Morelowo-Migdałowo ; niespotykanie spokojne koty..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 04, 2013 13:01 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

A jak doniczka w bezpiecznym miejscu, to kwiatek ma szansę podeschnąc, bo jak nie widzę, to zapominam .

W szafie np. ?? :mrgreen:

No,to dobrze, że mam normalne koty, bo lubię mieć kwiatki.
A do tych kotów, kwiatków Oli, to bym jeszcze stertki książek pododawała..i byłoby umeblowane :lol:

Jakbym miała naokoło, to bym i tak chciała w domu :? Przecież w zimie nie masz 'zielono naokoło' :wink:

W wolnej chwili się zapoznam z tymi innymi wstawiaczami.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25727
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 04, 2013 13:03 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

morelowa pisze:Przecież w zimie nie masz 'zielono naokoło' :wink:

Mam inne, równie piękne okoliczności przyrody :mrgreen:
Zdecydowanie nie tęsknię za kwiatami doniczkowymi w mieszkaniu :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw lip 04, 2013 13:26 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

morelowa pisze:

A do tych kotów, kwiatków Oli, to bym jeszcze stertki książek pododawała..i byłoby umeblowane :lol:


no toś mnie Pani rozszyfrowała :lol: ok.3000 śtuk to już nie mól to kornik ksiązkowy już jestem :roll: :mrgreen:

Alienor, kiedy stare były małe tez tak kombinowały, ale skutecznie zniecheciły je do grzebania ...szyszki sosnowe, doniczki mam wypełnione szyszkami sosnowymi- dużymi, niektóre są naprawdę kujące, wiec futerka jako delikatne stfory nie włażą na nie po pierwszej próbie
hanelko, ja mam obecnie 5 śtuk hołoty plus jakieś przechodnie zazwyczaj i prawde mówiąc, wiecej bałaganu , włacznie z stracaniem doniczek to TŻ zalicza niz ta futrzana zgraja :evil: ale na ogłoszenie' zamienie starego TŻ na dwa nowe koty' nikt nie odpowiedział, wiec czasem i doniczki też mam postrącane :lol:
wczesniej, jak miałam balkon, głownie zioła wysiewałam w szerokich donicach-kocimiętkę, miętę, rumianek, mydlnicę i zawsze maciejkę-rumianek ponoc uspokaja, może dlatego nie zżerały wszytskiego :wink:

Fakt,że oświetlenie jest najwazniejsze, a u morelowej drzewa przysłaniają trochę, a i tak bujne kwiaty jakimś cudem wyhodowała :ok: tylko nam pokazac nie chce :? :wink:
Dobrusiu, przeciez tak naprawdę wiele kwiatów nie lubi bezpośredniego słońca, lecz pólcień lub rozproszone, zima tylko jets problem, bo np. storczyki trzeba doświetlać, a to i my przy okazji mamy fototerapię , aby w depresję nie popaść :lol:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lip 04, 2013 13:32 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Broszka pisze:
morelowa pisze:Przecież w zimie nie masz 'zielono naokoło' :wink:

Mam inne, równie piękne okoliczności przyrody :mrgreen:
Zdecydowanie nie tęsknię za kwiatami doniczkowymi w mieszkaniu :wink:


okoliczności masz ładne, bo w ładnej okolicy mieszkasz -ruiny zamku widać, a po nocy to i na jakiegoś rycerza, lub biała dame mozna sie natknąć :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lip 04, 2013 14:13 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

A co Ty, aśćka, porównujesz - tę swoją werandę do mojej np. kuchni? Byłas , widziałaś, wprawdzie jasno było bo się światła paliły, bo zawsze byliści ok. północy :wink: , ale uwierz mi - ciemno jest. Okna są za małe jak na głębokie wnętrze i grube mury. Nawet to co lubi półcień , się wyciąga 8O
Wstawię zdjecia jak ogarnę te inne wstawiacze, ale i tak na zdjęciach kuchni są kwiatki na parapecie i innych też.
U mnie w sumie jaśniej jest w zimie i nawet wtedy niektóre lepiej rosną - tak im sie zrobiło :lol:

Akurat Ci wierze, Olu, że być D...., oddała! A w życiu :mrgreen:
3000 ?? No, masz tę chałupę... :roll:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25727
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 04, 2013 14:20 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Morelowa, tego: http://wstaw.org/ nie trzeba ogarniać :wink:
Jest banalnie proste.
Zatem czekam na zdjęcia :mrgreen:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 04, 2013 14:27 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Alienor pisze:Zwalają kwiatuszki razem z doniczką, wspinają się/ostrzą pazurki jak roslinka większa, a jak mała to się na niej kładą. Jak doniczka spora, załatwiają sie do srodka. Jak roslinka posiada długie, zwisające liscie, polują na nie zajadle.
Dokładnie. Tak robią. Wyrywają z ziemi, wywalają ziemię, robią sobie bukiety, piaskownice i kuwety. Ostała mi się jeno hoja uwieszona pod sufitem i jeden fiołek afrykański...
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 04, 2013 15:09 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Revontulet pisze:Morelowa, tego: http://wstaw.org/ nie trzeba ogarniać :wink:
Jest banalnie proste.
Zatem czekam na zdjęcia :mrgreen:

To Ty mnie nie znasz :lol:

Tam się trzeba rejestrować? Bo mnie nie chce :o Nie przyjmuje hasła, nie wyjaśnia dlaczego ...
Zdjecia nie wstawia.. To 'łączenie' sie kręci i kręci...
Szukamy dalej. Potem , bo się zniechęciłam :twisted:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25727
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 04, 2013 16:28 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

morelowa pisze:A co Ty, aśćka, porównujesz - tę swoją werandę do mojej np. kuchni? Byłas , widziałaś, wprawdzie jasno było bo się światła paliły, bo zawsze byliści ok. północy :wink: , ale uwierz mi - ciemno jest. Okna są za małe jak na głębokie wnętrze i grube mury. Nawet to co lubi półcień , się wyciąga 8O
Wstawię zdjecia jak ogarnę te inne wstawiacze, ale i tak na zdjęciach kuchni są kwiatki na parapecie i innych też.
U mnie w sumie jaśniej jest w zimie i nawet wtedy niektóre lepiej rosną - tak im sie zrobiło :lol:

Akurat Ci wierze, Olu, że być D...., oddała! A w życiu :mrgreen:
3000 ?? No, masz tę chałupę... :roll:



nie narzekaj na grube mury , bo takie najzdrowsze , a mieszkanie masz bardzo przytulne , a że ciemniejsze w lecie to romantyczniej :lol: a rośliny na balkon można do doświetlenia wyciepać . Dobrusiu, w każdym starym budownictwie jest ciemnawo- taki urok, u mnie prócz werandy także wszędzie ciemnawo, kwiaty na parapecie tylko daja radę, w innym miejscu sansewiera, bo , może w ciemnym rosnąc a także aspidystra to sie chyba nazywa -takie wiechcie :roll:

a te 3000 to naprawdę tylko kilka regalików wbrew pozorom(pokoik 12m2) -tu kawałek -popatrz, jak ciemno a zdjecie robione w południe słoneczne w czerwcu -czego oznaka są piwonie -nie śtuczne- to wiadomosc dla Dorotki :D ino z ogródka spode kamienicy, bo sie najełam za darmo jako ogrodnik , aj by mi mało było zajęc :roll: (spróbowałam z tego nowego wstawiacza skorzystać -działa i nie musisz sie rejetrować :wink: )Obrazek


ludeczki, pokazujcie cosik, ja tak lubie oglądać jak inni urzadzają przestrzeń wokół siebie-dyć do wszytskich nie dojadę , aby poobglądać, a skąpić widoku bliźnim nieładnie , cioteczki :oops: :wink: może być z wkomponowanym futrem :mrgreen:
Dobrusia chyba sie nie obrazi,że na Jej wątku , bo pewnie tez ciekawa rozwiazań innych :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lip 04, 2013 19:36 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Obrazek
To tylko próba 'melonowa' . Miało być inne zdjecie, ale tak długo trwa pobieranie, że zrezygnowałam i się zaparłam przy innym, losowym.. Się pobrało. Ale to nie jest na moją cierpliowść ćwiczenie tylko strata czasu :twisted: Może być, że to mój komp... :?

TAk , tak, bardzo chetnie oglądam wnętrza!
Sansewieria w kuchni i łazience daje radę, ale aspidistra, którą mam od lat 20 chyba, ledwo zipie. Dopiero na parapecie , jednakowoż nie w słońcu, ożywiła się :lol:
Dla mnie ciemno to nie urok, ani 'przytulniej' - lubię dużo światła. A mury mam wilgotne - już mnie wszystkie kości bolą od tego.
Masz, Olu, jakis obłedny porządek w mieszkaniu. Ja myślałam, że też mam... ale przy Twoim.. :?
I szachy - ale by sie koty Revontulet ucieszyły :mrgreen: :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25727
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 05, 2013 9:03 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Fajny ten Melonik :D
Misiowaty kocurek pełną gębą!
On gnębił Morelkę czy odwrotnie?

morelowa pisze:I szachy - ale by sie koty Revontulet ucieszyły :mrgreen: :mrgreen:

Fiodor oświadczył, że na urodziny, imieniny, boże narodzenie czy co tam będzie najwcześniej życzy sobie dostać w prezencie szachy :lol:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 05, 2013 9:11 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

morelowa pisze:
No,to dobrze, że mam normalne koty, bo lubię mieć kwiatki.


Mam nienormalne :twisted: koty.
Z roslin mam tylko Leona na balkonie :lol:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lip 05, 2013 9:29 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Dorota - to może sztuczne ? :mrgreen: :mrgreen:

Revontulet - masz rozgarniętego kotka!

Melonek próbował zabic Morelę. Inaczej bym go nie oddała. Był duży, cieżki i dla człowieka absolutnie słodki.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25727
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 05, 2013 11:57 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

morelowa pisze:Dorota - to może sztuczne ? :mrgreen: :mrgreen:



:twisted:
:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lip 05, 2013 14:12 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

ach, Melon, cuuudowny kot , piękny , duży ,w moim typie- a ja wtedy miałam 7 śtuków pchlarzy ...ech

Dobrusiu, ten niby porzadek to kwestia aranzacji, ogólnie zwykle syf chłopaki robia na maxa (systkie chłopaki D też :evil: , nawet bardziej jak ślepaczek :roll: )

ładuje się szybko, może kompa masz załadowanego jakimiś programami, które spowalniają?..
Ty mi nie pisz, jak co wygląda , tylko wstawiaj zdjęcia :evil: , w końcu to Twój wątek -podziel się trochę z czytaczami tym co masz wokół :piwa: :wink:

p.s. prawdę mówiąc dopiero sobie uświadomiłam,że koty nie zrzucają szachów 8O -teraz zaczynam wątpić czy to moje sa normalne :roll:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Paula05 i 43 gości