szukam domu dla moich 3 kotów:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt lip 05, 2013 7:56 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

i tak krotko jeszcze
od lat jestem uczulona na nikiel (pierscionki , kolczyki , bizuteria, guziki w spodniach nawet dotkniecie klamki) , noszac srebrne kolczyli z mala zawartoscia niklu pozbylam sie uczulenia :D

ps. mysle , ze juz wszystko zostalo napisane i postanowione .
Obrazek

peHa

 
Posty: 22
Od: Śro lip 03, 2013 19:21

Post » Pt lip 05, 2013 8:42 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

Ale wali tu bezwzględnością. Na kilometr. Żal mi tylko kotów i dziecka, które zapewne będzie cierpiało po stracie kocich przyjaciół.

Szok.

natalian

 
Posty: 846
Od: Śro sty 16, 2013 12:04

Post » Pt lip 05, 2013 8:46 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

natalian pisze:Ale wali tu bezwzględnością. Na kilometr. Żal mi tylko kotów i dziecka, które zapewne będzie cierpiało po stracie kocich przyjaciół.

Szok.

zaczynam się zastanawiac od wczoraj co stanie się z kotami jak nie znajda domu i schronisko ich nie przyjmie.Domyslam sie,wszak ratuje takie koty,które ktos kiedys "kochał":stare,schorowane,albo dopiero co wyrzucone ...Z drugiej strony zyc w domu,gdzie cie nie chcą to tez udreka jest...ech...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt lip 05, 2013 8:51 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

BOŻENA też o tym pomyślałem...

A widzieliście ogłoszenie? Bez komentarza.

natalian

 
Posty: 846
Od: Śro sty 16, 2013 12:04

Post » Pt lip 05, 2013 8:59 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

ogłoszeń nie widziałam, udostępniałam Państwa post na fb.....szok...koty dostały nakaz eksmisji :(

Blue daj spokój szkoda czasu na tłumaczenie, że rady tutaj były, przedstawiane własne doświadczenia, obawiam się, że czytanie ze zrozumieniem staje się w niektórych przypadkach wyższą sztuką jazdy.

marta-jolka

 
Posty: 329
Od: Pt wrz 14, 2012 13:07

Post » Pt lip 05, 2013 9:03 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

mąż sadysta ma gadanego...tylko trochę od rzeczy...

Nic na to nie poradzimy. Do schroniska starałbym się kotów nie oddawać...A tu starań nie widzę...

Jedno ogłoszeni i o...

A rodzina? Znajomi? Znajomi - Znajomych?

natalian

 
Posty: 846
Od: Śro sty 16, 2013 12:04

Post » Wto lip 09, 2013 20:39 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

Ja pozwolę sobie dodać od siebie.
Moje dziecko ma stwierdzoną alergię na mleko krowie, na kurz i na sierść gryzoni, kotów i psów.
Testy miało wykonywane z krwi i z panelu (?) skórnego (nie pamiętam jak się to nazywa, bo to już za nami...)

Moje dziecko miało rany i owrzodzenia na ciele.

Nie mieliśmy w domu żadnego zwierzęcia.

Moje dziecko po sugestii ginekologa zostało odrobaczone i... jest zdrowe, szczęśliwe i wzrasta w domu pełnym zwierząt.

Bo jak ma się zwierzęta, to tym bardziej trzeba dziecko i siebie odrobaczać.
Bo w kale pasożyty stwierdzić trudno.

A i... trzeci migdał był i... przestał dokuczać, a słowo "alergia" pada u nas w domu, jak czytam ten wątek i nie możemy się nadziwić...

Gdybym nie miała w domu dwójki kotów specjalnej troski, to bez wahania przygarnęła bym dwie ofiary fałszywie rozumianej miłości rodzicielskiej.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto lip 09, 2013 22:25 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

Moje dziecko nie ma alergii i chwała mu za to, ale ex TŻ miał i odczulał się, bo nie miał wyjścia. Gdybym żyła w Afryce szczepiłabym dziecko przeciwko febrze, mieszkam z kotem, więc dziecko poddałabym odczulaniu. Już trzylatki można poddać temu zabiegowi skutecznie i bezpiecznie. Moja córka ma 4 lata, nigdy nie zaryzykowałabym jej zdrowia, ale też nigdy nie zaryzykuję bezpieczeństwa moich kotów, ich komfortu życia.
Zarówno dziecko jak i koty to moja rodzina a w rodzinie wszyscy członkowie są ważni.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 11, 2013 0:55 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

Po prawie dwóch tygodniach wróciliśmy do domu. Koty są. Całe i zdrowe. Chyba się za nami stęskniły...my za nimi też. W poniedziałek byliśmy u kolejnego alergologa. Przygotowałam sobie całą listę pytań, sugerując się radami jakie Państwo podsuwali. Mimo, że pani doktor nie powiedziała, że radykalnie mamy pozbyć się kotów, to jednak poinformowała mnie, że alergia Synka może się pogłębiać, a co za tym idzie kolejne infekcje itp itd. Żeby tego było mało wróciliśmy do domu i Syn narzeka znów na ucho...:( Jutro idziemy do laryngologa...
Koty są z nami ponad 10 lat. Nie jest mi łatwo podjąć decyzji o ich oddaniu, ale jak już pisałam i napiszę to po raz kolejny zdrowie mojego dziecka jest dla mnie najważniejsze. Już się boję powrotu do przedszkola i znów ciągłego siedzenia Syna w domu z powodu infekcji. Na prawdę nie jest mi łatwo...
Nie oddamy kotów do schroniska, wiem, że to byłaby dla nich pewna śmierć. Ale za pośrednictwem forum chciałabym spróbować znaleźć dla nich dom. To nie jest tak, że nie robię nic w tym kierunku. Pytam kogo się da - rodzinę, znajomych, nieznajomych...
A teraz jeżeli pozwolicie to napiszę trochę o moich kotach.
Kotki są zdrowe – regularnie odwiedzamy weterynarza. Są wysterylizowane, szczepione i odrobaczywione. Przyzwyczajone są do podróżowania, bo często odwiedzamy rodzinę mieszkającą daleko, a koty razem z nami. Mieszkają w mieszkaniu, nie wychodzą na podwórko. Są czyste, korzystają z kuwety (to posikiwanie o którym wspominał mąż było przed wysterylizowaniem) Puma ma 12 lat, znalazłam ją na śmietniku jak była malutka. Jest bardzo towarzyska, pozytywnie nastawiona do ludzi, nawet do tych, których nie zna. Adolfina ma 10 lat. W wieku kilku miesięcy została odebrana od człowieka, który nie powinien mieć zwierząt. Jest bardzo spokojna i troszkę nieufna. Gizmo (imię może zmylić, ale to też kocica) jest najmłodsza. Ma 7 lat i jest córką Adolfiny. Jest wielkim pieszczochem i uwielbia dzieci.
Jeśli ktoś chciałby się zaopiekować naszymi kotkami lub jednym z nich proszę o kontakt.Zainteresowanym osobom chętnie prześlę zdjęcia kotków i odpowiem na każde pytanie.

agaciade

 
Posty: 12
Od: Nie cze 16, 2013 23:23

Post » Czw lip 11, 2013 5:49 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

Widzę, że decyzja zapadła. Niczego nowego już nie napiszę.
Tutaj ciężko Ci będzie znaleźć im dom.
Ogłoszenia, z tego co czytałam, mają.
Trzeba ich zrobić jak najwięcej.

Może ten wątek Ci się przyda
viewtopic.php?f=1&t=120970&hilit=za+co+p%C5%82aci%C4%87
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw lip 11, 2013 7:18 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

Mulesia pisze:Widzę, że decyzja zapadła. Niczego nowego już nie napiszę.
Tutaj ciężko Ci będzie znaleźć im dom.
Ogłoszenia, z tego co czytałam, mają.
Trzeba ich zrobić jak najwięcej.

Może ten wątek Ci się przyda
viewtopic.php?f=1&t=120970&hilit=za+co+p%C5%82aci%C4%87

Mają ogłoszenia czy ogłoszenie?
Tutaj trzeba net zarzucić ogłoszeniami. Pisac nowe teksty i walić w klawiaturę. 3 lata temu znalazłam w ciągu 2-3 tygodni na przełomie lipca/sierpnia domy 4 kotom. W tym 2 siedmiolatkom i 12 latkowi. Ale codziennie rano dawałam ok 20 ogłoszeń. Miały ich steki!!! każdy kot osobno. Zbiorcze ogłoszenia nie dają wiele.

Samo pytanie nie wystarczy. Jedno-dwa ogłoszenie też. Musisz przysiąść.

Nie chcę ciebie marwtić. Ale nie licz na to, że jak koty sobie pójdą to twoje dziecko przechodzi przedszkole bez infekcji. Czarno to widzę. To siedlisko zarazków , takie skupisko dzieci, i jak jakieś ma słabą odporność to i tak chorować będzie.
Obym sie myliła.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55993
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 11, 2013 7:33 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

agaciade
dlaczego nie skorzystasz z namiarów na dobrych lekarzy dla Twojego dziecka jakie podały dziewczyny?
Normalnym jest,że ejśli pójdziesz do dobrego specjalisty,który zajmie się prawidłowo diagnoza dziecka bedzie wszystko lepiej.
Zastanawia mnie ta infekcja...Dla mnie takie objawy sa od podłoza "grzybicznego',nie znam się na tym.Jesli ktos jest uczulony na plesnie i grzyby tak własnie ma...Jesli wróciłas do "murowanego domu'byc może własnie w tym tkwi przyczyna.wEM TEZ ,ŻE WYSŁANIE DZIECKA DO PRZEDSZKOLA U NAS BYŁO KOSZMAREM,ŁAPAŁ WSZYSTKO...I to nie była wina kotów,a nowego srodowiska ,wirusów...Dostał nawet szczepionke ,bo tak xle było.Teraz jest w 3 klasie ,czasami choruje jesień-wiosna,ale to nie to co kiedys...Jeszcze raz powiem :łatwo widziec wine kota,a prawda czesto wyglada inaczej...
Cisze sie,że napisałas przyzwoitego posta,mam nadzieje,ze "maz -sadysta"tego nie zepsuje.Opłaccie ogłoszenia u Cat Angel z dopłata "wyróznione"i szuajcie..
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw lip 11, 2013 8:23 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

Mam wrażenie, że przechodzę z jednej skrajności w drugą...Raz nie wyobrażam sobie, że koty muszą opuścić nasz dom, ale jak słyszę, że Syna znów boli ucho "obwiniam" za to alergię na koty i stwierdzam, że lepiej jeśli kotów by nie było. I tak w kółko:( Alergolog potwierdził, że Syn ma powiększone migdały, może w tym tkwi problem? Podobno tak jak alergia jest to dziedziczne. Ja jak byłam mała ciągle chorowałam, miałam usuniętego migdała i przestałam tak często chorować. Z alergii też wyrosłam, chociaż zdarza się, że jak pogłaskam jakieś obce zwierzę to dostaję czerwonych plam, kataru i łzawią mi oczy, ale po pół godziny to mija. Alergolog - przesympatyczna pani doktor powiedziała, że 6 - 7 rok życia będzie dla Syna przełomowy. Albo alergia "pójdzie" dalej i się pogłębi, albo Syn z niej wyrośnie...Dzisiaj mamy wizytę u następnego laryngologa.Zobaczymy co powie. Czytałam wiele na temat alergii u dzieci. Wy podajecie pozytywne przykłady - dzieci wyzdrowiały, przyczyna infekcji była inna...i to daje mi nadzieje, że z moim dzieckiem będzie dobrze, a koty będą mogły zostać. Ale czytam też artykuły, wypowiedzi rodziców,u których dzieciom po oddaniu futrzaków się polepszyło. Głowę mam kwadratową. Mam wrażenie, że cokolwiek zrobię będzie źle. A co do lekarzy...co lekarza to inna opinia. Czy jest na to wszystko jakiś złoty środek? Na razie tak jak napisałam idziemy do laryngologa. Zobaczymy co powie na temat tych powiększonych migdałów. Może to one są przyczyną bólu ucha? Poprzedni laryngolog kazał nam się zgłosić po wakacjach, żeby podjąć decyzję co dalej z migdałami...

agaciade

 
Posty: 12
Od: Nie cze 16, 2013 23:23

Post » Czw lip 11, 2013 8:55 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

Spróbuj powiedziec lekarzowi tak;nasza rodzina to....i 3 koty.Kochamy je bardzo,chcemy ,żeby zostały,prosze nam pomóc...
To działa
Dzieci nie sa głupie...wiem,że b.czesto maja poczucie winy później,ze to z ich winy pozbyli się zwierzaków.Tak..pracuję z takimi dziecmi,chociaz watek zwierzaków im odebranych krazy przez lata...Czasami takie niby niewinne sprawy dla ich dobra zupełnie inaczej wyglądaja.My mamy dzieci odebrane rodzicom,lub porzucone pzrez rodziców.Nawet nie wiecie,że tesknia za...swoim koniem,czy psem,a nawet swoja kurą.Mielismy taki przypadek,ze przywieźlismy zwierze do nas...dziecko "ruszyło z kopyta"w rozwoju...i takie tam...
Ja nie będe tutaj juz Was namawiała,zrobicie co chcecie,przeciez i tak....ale dopóki jest nadzieja ,że zostanie odwróccie ich przeznaczenie i postanówcie z męzem ,że koty zostaja.Dopiero wtedy będziecie mogli ruszyc dalej,jak podejmiecie decyzję.Zróbcie to razem ,na spokojnie pytając tez dzieci ...
Wiem ,z eto co teraz napisze zbulwersuje kogos,ale.Znam przypadek dziecka jakie w wieku 10 lat przestało mówic i reagowac na bodźce....Badania i takie tam "diagnozy"błedne...Dziecko w ostatecznosci uratowano.Okazało się,że ktos powiedział,ze "mama cie urodziła i umarła..."Czasami takie słowa,sytuacje tak własnie wpływaja na dzieci.(na dorosłych też)
No nic,mój udział w tym watku juz zamykam.
Jeśli podejmiecie decyzje o wyprowadzce kotów to zróbcie im ogłoszenia u Gosi(Cat Angel),dopłaćcie za wyróznienia i szukajcie domu...Ja pomóc nie moge,mam nascie kotów,cięzko chorych...nie dokacam się juz od dawna...
Ostatnio edytowano Czw lip 11, 2013 23:41 przez BOZENAZWISNIEWA, łącznie edytowano 1 raz
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw lip 11, 2013 9:30 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

Tak, jest złoty środek. Znaleźć jednego lekarza i trzymać się go. Nie dać wpędzić sie w kozi róg i pytać, pytać, pytać... Nie dać sie wpędzić w poczucie winy. Moje dziecko nie wyzdrowiało .I nie wyzdrowieje. Ma astmę. Ma chore nerki. Mimo oddania kota nie wyzdrowiało. Pójście do przedszkola pogłębiło tylko jej stan. Łapała wsio od dzieci. W szkole lepiej nie było. Każdy w-f był horrorem bo trafialiśmy na nocny dyżur z duszeniem się. Wreszcie dostała zwolnienie z niego i było lepiej.
Ale nie będę opisywać tego co się działo.
Było źle.
Bożenka dobrze mówi. Decyzja musi być wspólna. Jeśli podejmiecie decyzję o oddaniu zwierzaków to musicie znaleźć im domy. CatAngel robi ogłoszenia. Sylwia też. Dostaliście namiary na nie na początku wątku.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55993
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 9 gości