» Czw lip 04, 2013 21:33
Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(
Wow, jestem w szoku!!!
Skąd tyle jadu u miłośników zwierząt?
Zadziwiony zwłaszcza jestem ponadludzkimi zdolnościami coponiktórych forumowiczów, którzy przy pomocy szkalnej kuli chyba wniknęli w mój umysł i ku mej zgubie odkryli moje prawdziwe intencje. Czuję się nagi będąc przedmiotem tak przebiegłej inwigilacji. Niemniej jedna chylę czoła.
Szok mój jest tym większy, że mając świadomość iż ideologia stawiająca wyższość jednej grupy ludzi nad inną grupą ludzi została w demokratycznych społeczeństwach potępiona nie zdawałem sobie sprawy, że są na tym świecie środowiska stawiające wyższość jakiegokolwiek gatunku zwierzęcia nad człowiekiem.
Oops przepraszam, zapomniałem, są tacy. W Augustowie w ciągu 10 lat kiedy to w obronie zwierząt i roślin blokowana była budowa obwodnicy tego miasta pod kołami TIRów zginęło 20 osób. Żaby przeżyły.
To tyle ironii i szyderstw które wylały się ze mnie po przeczytaniu niektórych postów.
Teraz trochę faktów.
Na podstawie testów skórnych i wykonanych po kilku miesiącach testów z krwi jednoznacznie stwierdzono, że dziecko ma alergię na kota. Nie na kurz, nie na mleko, nie na pyłki tylko na kota. Zdaję sobie sprawę, że katar, kaszel, zapalenie migdałów itp. jest powodowane przez szereg innych czynników i tutaj podziękowania dla osób które na te inne czynniki zwróciły mi uwagę, z pewnością z tych porad skorzystam w celu zdiagnozowania przyczyn dolegliwości u dziecka.
Nie zmienia to jednak faktu, że dziecko ma alergię na kota.
Teraz trochę definicji (nie chce mi się przepisywać więc wklejam):
Alergia (popularnie stosowane synonimy uczulenie, nadwrażliwość) – patologiczna, jakościowo zmieniona odpowiedź tkanek na alergen, polegająca na reakcji immunologicznej związanej z powstaniem swoistych przeciwciał, które po związaniu z antygenem doprowadzają do uwolnienia różnych substancji – mediatorów stanu zapalnego
Błona śluzowa - Błony śluzowe mają przede wszystkim funkcje ochronne w narządach, które wprowadzają środowisko zewnętrzne do środka organizmu (układ pokarmowy, układ oddechowy, drogi moczowe, układ rozrodczy).
Stan zapalny (również wywołany alergią) błony śluzowej powoduje osłabienie naturalnej bariery ochronnej jaką ona jest.
Nie jestem lekarzem więc mogę się mylić, czy jest na sali lekarz???
Tak więc niezależnie od tego, czy dolegliwości infekcyjne spowodowane są przez bakterie, wirusy, grzyby czy cokolwiek innego to stan zapalny spowodowany alergią zwiększa podatność na te czynniki jak również utrudnia leczenie.
Natomiast odizolowanie dziecka od alergenu (wiem, że to nie tak od razu, że to się utrzymuje itd.) wyeliminuje przynajmniej ten jeden czynnik przez co poprawi odporność na pozostałe i ułatwi ewentualne leczenie.
A teraz wróćmy do relacji człowiek - zwierze.
Pozostawienie kotów w domu byłoby jednoznaczne ze skazaniem dziecka na długotrwałe (nie bez skutków ubocznych) przyjmowanie leków antyalergicznych, sterydów, być może również częstsze podawanie antybiotyków itp itd
No ale coś za coś, przynajmniej koty czuły by się dobrze.
No niestety, nigdy nie postawie znaku równości między dobrem dziecka a dobrem kotów a tym bardziej nie będę przedkładał dobra kotów nad dobro dziecka
Nie liczę na zrozumienie kociej braci bo przecież ..."nie damy się przekonać, że białe jest białe a czarne jest czarne"...
Kończę tym wpisem swoją karierę na tym forum gdyż rzeczywiście jak ktoś słusznie zauważył nie jest to najszczęśliwsze miejsce na szukanie rozwiązania naszego problemu.
Za merytoryczne uwagi dziękuję, jad spłynął po mnie jak po kaczce
Miłego życia
Pozdrawiam
mąż sadysta