Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 08, 2013 19:00 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Dorotko,bardzo ci współczuję,jak zwykle brakuje mi słów,aby wyrażić co czuję.
Tija pod twoją opieką,poznała ciepło domu.
Zrobiłas wszystko,co można było zrobić.
Będzie czekać na ciebie,kiedyś się spotkacie.

Spij spokojnie koteńko......

ambrozja06

 
Posty: 100
Od: Wto lut 21, 2012 16:51
Lokalizacja: Jura Krakowsko-Częstochowska

Post » Pon lip 08, 2013 19:06 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

:cry:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon lip 08, 2013 19:15 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

:cry: bardzo mi przykro...
ObrazekObrazek
Angels can fly because they take themselves lightly

Anemon

 
Posty: 427
Od: Śro lis 05, 2008 21:24
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post » Pon lip 08, 2013 19:22 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Przykro czytać takie wiadomości ,ale tak widać było pisane Tiji.
Teraz przynajmniej się już nie męczy ,a dane jej było zaznać dobroci człowieka.Twojej .
Twoje starania nie idą na marne i kiedyś całe dobro jakim obdarowujesz wszystkich dookoła
wróci .Po wielokroć wróci i da Ci siłę , o jakiej dziś tylko marzysz .Da spokój i odpoczynek i
wiarę w sens tego co robisz.

Pozdrawiam .Kuba
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Pon lip 08, 2013 19:53 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Przykro..
[*]

trzymaj się Dorotko
ObrazekObrazekObrazek

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Pon lip 08, 2013 21:13 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Smutno :cry:
Tija [*] śpij spokojnie koteńko ...
Dorciu współczuję :cry:

Farcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1201
Od: Pon lis 22, 2010 14:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 08, 2013 22:12 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Tija już pochowana ,a ja nie wiem co mam z sobą zrobić,ciężko mi się z tym pogodzić.
Tyle walki o nią tyle starań,nerw ,płaczu ,zaklinania i koniec ,już nic nie ma.
Kolejne ciałko w ogródku.
W takich chwilach wszystko traci sens.
Wczoraj wszystkie koty żegnały się z Tija ,ja wiedziałam że moja dziewczynka odejdzie widziałam to w jej oczach.
Metacam z fipem nie ma nic wspólnego.
Dziękuję że jesteście,dziękuję za słowa wsparcia.
Mam tyle jej zdjęć.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 09, 2013 6:45 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

:cry: [*]
ic

IrenaIka

 
Posty: 172
Od: Pon gru 15, 2008 13:07

Post » Wto lip 09, 2013 7:06 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

dorcia44 pisze:Metacam z fipem nie ma nic wspólnego.

Czy to był FIP?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto lip 09, 2013 7:10 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Bardzo mi przykro :(

Śpij spokojnie maleńka (*)
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto lip 09, 2013 7:36 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

dorcia44 pisze:Tija już pochowana ,a ja nie wiem co mam z sobą zrobić,ciężko mi się z tym pogodzić.
Tyle walki o nią tyle starań,nerw ,płaczu ,zaklinania i koniec ,już nic nie ma.
Kolejne ciałko w ogródku.
W takich chwilach wszystko traci sens.
Wczoraj wszystkie koty żegnały się z Tija ,ja wiedziałam że moja dziewczynka odejdzie widziałam to w jej oczach.
Metacam z fipem nie ma nic wspólnego.
Dziękuję że jesteście,dziękuję za słowa wsparcia.
Mam tyle jej zdjęć.


U Tinki wetka też podejrzewała FIP, zbadała płyn w opłucnej - to nie był FIP ...
Dorotko :love:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 09, 2013 7:55 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Tulaka przesyłam :(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto lip 09, 2013 8:07 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Nie było mnie tu wczoraj, a tu taka straszna wiadomość :(
Dorciu tak bardzo mi przykro :cry:
Dorotko robiłaś dla Tiji co mogłaś - nawet więcej niż mogłaś, widocznie tak miało być
Trzymaj sie Dorotko

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 09, 2013 10:05 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

przepraszam za tak niestosowna chwile, ale kazda minuta sie liczy

Dotorko, nie moge se dodzwonic - doradz mi prosze jak mozna wydobyc kota spod maski samochodu, stoi w samym sloncu, zaras sie ugotuje żywcem! prosze o pomoc nie wiemy co robic

chodzi mi tylko o pomoc techniczną - merytoryczną,

sasza925

 
Posty: 256
Od: Pon maja 31, 2010 22:06

Post » Wto lip 09, 2013 10:18 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

dorcia44 pisze:W takich chwilach wszystko traci sens.

SENSEM tego co robisz jest DOBRO,które dajesz i którego nie sposób przecenić.
.Chyba nie ma większego dobra dla takiego zwierzaczka jak opiekuńcze dłonie Doroty.
Czasem sensem jest walka i pożegnanie.Wiem że boli..... :(

Ser-niczek

 
Posty: 881
Od: Sob kwi 27, 2013 14:35
Lokalizacja: Chotomów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Marmotka i 102 gości