wszyscy kochamy Fionkę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 26, 2013 22:31 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

Tak , tak jutro dziewczynka zawita do mnie , mam nadzieje ze da rade :ok:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw cze 27, 2013 13:41 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

Ona tak, za to ja nie wiem jak dam radę :? . Jakoś nie wiedzieć kiedy przyzwyczaiłam się do wyciskania, miętolenia brzuszka i uważania na "owieczkę" wskakujacą mi pod nogi, gdy idę do kuchni/łazienki/gdziekolwiek :? .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lip 02, 2013 13:58 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

Wczoraj Ala przywiozła Fio z powrotem, zahaczając po drodze o weta (termin kontroli był). Pani wet zadowolona z poprawy, bo skóra zaczęła zdrowieć, więc tylko mamy dokończyć antybiotyk i smarowanie - brzmi fajnie, prawda? Tylko jak przyjechała do domu, Fioneczka zdjęła sobie chusteczkę i rozdrapała z powrotem plecki. :evil: Więc teraz jest zaszyta ponownie, ciaśniej, w taką samą chusteczkę. Ostatecznie koszulka miała 2 rękawy :twisted: .
A poza tym wszystko dobrze - maleńka nic a nic się nie zmieniła :1luvu: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro lip 03, 2013 12:19 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

No co za dziadostwo się przyplątało na te plecki :|
Super że Fionka dobrze zniosła przenosiny :ok: :ok: :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro lip 03, 2013 13:14 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

Jeszcze nie ma wyników wyskrobin, ale obstawiamy roboczo świerzbowca skórnego. Choć opcja grzybka te jest, podobnie jak rozdrapanie ranki powstałej w zabawie :? . Ale Fio to w niczym nie przeszkadza - je, bawi się i przytula Justina jra (i jest przytulana przez Justina i Ciela, którego czasem używa jako poduszki), załatwia się do kuwetki i nie tylko :roll: - ma się dobrze :D .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lip 04, 2013 12:23 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

I znów rujka :roll: . Od wczoraj Fio chodzi i mędzi, nadstawia się etc. W nocy dostała rozwolnienia, więc jak już wszystko zostało zrobione co się dało, to ubrałam ją w pampersiaka. I nadal się nadstawiała :roll: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lip 04, 2013 12:53 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

O rany, współczuję :strach:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw lip 04, 2013 13:33 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

Fioneczko, nieustajace :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw lip 04, 2013 13:54 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

Alienor pisze:I znów rujka :roll: . Od wczoraj Fio chodzi i mędzi, nadstawia się etc. W nocy dostała rozwolnienia, więc jak już wszystko zostało zrobione co się dało, to ubrałam ją w pampersiaka. I nadal się nadstawiała :roll: .

Nigdy tego na żywo nie widziałam, ale sam opis jest straszny 8O
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Czw lip 04, 2013 14:21 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

gpolomska pisze:
Alienor pisze:I znów rujka :roll: . Od wczoraj Fio chodzi i mędzi, nadstawia się etc. W nocy dostała rozwolnienia, więc jak już wszystko zostało zrobione co się dało, to ubrałam ją w pampersiaka. I nadal się nadstawiała :roll: .

Nigdy tego na żywo nie widziałam, ale sam opis jest straszny 8O


Rujka na żywo jest STRASZLIWA.
Widziałam i wiem - tak miały kociczki przed kastracją.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 05, 2013 13:20 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

Kotka w rujce to ciężka sprawa - jedna forumowiczka jak miała po raz pierwszy kotkę z rujką, pojechała w nocy 70km do weta bo myślała, że kotce się coś złego stało :D . Teraz tylko Justa ma przechlapane bo Fioninka u niej siedzi na czas naszego wyjazdu na Grunwald. Tam niestety nie ma warunków, żeby siedzieć z kotem - zwłaszcza gdyby coś się zaczęło małej dziać. Ciężko jest się rozstawać nawet na krótko, ale po powrocie będę miała więcej siły i energii, żeby z nią szaleć i miziać się. No i w końcu się wyciachamy :kotek: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt lip 05, 2013 13:39 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

ja widziałam rujkę u Monki, perskiego tymczasa, to była masakra jak ona się darła całe dni i noce,mimo, że zamknięta w drugim pokoju nie można było tego znieść :?

a co do Fio...pamiętam jak Gosia z nią przyjechała, łzy u weta, milczenie ( bo przecież nie tak miało być ) i proszę jak się los Fiony potoczył 8) :ok:
jo.anna
 

Post » Wto lip 16, 2013 11:17 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

Fionka od wczoraj w domu - już po rujce, ale niestety rozdrapane miejsce na karku dalej jest rozdrapywane. Dziś zadzwonię do Lupusa o wyniki wyskrobin, bo powinny już być. No i piękna ma nowy golfik - tym razem poświęciłam bawełniany golfik, którego ściągacz rękawa osłania jej ten kark. Mam nadzieję, że to zadziała. Aha, sama też musi siusiać bo jak ją biorę do toalety, to pęcherz zwykle na wpół pusty a pije ładnie. A je jeszcze ładniej :D . I lubi mizianki - więc nawet czyszczenie uszu nie jest problemem. :D
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lip 18, 2013 7:49 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

Swoją drogą Fionka :1luvu: nie jest do końca normalna. Ja ją odsikałam, odkupkałam, pupę umyłam wodą bo trzeba było odmoczyć tu i ówdzie ślady same-wiecie-po czym, przeczyściłam uszka a po chwili mała mruczała i się tuliła do mnie jak tylko zaczęłam głaskać. Czy ona nie jest niesamowita :1luvu: ?
Z wyskrobin w zasadzie nic nie wyszło - znaczy okazuje się że to nie dermatofity, bo nic się nie wyhodowało. Smaruję jej tą zmianę olejkiem dziurawcowym od Broszki i mam wrażenie, że zdrowieje. Ale zabezpieczenia nie ściągam, póki do końca nie zejdzie.

PS i daje się całować po brzusiu, pod paszkami i po łepku i jeszcze się nadstawia :1luvu: . Cudna jest, prawda?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lip 18, 2013 11:01 Re: Leczymy połamany kręgosłup Fiony... panujemy nad sytuacj

Jasne, że jest cudna :)
I bardzo Cię kocha.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 93 gości