Witam kochani.
Ciemną nocką leżałam sobie i rozmyślałam ,o wszystkim i o niczym.
Analizowałam .
Rozpatrywałam,wracałam do chwili kiedy Tija trafiła do nas.
To był taki zagłodzony szkielecik ,godzący się na wszystko ,nie reagujący na nic....karmisz mnie ok. to zjem troszkę ..potem pogryzała ale tylko Renala nikt tego nie mógł zrozumieć bo ponoć jest niesmaczny zwłaszcza ten rybny którego ona jadła
I nic nie wymyśliłam ,nic .
Nie ma jej i już ,i już nie będzie.
Nie wlezie mi na głowę żeby zrobić toaletę mojej twarzy ,włosów ,nie wezmę na ręce nie zaniosę do kuchni ,bo dziewczynkę trzeba było tam nosić, na papu.
Nie ma ,stop.
Zajmuję się resztą ,tylko tak ochlapłam.troszkę,.
Wyrzucam sobie że zostawiłam ją w lecznicy ,ale tam był inkubator ,tlen ,pomoc w każdej chwili.
To troszkę potrwa..
ZUS zostawiłam sobie na rano.
Dostałam rentę zmniejszoną o 160 zł tz. 561.zł, a miałam 717. dostałam z częściową niezdolnością do pracy ,na 3 lata.
Na dokładkę malutkie uzasadnienie że moja ciężka choroba może wynikać z tego że się nie leczę ..tz. brak dowodów mojego leczenia.
Koniec kropka.
Mogę się odwoływać ,tylko nie mam dokumentów na poparcie że jest inaczej.Mam wyniki badań które mówią same za siebie.
Jak się zmusić do wędrówki po lekarzach?
I tak naprawdę po co ?
Ukradli mi 160 zł. ilu jest takich biedaków? czy Rząd wzbogaci się? czy będą mieli o te nędzne grosze większą premią? więcej do przepicia ,przejedzenia ,przepier....?
no to smacznego niech się tymi pieniędzmi udławią.
Jad przeze mnie przemawia ,żal też ...
Nic to ,poradzę sobie.
Zaraz jadę do kotów koleżanki ,wyjechała na tydzień ,potem z kotami do weta ,zahaczę o sklep ,bo w domu tragicznie pusto.
Albo przywiozę pierw maluchy do domu ,zwłaszcza że Lenka KrzykaczWielkiegoGłosu nie znosi zamknięcia ,koszmarnie przeżywa drogę do weta.
Chudzinka nadal na kroplówkach ,dopalaczach ,witaminach .
Je i wydala ,wydala i je.
Ale to już inny kot.
Nadal nie mam swojego sprzętu ,jest w naprawie i czekam na hasło ile i kiedy do odbioru.
Nie mogę się doczekać.
Ściskam was wszystkich mocno ,razem i oddzielnie...bo nie wiem co bym zrobiła ze swoją samotnością i żalem w sobie ..sama.