Mirmiłki V - Gdyby kózka nie skakała, operacji by nie miała.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 08, 2013 6:59 Re: Mirmiłki V - My, czterej pancerni.

Odnośnie sushi: jak najbardziej na Ligocie, a raczej w Panewnikach już, jest sushi bar. Nazywa się Midori, adres: ul. Panewnicka 99, adres netowy: midorisushi.pl
Jako fanatyczna antywielbicielka wszystkiego, co japońskie nie byłam tam, więc nie wiem, jakiej jakości żarełko jest tam serwowane. Informuję li i jedynie, że jest.

Do czytania: Pępowina i cała reszta Axelsson. Przeczytałam hurtem wszystkie jej książki i od zakończenia ostatniej nie jestem w stanie wziąć się za nic innego. A zaczęłam od polecenia Lodu i wody na Z kartek szelestem... :)
Eunice i Szura i Red :)

Komm in mein Boot
die Sehnsucht wird
der Steuermann

Eunice

 
Posty: 143
Od: Śro mar 30, 2005 8:06
Lokalizacja: Katowice-Koszutka

Post » Pon lip 08, 2013 7:06 Re: Mirmiłki V - fota dla Hańki, str. 5

No to i ja się za Axelsson wezmę, choć wczoraj zaczęłam czytać przyniesioną mi przez gimnazjalistkę II cz. "Igrzysk śmierci". Pierwsza podobała mi się bardzo, po drugą sięgnąć zamierzałam kiedyś tam, ale dziewczę mi na wakacje przyniosło, więc czytam. Spryciara spięła mi ostatnie kartki. Powiedziała, że to wprawdzie i tak nic nie da i spinacz mogę zdjąć, ale zanim to zrobię, to może ochłonę i jednak odstąpię od zaglądania na koniec.
I znów się wciągnęłam. Collins dobrze pisze. I będę bronić tych książek własną piersią. Swemu dziecku bym kupowała z pewnością.
A tymczasem do miasta się dziś wybieram i chyba będę szukać antykwariatu...
Aniada
 

Post » Pon lip 08, 2013 7:19 Re: Mirmiłki V - fota dla Hańki, str. 5

A Cherezińskiej 4 tomy sagi nordyckiej juz przeczytała, hę?
Lub 4 tomy opowieści o Witelonie Jabłońskiego?
Że o 6 tomach Bolesława (nomen omen) Chrobrego Gołubiewa nie wspomnę?

Edit: a co do antykwariatów, to jest ich sporo w necie - np. staradobraksiazka.pl
Eunice i Szura i Red :)

Komm in mein Boot
die Sehnsucht wird
der Steuermann

Eunice

 
Posty: 143
Od: Śro mar 30, 2005 8:06
Lokalizacja: Katowice-Koszutka

Post » Pon lip 08, 2013 8:00 Re: Mirmiłki V - fota dla Hańki, str. 5

Nie lubię zakupów internetowych. "Kupiłam" ostatnio w księgarni internetowej (przez allegro) "Na szafocie" Hilary Mantel. Kasę wysłałam. Czekam, czekam, czekam... Dzwonią pewnego dnia, że JEDNAK tej książki nie mają. Że proponują to i tamto, albo rabat.
Na ch...usteczkę taka aukcja??

Wnerwiam się na sąsiedztwo. Ona - Turczynka czy Cyganka, nie wiem. On - chyba Polak bo pruje się w dwóch językach. Mają dziecko, które 22 godziny na dobę płacze. Wychodzę już z siebie. Im głośniej ono płacze, tym solidniej oni się drą. Błędne koło. Do tego brud, syf nie do opisania, nie do ogarnięcia.
Jest jeden plus - przed 22.00 panuje u nich cisza absolutna, choć imprezy zdają się trwać bezustannie.
Aniada
 

Post » Pon lip 08, 2013 9:20 Re: Mirmiłki V - My, czterej pancerni.

Aniada pisze:
haaszek pisze:A, i jeszcze melduję, że przez Ciebie zaniedbałam zlecenie nad którym siedzę od dwu dni i wyję co chwilę nad Mirmiłowem. Że też wcześniej porządnie go nie przeczytałam, teraz nie miała bym paru godzin w plecy...


Ooo, miło mi. :D Fajnie, Haaszku. Ja z kolei lubię Twoje zdjęcia na Garnku. Brzuch papużki - rozkoszny. W ogóle paputki fajowe.

Ser-niczek pisze:"Trzech panów w łodce ,nie licząc psa"-moja ulubiona.Zawsze ryczę ze śmiechu...)))


Ja też. Zawsze.


Ser-niczek pisze:poza tym czytam dzieła cięzkie pt."Techniki gry skrzypcowej","O czym nie ma czasu mówić na lekcjach","Zdolny czy niezdolny czyli o grze i antygrze.."oraz Neuhaus "Sztuka pianistyczna"Yehudi Menuchin "Skrzypce i ja".


Ooooo matko, córko i sąsiadko! To są naprawdę C.I.Ę.Ż.K.I.E DZIAŁA. To znaczy, chciałam napisać - dzieła. 8O

A tymczasem - specjalnie dla Hańki.

Dziś nad Mirmiłowem pojawiły się niezidentyfikowane, a bardzo grube obiekty latające. Przykuły one uwagę mieszkańców na dłuższą chwilę:

Obrazek

Jak widać, na drabinie wagi i rozmiarów mirmiłowianie plasują się następująco:

1. Czesio
2. Jożo
3. Bolo
4. Misio

Ajjjj, cudna fotka! :1luvu: O to mi chodziło. Podziękuj serdecznie kociastym, że raczyły zapozować do grupowego zdjęcia :kotek: :kotek: :kotek: :kotek:
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42037
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon lip 08, 2013 9:25 Re: Mirmiłki V - fota dla Hańki, str. 5

Aniada pisze:Nie lubię zakupów internetowych. "Kupiłam" ostatnio w księgarni internetowej (przez allegro) "Na szafocie" Hilary Mantel. Kasę wysłałam. Czekam, czekam, czekam... Dzwonią pewnego dnia, że JEDNAK tej książki nie mają. Że proponują to i tamto, albo rabat.
Na ch...usteczkę taka aukcja??

Wnerwiam się na sąsiedztwo. Ona - Turczynka czy Cyganka, nie wiem. On - chyba Polak bo pruje się w dwóch językach. Mają dziecko, które 22 godziny na dobę płacze. Wychodzę już z siebie. Im głośniej ono płacze, tym solidniej oni się drą. Błędne koło. Do tego brud, syf nie do opisania, nie do ogarnięcia.
Jest jeden plus - przed 22.00 panuje u nich cisza absolutna, choć imprezy zdają się trwać bezustannie.

Biedny dzieciak :( Nie wiesz, czy ktoś z MOPSu do nich w ogóle zagląda?
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42037
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon lip 08, 2013 11:08 Re: Mirmiłki V - fota dla Hańki, str. 5

Hmmm, na tej fotce Cześ wyszedł jakoś tak... niepozornie? Chyba chciał się wydawać mniejszy niż jest...

Będzie można liczyć na zwięzłą relację z drugiej części "Igrzysk..."? Przeczytałam pierwszą, na drugą poluję, mam nadzieję że jak już upoluję to się nie zawiodę.

Aniado, a czytałaś "Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz"? Mi się nawet podobało, chociaż jak na mój gust za krótkie, można przeczytać w kilka godzin. A ostatnio czytałam "Portret Marthy", nie pamiętam autora. Historia młodej kobiety, która została bohaterka narodową Stanów Zjednoczonych, i jej ojca. Może być, trzyma w napięciu, klimat taki nieco gotycki, mroczny. Kupiłam w prezencie ślubnym (kuzyn i jego przyszła wtedy jeszcze żona zażyczyli sobie książek zamiast kwiatka) i przeczytałam w pociągu, jadąc na tenże ślub.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35211
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lip 08, 2013 11:17 Re: Mirmiłki V - fota dla Hańki, str. 5

MB&Ofelia pisze:.

Aniado, a czytałaś "Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz"? Mi się nawet podobało, chociaż jak na mój gust za krótkie, można przeczytać w kilka godzin.

Dobrze pamiętam- to w tej książce jest dokładny opis krępowania stóp?
Masakra jakaś. Wcześniej nie wiedziałam, że to TAK wyglądało...
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 08, 2013 11:44 Re: Mirmiłki V - fota dla Hańki, str. 5

Zgadza się. Niestety ten opis trzeba przetrzymać. Ale poza tym książka naprawdę niczego sobie.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35211
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lip 08, 2013 12:54 Re: Mirmiłki V - fota dla Hańki, str. 5

Nie, nie czytałam. Moja mama czytała, na pewno, chyba nawet sama jej kupowałam.

Ja natomiast dorwałam dziś przypadkiem "Na szafocie" Hilary Mantel.

Co do II części "Igrzysk..." to jest ciekawa, ale jednak nadaje się przede wszystkim dla nastoletniego czytelnika. Dobrze napisana, ale tok myślenia narratorki jest, no cóż, bardzo nastoletni i cokolwiek naiwny.
Aniada
 

Post » Pon lip 08, 2013 13:45 Re: Mirmiłki V - fota dla Hańki, str. 5

MB&Ofelia pisze:Zgadza się. Niestety ten opis trzeba przetrzymać. Ale poza tym książka naprawdę niczego sobie.

Myślę, że warto przeczytać i wiedzieć jak naprawdę to wyglądało.
Choć muszę przyznać, że tych kilka stron czytałam na raty i praktycznie każde zdanie musiałam przetrawić zanim zaczynałam czytać następne.
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 08, 2013 17:13 Re: Mirmiłki V - fota dla Hańki, str. 5

Melduję się i ja w nowym wątku, opóźnienie spowodowane grypą żołądkową, która nadal trwa w najlepsze. Uprasza się o dużo kuwet :crying:

P.S. A "Kwiat śniegu..." też czytałam. Bardzo dobra książka.
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Pon lip 08, 2013 17:22 Re: Mirmiłki V - fota dla Hańki, str. 5

rastanja pisze:Melduję się i ja w nowym wątku, opóźnienie spowodowane grypą żołądkową, która nadal trwa w najlepsze. Uprasza się o dużo kuwet :crying:

P.S. A "Kwiat śniegu..." też czytałam. Bardzo dobra książka.


Biedulka... Rety, jak Ci współczuję. Grypa żołądkowa to wielce przykra sprawa.
Aniada
 

Post » Pon lip 08, 2013 17:25 Re: Mirmiłki V - My, czterej pancerni.

Aniada pisze:
Dziś nad Mirmiłowem pojawiły się niezidentyfikowane, a bardzo grube obiekty latające. Przykuły one uwagę mieszkańców na dłuższą chwilę:

Obrazek

Jak widać, na drabinie wagi i rozmiarów mirmiłowianie plasują się następująco:

1. Czesio
2. Jożo
3. Bolo
4. Misio


I kto to mówił, że Boluś tylko honorowyniebieski?
On niebieskicałymfutrem.. :1luvu: :1luvu:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lip 08, 2013 17:30 Re: Mirmiłki V - My, czterej pancerni.

aamms pisze:
I kto to mówił, że Boluś tylko honorowyniebieski?
On niebieskicałymfutrem.. :1luvu: :1luvu:


Prawda??? Chociaż jedna zauważyła, jak on się pięknie wtapia w niebieskie tło.

Jak jeszcze kiedyś wyściubię nos poza własny wątek - i ewentualnie jakieś bardzo zaprzyjaźnione - to macie pełne prawo dać mi w dziąsło... Obiecuję solennie, że moja funkcja na forum ograniczać się będzie do doradzania w sprawie oseskowych zatwardzeń. AmenT.
Aniada
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości