Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

[Ewa L.]

Ciekawe na czy drugą czy znowu na trzecią załapię
Witam i zaznaczam

ja też nie mogę się na pierwszą nigdy załapać
bo wtedy zazwyczaj śpię

To następnym razem poczekam do rana z nowym wątkiem

[vanesia1]

Puk, puk? Można wejść?

[Ewa L.]

Puk, puk? Można wejść?

Jasne - rozgośćcie się wygodnie!
Zawsze mile witamy nowych gości

[Ewa L.]

To ja się ubieram i na chwilkę spadam po żwirek dla dziewczynek

[MonikaMroz]

To my się meldujemy w kolejnej części. Pędzisz Ewcia jak diabeł tasmański z tymi wątkami

[AgaS1987]

Dzien Dobry Ewcia
Witamy sie drugi raz w nowym wateczku

Gdzie po zwirek lecisz?

[Ewa L.]

To my się meldujemy w kolejnej części. Pędzisz Ewcia jak diabeł tasmański z tymi wątkami

Witaj Moniś z dziewczynkami!
Samo tak jakoś leci

[Ewa L.]

Dzien Dobry Ewcia
Witamy sie drugi raz w nowym wateczku

Gdzie po zwirek lecisz?

Witaj Aguś!
Koło mnie w szkole jest sklep zoologiczny. Tam w czwartek zamówiłam żwirek i umówiłam się że w sobotę go odbiorę.
Dotachałam się
Nie myślałam że 14 l żwirku jest tak strasznie ciężkie

[AgaS1987]

O matko 14 l to bardzo duzo! Ty to masz powera
Ja zamowilam w zooplusie 40 l alr to mi pod dom przyniosa

[Ewa L.]

Ja miałam zamówić w markecie zoologicznym bo nawet Jola dała mi tel. ale jestem przed wypłatą i z kaską cienko do 10 - ego a żwirek potrzebny.W markecie zamówię więcej to też mi przywiozą i do domu wniosą i tylko 62 gr taniej niż tu gdzie kupowałam teraz.

[AgaS1987]

Ja miałam zamówić w markecie zoologicznym bo nawet Jola dała mi tel. ale jestem przed wypłatą i z kaską cienko do 10 - ego a żwirek potrzebny.W markecie zamówię więcej to też mi przywiozą i do domu wniosą i tylko 62 gr taniej niż tu gdzie kupowałam teraz.

Ja tez mialam dokupowac zwirek taki 10 l najpierw ale Malgosia ktora przywiozla Felicje podarowala tam worek zwirku wiec moglam sie wstrzymac na ten 40 l i zamowic po wyplacie

[Ewa L.]

Z tym powerem to przesada - nawet nie wspomnę ile razy musiałam zmieniać rękę i odpoczywać

[Ewa L.]

Jeszcze nie wyszłam do pracy a już marzę jak to miło będzie z niej wrócić do domciu i do kochanych koteczek.
Jak wierne pieski czekają obie w przedpokoju przy drzwiach na mój powrót.Zanim się rozbiorę to muszę wygłaskać ogonki bo inaczej są bardzo obrażone.

[MonikaMroz]

Z tym powerem to przesada - nawet nie wspomnę ile razy musiałam zmieniać rękę i odpoczywać

Domyślam się. Ja kiedyś w kaufie kupiłam 10 litrów. Ledwo doszłam do domu. Potem stwierdziłam że jestem nienormalna. Bo nikt normalny by pieszo tyle nie dźwigał

[Ewa L.]

Ja nie mam wyboru - nie jestem zmotoryzowana i mam tylko napęd na dwie nogi Poza tym samochodem było by głupio bo sklepik mam kilkaset metrów od domu