I oczywiście zapraszam, bardzo, bardzo, bardzo serdecznie, piszcie o swoich Futerkach, zamieszczajcie zdjęcia, wreszcie mnie ktoś zrozumie, jak napiszę, że kot spał z łapkami na oczach i wyglądał słodko, a nie spojrzy , jak na wariatkę
Doskonale cię rozumiem i wiem o czym piszesz. Przeżyłam to gdy umierał mój pies Miki. Gdy zachorował prosiłam go żeby walczył i nie poddawał się.Przez 3 dni dzielnie stawiał się chorobie. Ostatniej nocy gdy leżał przy mnie i jęczał z bólu zaczęłam go prosić by się poddał ,by przestał walczyć ,że zawsze będzie moim ukochanym psem. 4 dnia po wizycie weta i ostatniej kroplówce skonał na moich rękach.Cieszę się że w tych ostatnich chwilach byłam przy nim
Siedzę, czytam i ryczę Wiem o czy piszesz. W lutym pożegnałam moją kotkę Klarę. Do dziś pamiętam jej ostatnie chwile, jej oczy i oddech. Tego się nie zapomina, tak samo boli i wywołuje łzy.
Obiecaj, że ten wątek będzie wesoły to tez sobie przycupnę.
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TMBARF-ujemy od września 2013r.
od razu wiedziałam, że my to Ty i Szajka, Tak jak my to Ja Maciuś i Tosinek moi Krolowie, a jesteś pewna, że nie umie??? Pamiętasz taki serial dla dzieci "siedem życzeń" ?? Czasem jak patrzę na moje koty to się zastanawiam, czy to nie jest możliwe.... Na tym wątku jest miejsce dla każdego Opiekuna ( nienawidzę słowa właściciel, zwierzę to nie rzecz) i jego Pupila, psa, kota, kanarka, rybki, węża itp.
Dlatego zapraszam każdego pozytywnie zakręconego na punkcie Pupila Zwierzoluba Na dziś znikam, bo wstaję o piątej do pracy i to już Pora na mnie i Maciuś już drepcze nerwowo, kiedy się położę i zgaszę światło wskakuje wtedy na łóżko, i kładzie się tak, żeby łapki i główkę mieć na moich nogach, czasemśpi tak mocno, że budzi mnie jego chrapanie Zameldujemy się jutro wieczorem, bo po pracy jakaś impreza firmowa