. Z kolei składki, które otrzymujemy na działanie Mrau nie pozwalają nam na takie zakupy, bo jeśli mamy wybór czy kupić karmę, czy feromony, to wybór jest oczywisty. Żeby zakupić potrzebną ilość wkładów do kontaktu musiałybyśmy chyba wydać cały nasz miesięczny budżet...
EwaRe pisze:MissJoas pisze:EwaRe pisze:Jeszcze raz Wam dziękuję za pomoc i informacje i przepraszam za odejście od tematu przeze mnie. Jeszcze tylko jedno..skoro napisaliście, że w schronie koty cierpią i się boją to dla mojego przestraszonego psa dr Czerwiecki zaproponował coś takiego (tylko dla psa) http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=11041 to niestety przy tej ilości kotów jest ogromny wydatek, ale z tego co wiem to jest też taki spray i wkład do kontaktu (nie znam skuteczności ich). Co do obroży to za pierwszym razem była poprawa i to spora, a tak jak mówił mi Czerwiecki to czasami działa czasami nie, ale może warto spróbować.... Jeszcze raz dziękuję i uciekam
Ewa, nie udało mi się sprawdzić w weekend co z kicią, ale nadal nad tym pracuję. Dam znać jak się czegoś dowiem.
Feromony to my znamy, ja sama ich używam w domu na swoich kotach. Obawiam się, że Twoje podejście jest zbyt idealistycznei aż mi szkoda je burzyć. Chyba sobie nie zdajesz sprawy, że koty (psy też) w schronisku jedzą najsłabszą karmę. Karma specjalistyczna, jest chyba tylko, gdy ktoś ją podaruje. Obawiam się, że w takich okolicznościach feromony w oczach schroniska to zbędny luksus. Z kolei składki, które otrzymujemy na działanie Mrau nie pozwalają nam na takie zakupy, bo jeśli mamy wybór czy kupić karmę, czy feromony, to wybór jest oczywisty. Żeby zakupić potrzebną ilość wkładów do kontaktu musiałybyśmy chyba wydać cały nasz miesięczny budżet...
Super, dzięki wielkie, będę bardzo wdzięczna!
Jasne, że domyślam się, że zwierzaki w schroniskach niestety nie mają luksusów, a Wy wiadomo, że wolicie wybrać jedzenie niż inne rzeczy, ale napisałam o tym dlatego, że jeżeli macie pewność, że mogło by to poprawić byt nawet kilku kotów i te wkłady działają to gdyby znaleźć najtańszy sklep z nimi i obliczyć ile jest potrzebnych to wtedy można poszukać u wszystkich lajkujących Waszą stronę na fb, zrobić wydarzenie zaprosić na nie dużo ludzi. Czasami wystarczy deklaracja 5 zł żeby zebrać 500 zł...tym bardziej jeżeli to może pomóc w uratowaniu zdrowia/życia kotów
MalgosiaZ pisze:PALUSZKI BARDZO PROSZĄ o..........
trochę Twojego czasu. W chwili obecnej jest ich baaaaaardzo dużo. Pokoje adopcyjne są pełne kotków z utęsknieniem czekających na swój dom. Jeśli możecie poświęcić im dzień z wolnego weekendu- dla nich to wiele znaczy. Jeśli możecie pomóc w sprzątaniu klatek , wybiegów , pokoji, zmianie posłanek , wymyciu kuwet - to ważne. Jeśli możecie pogłaskać , przytulić , pobawić się - dla nich to bezcenne.
Osoby , które zdecydują się choćby jeden raz podarować swój wolny dzień Paluszkom prosimy o kontakt.
Dla kotów Wasza obecność będzie ogromną radością , dla nas wolontariuszy - nieocenioną pomocą.
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
PALUSZKI DZIĘKUJĄ
Dorcia44za smakołyki, którymi je obdarowała a dowiózł niezawodny kuba.kaczor
MalgosiaZ pisze:. Jeśli możecie pogłaskać , przytulić , pobawić się - dla nich to bezcenne.
Osoby , które zdecydują się choćby jeden raz podarować swój wolny dzień Paluszkom prosimy o kontakt.
Dla kotów Wasza obecność będzie ogromną radością , dla nas wolontariuszy - nieocenioną pomocą.![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
MissJoas pisze:AMEN MałgosiuNiech już nawet nie przyjeżdżają myć tych kuwet. Niech tylko głaszczą...
![]()
Też tak myślęMissJoas pisze:A Kuba to parę weekendów i pewnie będzie składał papiery na wolontariuszaBardzo mi pomógł w sobotę no i zawsze to raźniej w 2 osoby.
kuba.kaczor13 pisze::oops:
to chyba lepiej niż pićpod sklepem??
a tak w ogóle to jak facet to gorszy???? -oj powiewa feminizmem na wątku......
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, puszatek, Wojtek i 36 gości