Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 04, 2013 13:09 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Dorciu,dzielna kobieta z Ciebie!Wielkie masz serce,to i dobrych ludzi masz wkoło :1luvu:

I ciągle trzymam kciuki za wszystko. :1luvu: :ok:

BUSIO

 
Posty: 1349
Od: Śro cze 30, 2010 22:53

Post » Czw lip 04, 2013 13:16 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

BUSIO pisze:Dorciu,dzielna kobieta z Ciebie!Wielkie masz serce,to i dobrych ludzi masz wkoło :1luvu:

I ciągle trzymam kciuki za wszystko. :1luvu: :ok:


Zgadzam się i podpisuję się wszystkimi łapkami :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Dorciu WIELKI SZACUN :piwa:

Farcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1201
Od: Pon lis 22, 2010 14:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 04, 2013 13:42 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

e no co wy :oops: :oops: :oops:
ja tak wiele bym chciała zrobić ,a tak już niewiele mogę :oops: potrzeb jest strasznie dużo ,chyba dobrze że nie mam laptopa i nie mogę wszystkiego czytać.
Morze potrzeb :cry:
Zdjęcia robię na bieżąco więc jak już będę mogła to wstawię ,żadna fotka nie odda wielkości zasuszonej ,zagłodzonej persiczki ,wczoraj ważona komisyjnie w lecznicy 1.30 dkg.a przytyła :!: czyżby te kołtuny itp. tyle ważyły ? bo waga wyjściowa była 1.40 dkg. :roll:
Dziewczynka jest i walczy bardzo dzielnie ,przed chwilą sama wstała jak usłyszała że kroję coś..to coś to mięsko :wink:
Lenka uwielbia surową wołowinkę ,pierś też zje :mrgreen: Kruszynka zjadła piersi z kuraka ,potem zlazła do kuwety ,od wczoraj nie zrobiła ani razu siusiu pod siebie. :ok:
Lenka ,to równie wielki ból serca,dzieciątko malutkie ,a takie strasznie biedne .
Ludzie na jej widok płaczą ....tak było u Garncarza ,pani się rozpłakała .
a ona taka wesoła,radosna..
Byle tylko wyszły na prostą ,to i ja będę bardzoszczęśliwa.
Tija nadal nie je ,ale już widzę ze ma ochotę ,może jutro zacznie ?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 04, 2013 13:57 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Cieszę się bardzo, że drugie oko oszczędzone.
Kubuś miała nic nie widzieć a JEDNAK.
Może i tej maluniej kruszynce się uda. Choćby troszkę tylko. Warto walczyć. Duśce też jedyne oko zarasta ale je ma ju z tyle lat i wciąż coś widzi. Nie jest zupełnie ociemniałą. Ja wiem zaraz wszyscy mnie zakrzyczą, że ślepaczki świetnie dają sobie radę. Ale zamknijcie oczy a potem leciutko otwórzcie. Jest kolosalna różnica. Dlatego warto walczyć z całych sił o to coś, choćby malusieńkie.

Trzymam kciuki z całych sił.
I za oczy i za niejadki.
Niech już zaczną wreszcie jeść i wyglądać jak przystało kotu.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lip 04, 2013 17:33 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

dorcia44 pisze:e no co wy :oops: :oops: :oops:
ja tak wiele bym chciała zrobić ,a tak już niewiele mogę :oops: potrzeb jest strasznie dużo ,chyba dobrze że nie mam laptopa i nie mogę wszystkiego czytać.
Morze potrzeb :cry:
Zdjęcia robię na bieżąco więc jak już będę mogła to wstawię ,żadna fotka nie odda wielkości zasuszonej ,zagłodzonej persiczki ,wczoraj ważona komisyjnie w lecznicy 1.30 dkg.a przytyła :!: czyżby te kołtuny itp. tyle ważyły ? bo waga wyjściowa była 1.40 dkg. :roll:
Dziewczynka jest i walczy bardzo dzielnie ,przed chwilą sama wstała jak usłyszała że kroję coś..to coś to mięsko :wink:
Lenka uwielbia surową wołowinkę ,pierś też zje :mrgreen: Kruszynka zjadła piersi z kuraka ,potem zlazła do kuwety ,od wczoraj nie zrobiła ani razu siusiu pod siebie. :ok:
Lenka ,to równie wielki ból serca,dzieciątko malutkie ,a takie strasznie biedne .
Ludzie na jej widok płaczą ....tak było u Garncarza ,pani się rozpłakała .
a ona taka wesoła,radosna..
Byle tylko wyszły na prostą ,to i ja będę bardzoszczęśliwa.
Tija nadal nie je ,ale już widzę ze ma ochotę ,może jutro zacznie ?


Jakie "e no co wy" ???? 8O

Dorotko :1luvu:
skąd Ty na to wszystko bierzesz siłę ????
Mnie od samego czytania wszystko opada a ślozy same z oczu lecą :cry:

Podziwiam podziwiam podziwiam :1luvu:
sama pewnie już dawno bym zwątpiła :( :oops:

Dorciu jesteś :aniolek:
Tak bardzo chciałabym Ci pomóc, ale ciągle jestem pod kreską :oops: :oops:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 04, 2013 19:18 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Dorciu dokładnie tak jesteś Aniołem z wielkim sercem :1luvu:

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 04, 2013 20:11 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Pozdrawiam wieczorową porą.
Nie potrafię wyjść z podziwu dla Twojego zaangażowania :ok:
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Czw lip 04, 2013 22:09 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Ja też dołączam do grona chwalących . Dorota , jesteś twarda i dasz radę ! I tej siły Ci zazdroszczę :ok: :ok: :ok:
Za zdrówko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw lip 04, 2013 22:21 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Dobrej nocki .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 04, 2013 22:41 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Spokojnych snów :1luvu:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pt lip 05, 2013 6:15 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Witam z rana ...niewyspana :mrgreen:
Wojny ciąg dalszy . :cry:
Lenka śpi z nami ,czyli nie ma spania.
A od 4 rano już rozrabia czym w ..... Inne koty :mrgreen: a ja? Jaa tu tylko sprzątam :twisted:
Lecimy teraz do weta chociaż z jedną bo dziś mam dwa wyjścia czyli nie mam czasu .
Miłego dnia :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 05, 2013 6:49 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Witamy , pozdrawiamy i życzymy również miłego i spokojnego dnia :)

Farcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1201
Od: Pon lis 22, 2010 14:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 05, 2013 6:57 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Za dobry dzień :ok: :ok: :ok:
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Pt lip 05, 2013 9:15 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Jadę od godziny 9 :twisted: koszmar co się dzieje w wawie :evil:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 05, 2013 10:20 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Miłego dnia :)

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, lucjan123 i 85 gości