Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty II

Lidka we wszystkim jest najlepsza :ok:

szczególnie w ilości............... :mrgreen:

Krowencjusz wrócił z chorym......

Czytałam, wiberek chory, ale przy takich metodach leczenia....

Co do ilości kotów u Lidzi to zastanowiłabym się kto ma więcej - Ona czy ja.
Zrobię zbiórkę w dwuszeregu i policzę:
Bonia, Filemonka, Zuzia, Pysia, Baronik, Inka, Apacz, Marcysia, Mamba, Mizia, Majka, Miszka, Zara, Beti, Śnieżka, Franio - 16, to chyba mało, mam II miejsce. Ale w planach mam 5 maluchów

O kurczę, czterech chłopów, reszta same baby :strach:

Już teraz wiem dlaczego ciągle są kłótnie. To o kolor futerka, jak to baby

Iwonko na mnie mówią zbieraczka a ty się tak przyznajesz publicznie bez bicia :ryk:

mamy po równo dobrze że kilka wydałam by bom juz nie miała gdzie stanąć :mrgreen:

No niestety mam grzybka , zaraza jakaś paskudna ..A ty pusiu tak się nie ciesz bo też masz galancie :ryk:

No i po śniadaniu najpierw w tym jadły koty teraz wylizują psy a potem my

Świetny pomysł z jedzeniem z jednej michy

Przynajmniej nie nasz dużo sztućców i talerzy do mycia. Muszę to wprowadzić u siebie, akurat zepsuła mi się zmywarka, miskę można dobrze wylizać i będzie błyszczała

No nareszcie ktoś tu żywy :mrgreen:

już miałam łapac telefona :mrgreen:

To super rozwiązanie nie wyrzucają po bokach , stoją w kolejce i to chyba nie zniszczalne :mrgreen:

U mnie mężo z takiej michy je no i włosków już nie ma :ryk:

Ale proszę zauważyć jaki kuchnia ma metraż :mrgreen:

Hej

Przyszłam przedstawić naszego małego amanta, jesteśmy już w nim zakochane:
Obrazek

To Mały Jack

(Tymczasem Munio Iwonko , zdrowieje pędzikiem, zajmuje się dziurkowaniem palców mocnymi ząbkami - nazywamy go pieszczotliwie Munio-kasownik)

cudny maluszek :1luvu:

Mały Jack śliczny :1luvu:

To najfajniejszy wiek u kociaka

Tak się cieszę że Muniowi się udało, myślałam o Was :1luvu:

U mnie szykuje się piątka kociaków, ale zastanawiam się gdzie je wezmę i czy dam radę jeszcze piątką się zająć. Żal mi ich a nie ma kogo prosić o pomoc :cry:

Apacz

piękne imię :1luvu:

moja sąsiadka całe życie miała duże psy, kiedyś wraca z pracy a tu wszystkie talerze umyte, pyta o to męża a mąż na to, że odkrył zmywarkę i to Bismark tak ślicznie i do czysta wszystko myje a on stawia tylko na suszarkę
sąsiadka pół nocy myła wszystkie talerze, nawet powyciągała te z szafek :mrgreen:

pozdrawiam słonecznie z pracusi :1luvu:

Iwonko, zaraz dobijesz do setki--wątkowo oczywiście :ok:

pozdrawiam wszystkich "zbieraczy" i dziękuję za okazane serca

Nie tylko wątkowo, nie lubię setek, ale oby ich jak najwięcej było :ok:

Dzięki w imieniu wszystkich zbieraczy

A ja kocham liczbę sto :mrgreen:

Może to być ilość kotów :ryk:

Może to być wiek :ryk:

Może to być kaska :ryk:

A może to być dług

Albo ilość stron jak chcecie :mrgreen:

hej hej Iwonek :1luvu:

Basiek

oby jak najszybciej Misia wyzdrowiała :ok:

Na drugi raz zakładaj jej cieplutki szaliczek i żeby boso nie chodziła

Lidek

Nie powiem, że nie lubię w ogóle setek. Lubię zielone bilety NBP, może ich być bardzo dużo by kociastym było dobrze, chciałabym mieć 100 cm w biodrach, 100 metrowe mieszkanie a do setki kotków niedługo dobijemy jak tak dalej pójdzie

Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty II

Kto przegląda forum