Chciałam się wyspać, w końcu noc jest od spania. Ale jak mam spać, gdy trafiam na złącze poduszek. Pysia dokładnie na środku jednej poduszki zwinięta w serdelek, Ratek z wtuloną Zojką na drugiej. TZ postanowił spać przed tv

a ja z wgniecionymi w bok rogami poduszek

I jeszcze ktoś przeszedł po moich bolących punktach fibrio

Tak bolało, że nawet nie sprawdzałam kto.
Jaki wniosek na dziś?
Porządnie wytrzepać poduszki, by narożniki były miękkie, albo z TZ przed tv
