Opowieść o Kocie-Ikonie. Trzeci raz, a wciąż sztuka

[Ewa L.]

To i tak masz szczęście że nie tkwisz w koszmarze do końca.

[sia]

Po tym, jak wyprałam Katję w pralce, kilkukrotnie mi się śniło, że ona gdzieś miauczy, a ja coraz bardziej spanikowana otwieram wszystkie szafy, sprawdzam korytarz, ale i tak nie mogę jej znaleźć, zupełnie tak, jak wtedy. Więc znam twój ból.

[Maupa]

Ewa - no pewnie. osobiście nazywam to katapultą, bo trochę to tak działa. zaczynam się czuć źle, bo się boję/niewygodnie mi psychicznie/coś jest mocno nie halo i bach, już jestem na powierzchni.

sia - po wypadku Bystrej każdy huk, który nie kończy się koncertem gwałtownej ucieczki, zamraża mi na chwilę serce

[Ewa L.]

Mnie nie często śnią się koszmary ale czasem jednak tak i wtedy mam noc z głowy. bo gdy uda mi się obudzić to boję się zasnąć.

[Villentretenmerth]

...(tak mam - jak coś mi się we śnie nie podoba, to się budzę)...

Ja też tak mam. Jak jest bardzo stresująco, to włącza sie "tryb awaryjny" i myślę (bo już wtedy w uproszczeniu myślę) "to sen, dość tego, budzę się"... I budzę się. I natychmiast mogę dośnić inną, lepszą wersję. Podświadomość bywa zadziwiająca, nieprawdaż?

[Ewa L.]

Witam Czwartkowo!

[Maupa]

ja również

nie "my": umowa była taka, że w lipcu ja się cały czas zajmuję Filipem i go ze sobą wożę, bo w sierpniu babcia "przymusowo" siedzi z nim cały miesiąc. po prostu mnie nie będzie, a jadę w takie miejsca, że nie dam rady kota zabrać. teraz jestem u mamy, bez problemu mogłabym go przywieźć.
i dzień przed planowanym wyjazdem babcia prawie zapłakana oznajmia mi, że "przemyślała" to sobie i ona mi kategorycznie zabrania go gdziekolwiek wywozić. niby że stres dla kota czy coś, że ułatwienia i że nie dam sobie rady z klatką , ale doskonale wiem, że chodziło o to, że się za nim stęskniła i nie chce mieć pustego domu przez dwa tygodnie.
no i przyjechałam sama

[mahob]

Oj, ta Babcia

[Ewa L.]

Miłego dnia życzę! :1luvu

[Ewa L.]

Serdecznie zapraszamy na nasz nowy wątek
viewtopic.php?f=46&t=154466&p=9946060#p9946060

[Maupa]

wróciłam na dzień do Krakowa, wpisać się na studia - od października zaczynam kultury Bliskiego Wschodu - i kot a to popaczał, a to powąchał, a to się poprzyglądał, po czym wpakował się na kolana i tak śpi.


ta superjasna plama* to słońce z okna dachowego, sami rozumiecie, że trochę tam za ciepło

jak wrócę na dobre, a wracam w przyszłym tygodniu, to się już wreszcie i na pewno umówimy na czyszczenie paszczy. dziąsła mu się różowią przy kłach.
*mój telefon nie za dobrze radzi sobie z kontrastem, obawiam się.

[floxanna]

Słodka padlinka Widzę, że babcia chyba nie żałuje mu smakołyków

[Maupa]

w sumie fakt, wygląda jak straszny grubas na tym zdjęciu ale nie, w przeciwieństwie do Bystrej (mojej poprzedniej kotki), ten tutaj nie zażera się na śmierć i raczej kosteczki mu wystają. mogę zrobić zdjęcie poglądowe na drugim boczku, jeśli sobie życzysz.

[floxanna]

w sumie fakt, wygląda jak straszny grubas na tym zdjęciu ale nie, w przeciwieństwie do Bystrej (mojej poprzedniej kotki), ten tutaj nie zażera się na śmierć i raczej kosteczki mu wystają. mogę zrobić zdjęcie poglądowe na drugim boczku, jeśli sobie życzysz.

Wierzę na słowo, ale zdjęciem i tak nie pogardzę

[Maupa]

Flox, Ty to podła baba jesteś - pańcia prawie uwierzyła, że faktycznie urosłem
...w tydzień...
i muszę ją przekonywać, że nieprawda i że potwarz


ale tak naprawdę to ja po prostu jestem dobrze odżywiony, ot co


poza tym kto by głodził takiego przystojniaka