Kocia rodzinka na balkonie. Pani ['] Pan ['] została kotka:(

Ej no, słuchajcie, to i ja zgłupiałam. Ale chyba jednak wedle tego, co na zdjęciach, to Tygrysica jednak u mnie jest a nie Tygrysek. Swoją drogą- ma robocze imię Tajga. Czarna to wciąż czarna- szukamy odpowiedniego imienia. Tajga zaś nauczyła się dzisiaj siedzieć u mnie na kolanach

Wieczorem może jednak wstawię jakieś fotki.

Fajne to imię - Tajga. Pasuje do niej, kojarzy się z tygrysem syberyjskim. A z niej przecież taka piękna tygrynia mała, umaszczenie ma wspaniałe.

Dzieciaki razem:

Mnie też się podoba Tajga, bo można wołać zdrobniale Tajgusia

Byłam dzisiaj w lecznicy ze swoją tymczaską Tolą na zdjęciu szwów po sterylce, to wetka się ucieszyła widząc mnie, :wink:

bo gdy chciała dać jeść matce tych maluszków co wczoraj miała sterylizację, to ta jej czmychła z klatki pod szafki.
Musiałam ustawić klatkę łapkę, bo po dobroci nie da się złapać, a wetka już i tak ma sznyty tak jak ja z wczorajszego dnia.
Niezły z niej gagatek jest, ale bidulka, bo nie ma już zębów(no może jeden)ot styrana życiem.

Szczęście, że udało się ją wysterylizować

Co u kociaczkow? :love:

Właśnie, co tu dzisiaj taka cisza? :?:

upał daje się we znaki :mrgreen:

U kociakow syćko dobrze, ale pano duzo pracuje i ma problemy z komputerem, totez umilkla, a teraz pisze z telefonu, bedac w pracy. Niestety moje kocice nie chca sie zaprzyjaznic z maluchami i te calu czas spedzaja w jednym pokoju. Ale czuja sie dobrze, maja apetyt i niesamowite poklady energii. Ale z drugiej strony potrafia tez dlugo wylegiwac sie na drapaku, zajmuja najwyzsze miejsce, prawie zawsze razem

Towarzystwo biega od ósmej rano po całym mieszkaniu, zabawom nie ma końca

.
Moje koty leżakują, patrzą na dzieciaczki ze zdumieniem (ze maja siłę i ochotę na te harce).
Troskliwy wujo Drops wylizuje maluchy, jak mu się gdzieś napatoczą pod łapy:D .
Zbieramy się do wyjazdu, towarzystwo będzie pod opieką sąsiadki.
Damy znać po powrocie

.