Adoptowałam sukę: Debi. ZAMYKAMY :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 11, 2013 11:54 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

z cudzej miski smakuje lepiej
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 12, 2013 10:52 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

Femka pisze:Ze zwierzakami ok, ale u Burka chyba się niedoczynność tarczycy odezwała, bo coś jest niewyraźny.


Biedny Bureczek.
Ucałuj go, oczywiście ostrożnie, ode mnie. 8)

BarbAnn pisze:z cudzej miski smakuje lepiej


Na ten temat to można by chyba prace naukowe pisać.
Wpływ cudzej miski na podwyższenie smakowitości wszelkiej karmy. :twisted:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14772
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lip 12, 2013 22:16 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

Wedle życzenia Burek ucałowany :lol:

Co do zamiany misek, obserwuję wśród moich kotów, zwanych potocznie Szczypiorami, pewne zjawisko, które właściwie stało się prawdłowością: stawiam cztery miseczki, koty do nich dochodzą, jedzą troszeczkę, a następnie wszystkie zerkają do miski wyjadanej akurat przez innego kota, zamieniają się miejscami i już w spokoju dojadają, bo zdecydowanie bardziej im smakują. Nie przeszkadza im, że we wszystkich miseczkach jest to samo.

Pisałam kiedyś, że doniosłam na policji na gościa, który potężnym jelczem przegalopował przez przejście dla pieszych akurat w momencie, gdy byli na nim piesi przepuszczeni przeze mnie. Dziś byłam w tej sprawie w sądzie karnym. Nie powiem, dreszczyk emocji był, bo w naszym wymiarze sprawiedliwości człowiek nigdy nie może mieć pewności, czy wyjdzie wolno :lol:
Po złożeniu przeze mnie zeznań sędzia zapytała oskarżonego, czy ma do mnie pytania. Oskarżony miał do mnie pytanie: dlaczego pani kłamie :lol:

Tymczasem ja, przez gapiostwo tylko i wyłącznie, przejechałam drzwiami mojego samochodu o róg samochodu zaparkowanego obok (ja wyjeżdżałam z parkingu). Miejsca było dla tira co najmniej, ale ja myślałam o niebieskich migdałach i bęc.
Spieszyło mi się strasznie, więc wsadziłam gościowi kartkę za wycieraczkę i w nogi :twisted: Matko kochana, jak ja się bałam, bo jak właścicielem jest facet, to mogłam się nasłuchać, biorąc pod uwagę, jak histeryczny stosunek do pojazdów własnych mają osobnicy płci przeciwnej. Ale tym razem pan zniósł dzielnie naruszenie nietykalności przedłużenia jego organu naczelnego :lol: i sam z siebie powiedział, że zdarza się i przeprosiny przyjęte. Miałam nadzieję, że rycersko zrezygnuje ze skorzystania z mojego ubezpieczenia, ale aż tak dalece wyrozumiały nie był :mrgreen:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt lip 12, 2013 22:34 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

I jestes na wolnosci kłamczuszku? :lol: :wink:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103288
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lip 12, 2013 22:36 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

wyłgałam się opowieścią o czterech zasrańcach w domu plus pies, że beze mnie zginą marnie. Chociaż raz przydało mi się pasożytnictwo :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt lip 12, 2013 22:48 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

:ryk: A jak sie to skonczylo dla faceta?
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103288
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lip 12, 2013 22:58 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

Nie mam pojęcia, bo po złożeniu zeznań poszłam sobie nie czekając, aż sąd zmieni zdanie :lol:

Ale prawdopodobnie go skazała, bo jak facet zapytał, dlaczego kłamię, pouczyła go, że to sąd będzie decydował o wiarygodności świadka i że sąd nie ma podstaw, żeby kwestionować prawdziwość moich zeznań.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt lip 12, 2013 23:11 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

taki idiota pare lat temu w osobowce malo mnie nie zalatwil na przejsciu dla pieszych-zaslonil mi widok tir....mialam szczescie,ze wolno szlam jak na mnie........to mi uratowalo zycie :twisted:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103288
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lip 12, 2013 23:34 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

Femka pisze:Wedle życzenia Burek ucałowany :lol:

Co do zamiany misek, obserwuję wśród moich kotów, zwanych potocznie Szczypiorami, pewne zjawisko, które właściwie stało się prawdłowością: stawiam cztery miseczki, koty do nich dochodzą, jedzą troszeczkę, a następnie wszystkie zerkają do miski wyjadanej akurat przez innego kota, zamieniają się miejscami i już w spokoju dojadają, bo zdecydowanie bardziej im smakują. Nie przeszkadza im, że we wszystkich miseczkach jest to samo.
(...)

u mnie podobnie, tylko początek bardziej skomplikowany.
Wiadomo, że nie da się czterech misek postawić w tym samym ułamku sekundy. Stawiam pierwszą, wszystkie się do niej pchają, stawiam drugą, co najmniej trzy porzucają pierwszą i pchają się do drugiej, stawiam trzecią i czwartą - koty zaczynają się kręcić pośród misek, wyraźnie zdezorientowane. Wtedy ręcznie przyporządkowuję koty do właściwych misek.
A dalej to tak, jak u Ciebie.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pt lip 12, 2013 23:40 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

też ładnie :lol:
najlepsze, że te przez całe lata, dwa-trzy razy dziennie wygląda to zawsze tak samo :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt lip 12, 2013 23:53 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

U mnie od roku.
Wcześniej, z dwójką, takiej zabawy nie było.

A jeszcze nie napisałam, że szykuje żarło w kuchni, przy drzwiach zamkniętych, przy akompaniamencie drapania i łomotania. Gdy otwieram drzwi, wszystkie najpierw wpadają do kuchni i szukają żarcia nie widząc i nie pamiętając, że michy niosę do pokoju.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Sob lip 13, 2013 0:06 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

A to pod tym względem u mnie tylko Felut zachowuje się skandalicznie (chodzi po kuchni, wiesza się na szafkach i miaukoli), ale to młodzież, jeszcze nie wpoiłam mu dobrych manier :lol: Cała reszta siedzi zawsze w tym samym miejscu i grzecznie czeka: Femcia na bufecie przy miskach pilnuje, czy równo nakładam, Zośka na bufecie po drugiej stronie, Burek leży naa podłodze.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob lip 13, 2013 0:39 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

Przy moich dwóch zrezygnowałam z dwóch misek, bo i tak podane jednemu było wykańczane przez drugiego. Jedzą z jednej i ustalili sobie hierarchię: co prawda większy i grubszy Tadzik jest pierwszy do michy, ale jeśli drobny delikatny Funio jest akurat głodny, to zwyczajnie wpycha mordychę albo i łapą odsuwa kumpla, a ten pokornie czeka na swoją kolej :lol: Jak Funio skończy, to najwyżej dokładam trochę więcej, żeby starczyło i na drugi brzuszek.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 13, 2013 9:04 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

Jeszcze nie napisałam o zwyczajach panujących przy misce Debi. Otóż, jak ma makaron z gotowanym mięchem, to Szczypiory się nie pożywią, ale jak z mięsem puszkowym, Burek bez żenady wsadza pysk do michy dokładnie w momencie, gdy je Debi. I jedzą równocześnie. Kota oczywiście odganiam, bo za gruby jest, żeby tak podżerać, ale przecież nie stoję przy misce non stop.
Pozostałe Szczypiorki też nie gardzą miską suki, której nie tylko to nie przeszkadza, ale też zdarza jej się odsunąć i poczekać, aż koty nasycą nieposkromiony apetyt. :lol:
Debi rewanżuje się wyczyszczeniem doszczętnym misek kocich, gdy te zostawią jakieś resztki. Symbioza i sielanka, proszę państwa :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lip 14, 2013 9:30 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

A u mnie kontredans z miską.
Tymczaska wypycha Teofila od jedzenie, wsadzając łeb do jego miski.
Jak chapsnie kilka chrupek, to Teofil spokojnie wkłada łapę do miski i przysuwa miskę do siebie.
(Swoją drogę nie podejrzewałam tego osiłka o taką inteligencję.)
Teraz on ma szansę coś chwycić.
Następnie czarnula wsadza łeb do miski i zaczynamy od nowa. :mrgreen:
Oczywiście jej miseczka, w której jest dokładnie to samo, stoi sobie z boku.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14772
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, Kankan, zuzia115 i 37 gości