bambaryła ,a jeszcze nie tak dawno pisałaś o chudzinie
Moja Kulikuli i Kropeczka ,jedzą niewiele a puchną w oczach

teraz obraziły się bo żarełko stoi tam gdzie obcy przybysz rezyduje więc nie jedzą

podżerają psiechrupki.
Głupole
W nocy wraca syn marnotrawny ,ponoć tak się wymoczył na tych Mazurach że przez rok nie musi się kąpać.
Nadal nie jest wstanie rozmawiać o Tijce ,unikamy tematu.
Pokłóciliśmy się wtedy ,nerwy mi puściły i wyżyłam się na nim ,wstyd mi bardzo

mimo że oboje się spłakaliśmy i oczywiście przeprosiliśmy nie potrafimy o niej rozmawiać.
Z czasem pewnie minie.
Kuba ,ty samolubie zobacz ile było by chętnych do tego żarełka ,chociaż wirtualnie byś zaprosił
pomidorowa super rzecz
a obiecywałam sobie kebab ,z dużą ilością sosu czosnkowego..tyle że zrobiłam przelicznik na kocie saszetki
