
Poradziłam kobiecie wizytę w Urzędzie, z tym, że nie wiem jak tam w ogóle ta sprawa wygląda, a może są w okolicy jakieś Fundacje które mogłyby pomóc?Jakieś pisma do Urzędu też bardzo mile widziane, szczególnie te od Fundacji.
Bardzo proszę o wpisanie się osób z okolicy i o jakieś rady, namiary, nie można tak tego zostawić!
Poniżej wklejam moje rozmowy z tą Panią:
"Dzień dobry,
zapraszam Państwa na zaprzyjaźnione forum, gdzie mogą Państwo założyć kociakom wątek adopcyjny:
viewforum.php?f=13
Chciałabym także zachęcić Państwa do kastracji mam kociąt, ponieważ kotów rodzi się więcej niż jest w stanie znaleźć dobre domy, każdy urodzony miot przyczynia się do zwiększenia problemu bezdomności zwierząt. Samej koteczce zabieg też wyjdzie na dobre- wyeliminuje ryzyko groźnych chorób układu rozrodczego oraz przedłuży życie. Wbrew stereotypom nie jest to okaleczenie, kotka nie wie, że coś jej usunięto.
W razie potrzeby pomogę zorganizować tańszy bądź darmowy zabieg- proszę o kontakt.
Pozdrawiam,
Monika
Data: wczoraj, 17:25 ewa.cmg Ogłoszenia tego użytkownika
Witam serdecznie ,chętnie skorzystałabym z pani oferty dotyczącej kastracji gdyby to były moje kotki. Mam mały domek i w kotłowni taki stryszek ,gdzie okoliczne kotki bezpańskie "bez mojej wiedzy " ,że tak określę znalazly sobie lokum na poród. Ja nawet nie wiedziałam ,ile matek tam się okociło . Nie jestem w stanie przygarnąć wszystkich niestety kociaków ,które co jakiś czas robią mi taką niespodziankę, dlatego nie pozostaje mi nic innego jak szukać dla nich dobrego opiekuna .Pozdrawiam .
Zablokuj użytkownika
Data: wczoraj, 17:43 Twoja odpowiedź
Oczywiście, rozumiem Panią, ale dlatego właśnie pomagamy w sterylizacji głownie właśnie bezpańskich kotek, bo przecież ilu kociętom jest Pani w stanie znależć dom, a niewysterylizowane matki bedą się ciągle rozmnażać.
Proszę się przede wszystkim udać do swojego UM lub UG i zapytać o możliwość sterylizacji bezpańskich kotek, jeśli nie uda się nic załatwić to proszę się ze mną skontaktować, postaram się coś załatwić
Pozdrawiam
Data: wczoraj, 17:59 ewa.cmg Ogłoszenia tego użytkownika
Dziękuję postaram się udać tam chociaż z tego co wiem to ten problem był już rok temu poruszany, bo na moim osiedlu mnóstwo bezpańskich kotów , ludzie się skarżą ,że dzieci nie mogą skorzystać z piaskownicy itp a kotków wciąz przybywa .
Zablokuj użytkownika
Data: dzisiaj, 08:59 Twoja odpowiedź
Proszę mi napisać czy Pani nalezy do UG czy UM Mogilno?
Poproszę zaprzyjażnioną Fundację aby napisała również pismo w tej sprawie do urzędu, urząd ma obowiązek opieki nad bezpańskimi zwierzętami, w tym również ma zapobiegać nadmiernej ich populacji poprzez sterylizację.Bardzo proszę porozmawiać ze swoimi sąsiadami, najlepiej jakby kilka zainteresowanych osób udało się do urzędy na rozmowę z Wójtem lub Burmistrzem.Oprócz tego KONIECZNIE niech wszyscy zainteresowani złożą w sekretariacie za potwierdzeniem odbioru pismo w tej sprawie, najlepiej każdy swoje, podpisane swoim nazwiskiem.W piśmie musi się znależć informacja, że są to koty bezpańskie, że nadmiernie się rozmnażają, przeszkadzają mieszkańcom, prośba o sfinansowanie sterylizacji tych kotek i wyznaczenie weterynarza do którego należy się udać oraz najlepiej by było jakby Państwo zobowiązali się do zawiezienia tych kotek do weterynarza oraz do odebrania po zabiegu.
Jeżeli chodzi natomiast o rozmowę to proszę udać się koniecznie do Wójta/Burmistrza, ponieważ to oni decydują o sprawie, proszę przedstawić całą sytuację, i nie dać sobie absolutnie wmówić ze to są Wasze koty, ponieważ schroniły się na Waszym terenie i są przez Was dokarmiane.TO SĄ NADAL BEZPAŃSKIE KOTY.
Ja rok temu miałam ten sam problem, moja gmina wykręcała się od pomocy, ale udało mi się załatwić sterylizacje dla bezdomnych kotek i teraz problem w znaczącym stopniu się rozwiązał.Udało się wysterylizować ok. 100 kotek, proszę pomyśleć ile one urodziłyby kociąt!
Bardzo proszę, żeby Pani jak najszybciej postarała się zebrać zainteresowanych i udajcie się do Urzędu, ponieważ matki 8tyg. kociąt mogą znowu niedługo rodzić.Więc sprawa jest naprawdę pilna, a matki 7-8 tyg. kociąt mogą już być spokojnie sterylizowane.
Jeszcze mam do Pani jedno pytanie/prośbę:Ze zdjęcia wydaje mi się ze kociaki mają zaropiałe oczki, czy faktycznie takie mają czy tylko tak wyszły na zdjęciu?JEzeli oczki są zaropiałe to kotki najpewniej maja koci katar i bez leczenia mogą nie przeżyć.
Oczywiście rozumiem, że to nie są Pani kotki, ale może udałoby się Pani jak najniższym kosztem im pomóc?Mogłaby Pani kupić dla nich u weterynarza antybiotyk w proszku tetracyklinę i podawać przez tydzień, jedno opakowanie wystarczy spokojnie na tyle kotów, jeszcze dużo zostanie, a ten antybiotyk nie jest drogi.
mam nadzieję, że uda nam się jakoś wspólnymi siłąmi rozwiązać ten problem, trzymam mocno kciuki, bardzo proszę o informację czy coś udało się załatwić.
Pozdrawiam serdecznie
POWODZENIA
