Aniada pisze:To co ja mam zrobić tak konkretnie, Magda?
- Szukać Bolkowi domu?? (Przyznam, że przeszła mi taka myśl przez głowę, bo Bolek jest upierdliwy do granic, a ja nie mam możliwości ich izolowania. Nawet w tej sekundzie atakuje Misia, ja go gonię, zabraniam, a on jest przeszczęśliwy, bo jest zabawa. Gonimy się!)
- Obróżka? - dobrze, ale na jej działanie trzeba czekać tygodniami, a Miś sika tu i teraz. A raczej nie może się wysikać.
To samo z kroplami Bacha. To są dobre porady, jeśli się ma czas, ale u mnie Misia boli cewka (pęcherz?) tu i teraz.
- Co mam zrobić z zastrzykami, których się boi?
- Co mam zrobić z podróżami do weta, których się śmiertelnie boi?
- Co mam zrobić z odczynami?
- Chomik będzie za tydzień. Już nawet nie za dwa. W weekend.
- Mam zmieniać lecznicę?
- Muszę mu tu i teraz "usprawnić" sikanie. Jak to zrobić? Bez zastrzyków, bez stresu?
Weternarz wyklucza rozpuszczające się szwy. Mówi, że one już się powinny były rozpuścić.
(Próbuję izolować i w efekcie Czesiek tak się drze przed zamkniętymi drzwiami, że zaraz będę mieć kolejnego z zapaleniem).
Ofelia, jak mam dać Misiowi spokój, skoro on bez zastrzyku się zatka. W dobę doprowadzę do zatrucia organizmu i śmierci kota! Dlatego potrzebuję pomocy na teraz, już, bo inaczej ten kot umrze. Umrze bez zastrzyków, wykańcza się stresowo zastrzykami.
Ja bym dawała zastrzyki tylko w ostateczności.
Dawałabym leki doustne jeśli to możliwe.
Do weta musisz jeździć. Leczenie niestety jest konieczne, mamy dolegliwości fizyczne , być może stan jest podkręcany psychogennie ale leczyć trzeba.
Hmmm..a jakby my wyciąć dziurkę w sierści i posmarować Emlą? Nie zaboli przy zastrzyku.
Jeśli wet dobry to po co zmieniać.
Ania a jakby mu dać lek odstresowywujący , psychotropowy?
Zapytaj weterynarza.
Coś z leków przeciw lękowych?
Wiem co i jak, ale nie wiem czy można w stanie w jakim jest Miś.
Najlepiej zapytać weterynarza, podam Ci nazwę leku i opowiem jak działa.
I żeby nie było mojego ulubionego "Kotkins leczy na forum": weterynarz wybrał ten lek dla Amelki, bardzo nam pomógł.
Mogę opowiedzieć o swoim doświadczeniu.
Zadzwonić?
Edit: jak nie tabletki to może Emla jednak?