kicikicimiauhau pisze:Jakaś rodzinna ta "alergia"...

Znam kilka osób, które też mają alergię, a mają po 2 lub 3 koty w domu - sama mam alergię (nie na koty, ale jednak) na świnki morskie i jakoś miałam je cały czas, i nie był to problem
No widzisz, nie był to dla Ciebie problem.
Ale dla niektórych jest bo objawy alergii są tak silne że żyć nie dają normalnie lub są wręcz zagrożeniem życia.
Kiedyś dostałam dramatyczny telefon że kobieta musi oddać znalezionego kociaka bo jej dziecko jest uczulone, musi oddać go szybko, gdziekolwiek, prosi mnie o pomoc, jak się nie uda odwiezie go do schroniska, jest zdesperowana.
Pojechałam najeżona, zła na babę ze takie szantaże na mnie uprawia, ale akurat nie miałam żadnego tymczasa, szkoda mi kociaka było, myślę - wezmę, bo jeszcze go wywali.
Zastałam załamaną kobietę i kilkulatka spuchniętego jak bania, czerwonego, w krostach.
Gdybym była z opieki społecznej i mniej kochała koty niż kocham i dowiedziałabym się że jakaś matka od kilku dni trzyma kociaka w domu przy takiej reakcji dziecka na niego - to bym jej pewnie kłopotów narobiła za narażanie jego życia.
Alergia alergii nie równa.
A że alergików coraz więcej bo nasze organizmy są jakie są - to insza inszość.
Też nie ma co porównywać obecnej sytuacji do tej sprzed lat.
Według badań - obecnie co 10 - 8 dziecko ma astmę.
Nie alergię jeszcze, ale aż astmę.
Część to pewnie diagnozy na wyrost lub błędne - za to masa przypadków jest jeszcze nie zdiagnozowanych.
Skoro miałaś taką alergię na świnki że mogłaś sobie z nimi spokojnie mieszkać to super.
Ale bywa inaczej.
Warto być bardziej empatycznym.
Alergie i to takie cięższe w przebiegu zdarzają się.
A atakowanie tudzież drobne złośliwości pod adresem każdego kto szuka kotu domu bo alergia - może sprawić tylko tyle że ludzie będą mniej chętnie szukali nowych domów dla swoich kotów i częściej będą je oddawali od razu do schronisk czy porzucali bo nie będą mieli ochoty wysłuchiwać że są be.