Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
karolinuska pisze:A ja proponowałam ogród na wsi..
karolinuska pisze:Nie narzucam się - Decyzja należy właściwie do opiekunów.
Ale przypominam sobie jak to było jak chcieliśmy z Mężem wziąść drugiego psa do domu. Jednego znalazł mąż przy drodze. Wszelkie fundacje wybrzydzały słysząc że dom jeszcze nie skończony- że piesek miałby zamieszkać tymczasowo w budzie - wolno chadzając po działce. Skończyło się to tak że wzięliśmy niby owczarka:) Sarę. Rano zawoziliśmy jedzenie i spacer- po pracy pędziłam do niej i byłam z nią do 22.00. Gdy się ochłodziło zrobiłam jej miejscówkę w garażu , łóżko bezpieczne ogrzewanie. I znów całe dnie spędzone z nią. Od maja do września spaliśmy w namiocie już razem- i wtedy przyszła do nas Rudzia. I w komplecie zamieszkaliśmy w nowym domu. Każde z nich jest jego częścią. One trzy i mąż na łóżku a ja na podłodzeale było cudnie.. Teraz bez Rudzi.. Ale z Sarą i Mają.. A ile to było gadania że złe warunki pies będzie miał..
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości