Duszek686 pisze:Ogłoszenia napiszemy, roześlemy też na ok 20 porali i na stronę łódzkiego schroniska.
Tylko ciągle czasu brakuje żeby usiąść, pomyśleć i coś fajnego napisać
tymczasem
zapraszam na mały bazarek dla Remisi
viewtopic.php?f=20&t=154700
Duszku, czy mozna wykorzystac do ogłoszen tekst :
Porzucona Remi… poszukiwany choćby dom tymczasowy!
Weekend na wsi to rzecz miła. Nie dla wszystkich jednak…
A letni grill nie zawsze niesie ze sobą jedynie miłe doznania smakowe…
Remi miała dużo szczęścia, że postanowiła poprosić o jedzenie grupkę grillujących osób, które wyjechały na weekend na wieś by odetchnąć świeżym powietrzem i odpocząć od miejskiego zgiełku…
Początkowo myśleliśmy, że to pies jednego z miejscowych gospodarzy – zabiedzony i bardzo, bardzo chudy. Nakarmiliśmy, wygłaskaliśmy i odprowadziliśmy smutnym wzrokiem, kiedy odchodziła. Odeszła jednak nie na długo. Wróciła i koczowała przy grillu. We wsi nikt jej nie znał, nikt jej wcześniej nie widział… musiała zostać wyrzucona… Nie mogliśmy jej tam zostawić. Wróciła z nami.
Dostała na imię Remi – od remizy OSP przy której koczowała…
Młodziutka sunia, ma ok. 1,5 roku… Potwornie wychudzona i zaniedbana, brudna, z rankami na skórze, z lekko chwiejącymi się łapkami…
Niesamowicie ufna, spokojna, grzeczna, kochająca ludzi…
Musiała mieć dom. Dom w mieście, nie na wsi. Nie boi się ulicznego ruchu, nie boi się wózka z zakupami, zna dzieci, inne psy… Nawet w stosunku do kotów wydaje się przyjazna… Domowy pies. Pies porzucony.
Remi jest już po zabiegu sterylizacji. Jest wiecznie uśmiechnięta, kiedy tylko wyciąga się ku niej rękę – kładzie się na plecach i wystawia brzuszek do głaskania. To cudo – nie pies.
Tam i na fb sa zdjecia. Jezeli bede miala zgode na ich wykorzystanie i namiar ktory bede mogła wpisac w tresc ogloszenia , to chetnie umieszcze je na portalach. Mysle ,ze z transportem tez chyba nie byłoby problemu. To co?