Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Nemisiu Kochana..
Jak to?? :cry:

[*]

Właśnie, jak to... ?

Nemi, ściskam...

Pomyślałam o tym...
Niedobrze, że zwierzaki odchodzą. Ale dobrze, że przed nami. Dobrze, że ktoś im zapewnił takie życie, że mogły być szczęśliwe. Dobrze, że można po nich płakać. Były - i są - ważne.

Nemi przytulam :cry:

Drakuniu [*]

Bardzo współczuję

Dziewczyny - bardzo dziękuje. Nie jestem w stanie o tym jeszcze mówić, ani pisać ami myśleć. W czwartek byliśmy na krótkim spacerku, w piątek jego stan się pogorszył, a w sobotę po południu odszedł. Nie wiem jak to się stało, bo przecież miało być lepiej. Ale muszę się zebrać, bo Balto strasznie wpada w depresję...

Balto czuł, chciał się jeszcze nacieszyć, zmotywować Drakusia do większej walki.

Zbieraj się, zbieraj - dla psiura, kotów i jeżyków, a my będziemy Ci towarzyszyć

Wielkie dzięki :-)

Dziś jest już lepiej. Musimy pogodzić się z rzeczami, których nie możemy zmienić.

Przez te dwa dni okazało się jak dużo Drako znaczył dla Baltka i jak bardzo maluch potrzebuje zakotwiczenia w kimś stabilnym. Wydawało się, że Balto jest twardym, zdecydowanym zawodnikiem ... a jak zabrakło Drakusia poczuł się całkowicie zagubiony. Więc po prostu nie można sobie pozwolić na załamanie.

I pisz. O wszystkich

Nemi pisze:Wielkie dzięki Dziś jest już lepiej. Musimy pogodzić się z rzeczami, których nie możemy zmienić.

Przez te dwa dni okazało się jak dużo Drako znaczył dla Baltka i jak bardzo maluch potrzebuje zakotwiczenia w kimś stabilnym. Wydawało się, że Balto jest twardym, zdecydowanym zawodnikiem ... a jak zabrakło Drakusia poczuł się całkowicie zagubiony. Więc po prostu nie można sobie pozwolić na załamanie.

Biedny Baltuś stracił przyjaciela i jakiś czas będzie się czuł samotny...

Jak my wszyscy :cry:

Oziu dzielnie stara się Drakusia zastąpić. Wczoraj poszedł z nami na spacer... dziś już mu się nie chyba nie chciało, ale za to czekał przed domem, żeby się przywitać. A może wczoraj trochę się zestresował, bo sroka chciała go poszczypać po ogonie i łapkach. Wita się też z Balcisiem, jak wracamy z pracy - wcześniej tego nie robił.

Wczoraj dołączył do nas Gustaw.

Jaki Gustaw??

Gustaw to maleńki jeżyk. Zamieszkał z Agatką. Dziś spali przytuleni do siebie :-)

Przepraszam, że nie piszę, ale teraz Baltek się załamał. Czekamy na wyniki - dziś udało się zrobić tylko morfologię. Wyszła nieźle. Czekamy na biochemię. Nasza Pani Doktor miała zadzwonić, jak będzie coś już wiadomo. Nie zadzwoniła, a ja myślałam, że wyniki są tak złe, że może boi się zadzwonić .... Ale na szczęście tylko nie przyszły. Mam taką nadzieję, że skoro morfologia wyszła dobrze, to drugie wyniki też nie będą tragiczne. Oby !

Myślisz, że to ze stresu może być? MOże mu podać coś? Nie psychotrop, ale jakieś ziółko.. Czy psom się zakłada takie obróżki jak kotom?

Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Kto przegląda forum