Dziewczyny pamiętacie Deniska obecnie Rudolfka

Denisek z Dexterkiem wrócili do nas z adopcji Denisej znalazł domek szybciej Dexterek dłużej czekał na domek, ale też znalazł domek. A tu wiesci z domku Deniska

obecnie Rudolfa
"Witamy serdecznie!
Niedawno minął rok odkąd jesteśmy szczęśliwymi właścicielami Rudolfa (Denisek).
Czas zleciał niemożliwie szybko, wydaje się jakby kot był z nami już od zawsze

Jedynie, czego możemy żałować to faktu, iż szybciej nie wzięliśmy pod nasz dach kociaka.
Oczywiście świętowaliśmy z tej okazji, był mini koci roczek, prezenty w postaci karm, zabawek i smakołyków,a także urodzinowy tort. Od nas Rudolf dostał pamiątkową fotoksiążkę, która przedstawia jego losy od ubiegłego roku aż do teraz..

Rudolf ma się dobrze, ostatnim czasem stał się z niego miziak niemożliwy.
Domaga się głaskania na każdym kroku, kładzie się pod nogi czy fotel i chce być głaskany.
Większość dnia spędza na drzemkach na świeżym powietrzu, mąż zrobił mu także balkonowy drapak, na którym śpi i z którego ma doskonałe widoki.
Ze zdrowiem też wszystko w porządku, kot waży niecałe 6kg, jest po odrobaczeniu, a za niedługo czeka nas szczepienie. Udało mi się zmienić tryb życia Rudolfa, bo dziennie od dobrego pół roku wstawałam z nim między 4 a 5 rano, niby na jedzenie, ale potem się okazało, że tak się przyzwyczaił i żadne sposoby wyzbycia się tego nie pomagały. Gdy się go ignorowało, to spać nie dał, skakał po łóżku, urządzał serenady nad głową. Z dnia na dzień problem się skończył, chociaż pojedyncze sytuacje mają jeszcze miejsce, kot przesypia całą noc, a rano go dobudzić nie można. Przed północą sam domaga się pójścia spać, przychodzi do pokoju, ziewa, miauczy i prowadzi do sypialni do naszego łóżka. Oczywiście dla mnie to znak, że pora już iść spać, zegarka nie potrzebuję. Mąż kładzie się później i niejednokrotnie ma problem, aby się położyć. A nad ranem kot zmienia pozycję i kładzie się koło mnie, w efekcie śpimy wszyscy w trójkę ściśnięci jak sardynki w puszce
Pozdrawiamy serdecznie wszystkich, załączając oczywiście kilka fotek.
Ania"








No nie powiem wzruszyłam się

szczególnie tym albumem ze zdjęciami Denisika
