dziękuję za nagłośnienie sprawy kociąt.
@Minna na odpisuję na maila -napisze od razu tutaj, żeby nie powielać tego samego
Mieszkam w domku koło dworca zachodniego. Tereny trochę dzikie więc kotów bezdomnych też kilka biega. W niedzielę zauważyliśmy małe kotki. W sumie jest 5.
Na razie dokarmiam, ale kotki są bardzo wystraszone i nie można do nich w ogóle podejść.
Póki co, mimo że na dworze, mają się dobrze. Dziś jak wróciłam z pracy to wygrzewały się na słońcu ale czmychnęły zaraz. Niestety zostać nie mogą bo zimą może być bardzo ciężko.
Ja niestety nie mogę ich przygarnąć nawet na dt

Dzisiaj widziałam szarą kotkę - być możne to matka. Ale ciężko stwierdzić bo te koty to gdzieś się przemykają po krzakach.
Napisałam do fundacji Jokot i dałam ogłoszenie na Gumtree. Pytam tez po znajomych ale nikt nie chce przygarnąć.
Będę miała więcej zdjęć to podeśle.
Dziękuję jeszcze raz wszystkim za działanie.