Parę dni temu przybłąkał się do nas kotek. Niestety ze względu na dwa duże psy w domu nie mogę go zatrzymać. Jak go znaleźliśmy był wychodzony i brudny, ale z dnia na dzień wygląda coraz lepiej i odzyskuje siły i energię. Nie wiem jak długo się błąkał, ale nie zachowuje się w dziki sposób, nie jest wypłoszony i nie boi się ludzi, a wręcz przeciwnie - jest bardzo spragniony czułości, tuli się i mruczy. Jest bardzo grzeczny i myślę, że właściciel nie miałby z nim żadnych problemów. Aktualnie kociak jest w miejscowości Ciele pod Bydgoszczą, ale dowiezienie go do miasta nie będzie dla mnie problemem. Proszę żeby ktoś przygarnął tego kochanego malucha!
