Mirmiłki V - Gdyby kózka nie skakała, operacji by nie miała.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon lip 08, 2013 17:36 Re: Mirmiłki V - fota dla Hańki, str. 5

A czemu tak?
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42308
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon lip 08, 2013 17:42 Re: Mirmiłki V - My, czterej pancerni.

Aniada pisze:Jak jeszcze kiedyś wyściubię nos poza własny wątek - i ewentualnie jakieś bardzo zaprzyjaźnione - to macie pełne prawo dać mi w dziąsło... Obiecuję solennie, że moja funkcja na forum ograniczać się będzie do doradzania w sprawie oseskowych zatwardzeń. AmenT.


8O
łomatko, a co się stało??

EDIT: już doczytałam.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lip 08, 2013 17:57 Re: Mirmiłki V - My, czterej pancerni.

aamms pisze:EDIT: już doczytałam.. :?


Aż zadzwoniłam "do Polusi". W odpowiedzi dostałam zdjęcie - Polka leży na balkonie na STOSIE KOŁDER. Teść nie jest pewien, czy jej aby nie za twardo.
Kot odżył jak nigdy w życiu.

MB&Ofelia, piszesz, że Czesio jakby drobniejszy...
Hmm... nie wiem, czy to moje pobożne życzenie, ale mam wrażenie, że Cześ NIECO schudł. Jak się na niego z góry patrzy, to wydaje się smuklejszy. Nic na odchudzanie nie dawałam, ale teraz karmą podstawową jest mokra bozita, a suche tylko na tyle, by mi całkiem nie odwykły.
Pani doktor powiedziała, że kot to jednak musi być nauczony jeść suche, bo w razie choroby zwierzaka, właściciel zbankrutuje, kupując weterynaryjną mokrą. Dlatego nie odzwyczajam, chrupią sobie raz dziennie. Ale chyba ta mokra dobrze im robi. Siku jest o wiele częstsze, a ja już obsesję mam i nawet woreczki z urobkiem w rękach ważę, czy grudki porównuję. :oops: :oops:
Aniada
 

Post » Pon lip 08, 2013 18:29 Re: Mirmiłki V - fota dla Hańki, str. 5

Byłam pewna, patrząc Misiowi w twarz, że wielkim kotem jest. A on tylko puchatym kotem jest, przy Jożu i Czesiu to taki koteczek. Taki mały Misiulek.
Na zdjęciu jest po prostu niebiesko - odbija się to nawet w Bolusiu :)
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2979
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pon lip 08, 2013 19:00 Re: Mirmiłki V - fota dla Hańki, str. 5

A ja jeszcze nie doczytałam i nie wiem na co się Aniada wkurzyła... Ale może jeszcze znajdę.

Grypa żołądkowa i u nas panuje. ja co prawda mam żołądek jak struś, tym niemniej współczuję wszystkim zagrypionym.

Aniado - Niebieściuchy jedzą Bozitę? Bo ja kupiłam Ofelii tylko raz, prawie wszystko sprezentowałam kotu koleżanki, bo Książniczka wypięła dupinkę na tą karmę. Skład z pudełka też mnie nie zachwycił. Natomiast byłam zadowolona z grau, to karma bezzbożowa, naprawdę niezła, dostępna w zooplusie. Tylko, niestety, w większości zawiera cielęcinę lub wołowinę, kupowałam jak jeszcze nie wiedziałam że mam alergiczkę.
A Cześ wygląda "drobniej", ale fakt że siedzi "prostopadle" do reszty Mirmiłków, więc to może być tylko "skrót perspektywiczny" czy inny fotograficzny efekt.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35334
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lip 08, 2013 19:08 Re: Mirmiłki V - fota dla Hańki, str. 5

Niebieściuchy uwielbiają bozitę. Tylko renifer i wołowina im nie za bardzo podchodzi. Ale jedzą - jeden kartonik na cały dzień rozkładają i sobie "mymlają".
Natomiast, jak poczują tę krewetkową to dostają czegoś na kształt drgawek z rozkoszy absolutnej. Coś mi się majaczy, że kiedyś w Jeleniej Górze mąż im kupował ze śledziem i niemal zaliczały odlot. ;)

Haaszku,

Pan Misiulkiewicz jest tyci,
Tyciutki jak ziarnko kawy,
A oprócz tego pogodny,
I bardzo świata ciekawy.
Ostatnio edytowano Pon lip 08, 2013 19:09 przez Aniada, łącznie edytowano 1 raz
Aniada
 

Post » Pon lip 08, 2013 19:09 Re: Mirmiłki V - fota dla Hańki, str. 5

Skład nie zachwycił? 93% mięcha w mięsie nie zachwyciło?
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42308
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon lip 08, 2013 19:10 Re: Mirmiłki V - fota dla Hańki, str. 5

Hańka pisze:Skład nie zachwycił? 93% mięcha w mięsie nie zachwyciło?


Ze składem chyba bywa różnie przy różnych smakach, ale generalnie bozita to dobra karma. Kojarzę, że kiedyś badałam ten skład (od dawna ją podaję) i wydawał mi się jak najbardziej spoko. Aż pójdę poczytać...
Kupy po bozicie są malutkie, prawie bezwonne. Coś w tym chyba jest.
Aniada
 

Post » Pon lip 08, 2013 19:19 Re: Mirmiłki V - fota dla Hańki, str. 5

Jak kupowałam bozitę, to skład w internecie był ok, ale na kartoniku już nie ok. Generalnie oba składy znacząco się różniły.
Ale może od tego czasu coś się zmieniło.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35334
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lip 08, 2013 19:20 Re: Mirmiłki V - fota dla Hańki, str. 5

Moje jadą na bozicie i bardzo sobie chwalą.
Historyjkę opowiem, jeśli pozwolisz. Absolutnie nie jestem panikarą, jak, ekhem, niektórzy, ale się zestresowałam ostatnio. Otóż moja Grudzia to wołoduch, wciąga wszystko i patrzy, co by tu jeszcze... Nażreć się do wypęku, potem rzygnąć i da capo - oto jej modus operandi. Przy kocim obiedzie muszę czyhać z pokrywką, bo z kolei Helcia to wybredna dama, co to lubi sobie nieco skubnąć co jakiś czas. Na przykład co 5 minut :roll: Żeby jej Grudzia nie wymiotła miski - czyham.
To było tzw. tło, przechodzę do sedna.
Wykładam ci ja bozitę, nowy smak: krewetki. I CO??? Grudzia nawet nie podchodzi do miski! Rany boskie, kot chory, zapewne konający! Przed niepotrzebnym zasileniem kasy weterynarza uchronił mnie męski głos rozsądku: poczekajmy do jutra. Uff, okazało się, że po raz pierwszy w żywocie Grudzia trafiła na coś, czego nie tyka. Ale, że akurat krewetki! 8O
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42308
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon lip 08, 2013 19:24 Re: Mirmiłki V - fota dla Hańki, str. 5

MB&Ofelia pisze:Jak kupowałam bozitę, to skład w internecie był ok, ale na kartoniku już nie ok. Generalnie oba składy znacząco się różniły.
Ale może od tego czasu coś się zmieniło.

Serio? U mnie stale to samo:"93% Fleisch im Happchen. Kott i biten"
Chociaż ten kott jednak zastanawia... :wink:
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42308
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon lip 08, 2013 19:25 Re: Mirmiłki V - fota dla Hańki, str. 5

Hańka pisze:Moje jadą na bozicie i bardzo sobie chwalą.
Historyjkę opowiem, jeśli pozwolisz.

Zawsze. Uwielbiam Twoją pisaninę. :D

Hańka pisze:Absolutnie nie jestem panikarą, jak, ekhem, niektórzy,


Którzy??? (mruga oczętami). Ci sami, co potrafią kotu zdiagnozować ciężką przepuklinę, która okazuje się być solidnym tłuszczykiem??

Hańka pisze:
MB&Ofelia pisze:Jak kupowałam bozitę, to skład w internecie był ok, ale na kartoniku już nie ok. Generalnie oba składy znacząco się różniły.
Ale może od tego czasu coś się zmieniło.

Serio? U mnie stale to samo:"93% Fleisch im Happchen. Kott i biten"
Chociaż ten kott jednak zastanawia... :wink:


:ryk:
Aniada
 

Post » Pon lip 08, 2013 19:26 Re: Mirmiłki V - fota dla Hańki, str. 5

Nie potwierdzam. Nie zaprzeczam. :mrgreen:
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42308
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon lip 08, 2013 19:32 Re: Mirmiłki V - fota dla Hańki, str. 5

Aniado, już wiem który wątek cię wnerwił (całości nie czytałam ale kapuję o co biega). Zrób sobie sushi, otwórz winko, zrelaksuj się. Głową muru nie przebijesz.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35334
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lip 08, 2013 19:37 Re: Mirmiłki V - fota dla Hańki, str. 5

Pogodzę Was. Poszłam się doktoryzować. I oto wyniki analiz:

Bozita z:

- łososiem:

*kurczak
*łosoś (7,2% w kawałeczku)
* wieprzowina
* wołowina

- z wołowiną:

*kurczak
*wołowina (6% w kawałeczku)
* wieprzowina

- z krewetkami:

*kurczak
*krewetki (7,2% w kawałeczku)
*wieprzowina
*wołowina

- z reniferem:

*kurczak
*renifer (7,2% w kawałeczku)
*wołowina
*wieprzowina

i wreszcie sam kurczak (skład najlepszy!)

*kurczak (85% w kawałeczku)
* indyk (7,2% w kawałeczku)
* wołowina
*wieprzowina

Według mnie - nie jest źle.

Haniu, jakie ty masz, że aż 93% fleisch i tego kota w dodatku?? To swoim zacznę kupować takie same i kurczaka.
Aniada
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości