Szajka - wątek się toczy a moderatorzy nie chcą nas zamknąć

[MB&Ofelia]

Upiór w operze?

[ab.]

Upiór w operze?

WYGRAŁAŚ

[Madzio]

omg Twój syn ma ULUBIONĄ OPERĘ? ja byłam na jednej w życiu i prawie zasnęłam

[NatjaSNB]

Też miałam pisać, że dziecko + ulubiona opera = szacun

A ta kurtka to trochę jak z Thrillera Michaela Jacksona Czym u mnie zdobył kolejne punkty, bo ja fanka MJ

[Dyktatura]

Ja też lubię Upiora w operze. Znam całość praktycznie na pamięć. Mam praktycznie całość w komórce i słucham w podróży.
Michaś nałapał sobie u nas punktów. Ma u mnie lody frugo

[ab.]

Michał z racji szkoły do której chodzi wie duuuuużo więcej o muzyce niż przeciętny człek jak np. ja.
Muszę się pochwalić, bo najlepiej z całej szkoły zdał egzamin do gimnazjum z muzyki.
Chociaż od 6 lat ja nadrabiam zaległości w tej dziedzinie. Nauczyłam się budować triady w różnych gamach, jak przygotowuje się do sprawdzianów słuchowych to słucham razem z nim utworów muzyki poważnej (on potrafi je rozróżnić po 2 sekundach, a ja nie ).

Ale żeby nie było tak różowo to nie lubi historii, a raczej nauczyciela i cały rok walczyłam, żeby choć otworzył w domu zeszyt i książkę.

Znalazłam k Koszalinie sklep, który sprzedaje mięso dla barfujących zwierząt, może warto sprawdzić?
http://www.barf-koszalin.blogspot.com/

[ab.]

Kot rosyjski niebieski podobno jeden z najinteligentniejszych.
To się pytam jak wytłumaczyć Szajce, że nie zmieści się do mojej dziurki od nosa?
Ona codziennie rano próbuje tam się wepchać, to przestaje być śmieszne.
Wtyka mi do nosa swój nosek i sprawdza jak głęboko wejdzie.
I oczywiście kolejnym etapem dręczenia mnie jest poranna toaleta.
Szajka bardzo dokładnie wylizuje, ale nie siebie tylko moją twarz.
Jęzor ma ostry jak żyletka no i ten poranny zapach z pyszczka.
Jak już jestem czysta to panienka z mojej twarzy robi sobie poduszkę.

[vanesia1]

Kot rosyjski niebieski podobno jeden z najinteligentniejszych.
To się pytam jak wytłumaczyć Szajce, że nie zmieści się do mojej dziurki od nosa?
Ona codziennie rano próbuje tam się wepchać, to przestaje być śmieszne.
Wtyka mi do nosa swój nosek i sprawdza jak głęboko wejdzie.
I oczywiście kolejnym etapem dręczenia mnie jest poranna toaleta.
Szajka bardzo dokładnie wylizuje, ale nie siebie tylko moją twarz.
Jęzor ma ostry jak żyletka no i ten poranny zapach z pyszczka.
Jak już jestem czysta to panienka z mojej twarzy robi sobie poduszkę.

Wpychania nosa do nosa przerabiam odkąd Tosia jest u mnie. I zapach z pyszczka też. Ale kocham te rzeczy

[MB&Ofelia]

Znalazłam k Koszalinie sklep, który sprzedaje mięso dla barfujących zwierząt, może warto sprawdzić?
http://www.barf-koszalin.blogspot.com/

O, to to to!!! Mają np. strusia! Kaczkę i gęś! Barana! Kurka, trzeba się zainteresować. To też coś dla Dyktatury, a konkretnie dla Lilka. Taki struś np. prawdopodobnie nie będzie go uczulał.
Co prawda większość mięs, które mnie by interesowały, jest zaznaczona jako niedostępna, ale (chyba) niedostępna w tej chwili, a później będzie, c'nie?.

A propos porannych czułości - Ofelia, kocięciem będąc, budziła mnie najpierw peelingiem twarzy, po czym przechodziła do gryzienia mojego nosa

[KiszkiMyszki]

Ja taki peeling mam codziennie hehe

[agusialublin]

Aga, Szajka robi za kosmetyczkę
Ty pomyśl ile byś wydała za taki peling i masaż w salonie
No a Szajka robi Ci to za darmoszkę
Kochany kotek że tak dba o Pancie

[vanesia1]

Dokładnie - peeling z ciekawą nuta zapachową gratis

[Dyktatura]

W sklepie takowego nie uraczysz

[barbarados]

Po pierwsze primo : Szajka na ,,brudnym " leżeć nie będzie . A nie ma to jak się samemu umyje .
Po drugie primo : Jak często powtarzasz : Mam to w nosie , to ona sprawdza , czy faktycznie coś masz .
A w ogóle to te ludzie takie jakieś . Ani sie same nie umyję , nie wyliżą i wszystko musi kot robić

[ab.]

Ta..., bo jak tu na brudnym leżeć.