szukam domu dla moich 3 kotów:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lip 04, 2013 11:29 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

mąż sadysta pisze:Decyzje mogą być dwie
1. koty zostają,
2. koty odchodzą.

Każda obarczona ryzykiem:
1. Koty zostają, dziecko choruje.
2. Koty odchodzą mimo, że gdyby zostały to dziecko by nie chorowało.

Gdybyż to było takie proste! :roll:
Polecam Panu lekturę merytorycznych postów forumowiczek Blue i Beliowen z pierwszych stron tego watku.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw lip 04, 2013 11:35 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

Nie będę roztrząsać wątku i opisywać moich osobistych przeżyc z chorująca córką. Ma astme... okazało sie, że po lekową. Lekarze faszerujac ją antybiotykami doprowadzili do tego. A zwalali winę na kota, który u nas był. Kot pojechał do mamy dożywając 20 lat. My ogołociliśmy mieszkanie ze wszystkiego ,a dzieciak i tak chorował nadal. Trafiliśmy wreszcie na mądrego alergologa. Mamy teraz DT i wynagradzamy kotom nasze wstrętne decyzje.

Ale wrócę do tematu. Uważam ,że Blue ma rację co do "analizy" twojej rodziny. Cytat twego męża "nie sądźcie..." doskonale odnosi się również do was. Nie sądźcie nas. Oczekiwałaś cudu ,że ktoś weźmie wasze koty. Ale tutaj jest DT pełno z kotami po dach. NIGDZIE nie zaoferowałaś pomocy w utrzymaniu, pomocy w ew dowózce zwierząt do DT, nigdy nie poprosiłaś o pomoc w ogłoszeniach. Ty ich nie chcesz tak samo jak twój mąż. Szukałaś tylko usprawiedliwenia do waszych czynów. Nigdzie w całym wątku nie ma twojej wypowiedzi, że zrobiłaś kotom ogłoszenia w necie korzystajac z rad wątków ogłoszeniowych. Myślę,że NIGDY ich nie zrobiłaś. Chciałaś przerzucić na nas odpowiedzialnosc za swoje koty. Posiedź tutaj deczko i popatrz ile jest nieszcześcia.

Rozumiem,że dziecko jest ważne. Najważniejsze. Przechodziłam to. Ale nigdy nie zgodziłabym się na szantaż mojego meża. Jaka by sytuacja nie była. Nie wyobrażam sobie co wasze dziecko przechodzi widząc co w domu się dzieje. Ono was osądzi. Czego go nauczyliście takim postępowaniem. Koty też wiedzą ,że coś nie jest tak.
Mam nadzieję, że koty znalazły dom. I trzymam za to kiuki.


Tak na marginesie powiem tylko,że mój siostrzeniec miał nawracające zapalenie ucha. Siostra miała psa i lekarz kazał go usunąć, w nim widząc źródło chorób. Lekarze mają wygodne rozwiazanie dolegliwości wiedząc o zwierzętach z nami zamieszkujących. Siostra nie odpuściła, szukając przyczyny. Okazała się banalna. Syn miał uczulenie na ... gluten i w taki sposób się to objawiało. Nietypowy. Po zmianie diety wszystko przeszło.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55997
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 04, 2013 11:37 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

agaciade pisze:Od ponad 10 lat mam w domu koty...Od 5 lat jestem mamą. Mój starszy synek niestety jest alergikiem. Podobno ma alergię na kocią sierść. Do tej pory jakoś funkcjonowaliśmy, ale przedłużające się infekcje synka zmuszają mnie do podjęcia drastycznych kroków...MUSZĘ im znaleźć dom. Mąż postawił mi ultimatum...albo znajdę im dom albo w wakacje jak wyjadę z dziećmi on odda je do schroniska...Poruszyłam już całą rodzinę, znajomych, żeby znaleźć kotom dom, ale nie jest to łatwe...póki co...bez efektu.Próbuję dalej...Może ktoś chciałby przygarnąć trzy koty? Koty są czyste, zadbane, z aktualnymi badaniami i szczepieniami...Są bardzo towarzyskie, lubią pieszczoty...Jeśli ktoś byłby zainteresowany chętnie prześlę zdjęcia, opowiem coś więcej...teraz więcej pisać nie mogę, bo trudno pisać ze łzami w oczach:(:(:(

W alergii nie istnieje słowo podobno.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55997
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 04, 2013 11:48 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

ASK@, jeśli ktoś nie chce wysłuchać 100 argumentów, to i 101 nie zrobi na nim wrażenia. :(
Czytałaś - podobno wybór jest prosty, koty albo dziecko. :(
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw lip 04, 2013 11:58 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

Gretta pisze:ASK@, jeśli ktoś nie chce wysłuchać 100 argumentów, to i 101 nie zrobi na nim wrażenia. :(
Czytałaś - podobno wybór jest prosty, koty albo dziecko. :(

Ależ ja to wiem. Po przeczytaniu całości doszłam do wniosku, że to tylko wybielanie się. Decyzja została podjęta już dawno. Nikomu na dobru kotów nie zależy. Tak na prawdę nikt dorosły w tej rodzinie nie chce nic dla nich zrobić. Albo...albo. Straszne. Życie jest okrutne i kiedyś to wróci do nich. To ludzie tzw czujący i myślący zadają świadomie ból zwierzętom i sobie . A ponoć kochają siebie i swoje koty. Ponoć ludzie są uczuciowo i rozwojowo na wyższej półce ewolucyjnej. Przypisujemy sobie uczucia wyższe. Ponoć. Smutne to wszystko bo koty szczęścia nie miały.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55997
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 04, 2013 12:00 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

ja tylko powiem,
od strony wolontariusza schroniskowego,
że oddanie takich kotów do schroniska,
to dla nich wyrok,
takie koty, starsze, z kochających domów, zadbane
odchodzą najszybciej, są w szoku, przestają jeść,
przestają się ruszać, znikają
a szczególnie teraz, kiedy sezon jest wakacyjny
adopcje stoją, pełno kociaków
więc jeśli jest jakakolwiek możliwość,
szukania im domu z domu, założenia mega wydarzenia na fb
wypisania 1000 ogłoszeń-
można takie zamówić tu, na forum,
np. u CatAngel
to, proszę rób to
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 04, 2013 12:24 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

ASK@ pisze:
Gretta pisze:ASK@, jeśli ktoś nie chce wysłuchać 100 argumentów, to i 101 nie zrobi na nim wrażenia. :(
Czytałaś - podobno wybór jest prosty, koty albo dziecko. :(

Ależ ja to wiem. Po przeczytaniu całości doszłam do wniosku, że to tylko wybielanie się. Decyzja została podjęta już dawno. Nikomu na dobru kotów nie zależy. Tak na prawdę nikt dorosły w tej rodzinie nie chce nic dla nich zrobić. Albo...albo. Straszne. Życie jest okrutne i kiedyś to wróci do nich. To ludzie tzw czujący i myślący zadają świadomie ból zwierzętom i sobie . A ponoć kochają siebie i swoje koty. Ponoć ludzie są uczuciowo i rozwojowo na wyższej półce ewolucyjnej. Przypisujemy sobie uczucia wyższe. Ponoć. Smutne to wszystko bo koty szczęścia nie miały.

Nie wiem, ja się nie podejmuję roztrząsać motywacji.
Ale oczywiste jest dla mnie jedno: łatwiej jest czekać na cud pt.
znikną koty = skończą się kłopoty
niż szukać innych przyczyn choroby dziecka, co wymaga czasu, energii i pieniędzy.
Bywa. Nawet całkiem często.
Większość ludzi wybiera rozwiązania najprostsze i najtańsze.
Dla nich samych.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw lip 04, 2013 12:37 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

ASK@ pisze:
agaciade pisze:Od ponad 10 lat mam w domu koty...Od 5 lat jestem mamą. Mój starszy synek niestety jest alergikiem. Podobno ma alergię na kocią sierść. Do tej pory jakoś funkcjonowaliśmy, ale przedłużające się infekcje synka zmuszają mnie do podjęcia drastycznych kroków...MUSZĘ im znaleźć dom. Mąż postawił mi ultimatum...albo znajdę im dom albo w wakacje jak wyjadę z dziećmi on odda je do schroniska...Poruszyłam już całą rodzinę, znajomych, żeby znaleźć kotom dom, ale nie jest to łatwe...póki co...bez efektu.Próbuję dalej...Może ktoś chciałby przygarnąć trzy koty? Koty są czyste, zadbane, z aktualnymi badaniami i szczepieniami...Są bardzo towarzyskie, lubią pieszczoty...Jeśli ktoś byłby zainteresowany chętnie prześlę zdjęcia, opowiem coś więcej...teraz więcej pisać nie mogę, bo trudno pisać ze łzami w oczach:(:(:(

W alergii nie istnieje słowo podobno.


no akurat nieco przesadziłaś...
to wszystko jest dozo bardziej szare
niż czarne lub biale

nie wyobrazam sobie rozczarowania
moim mężem który by sie tak zachowal... :(

mam również alergika w domu
kocie testy wyszły delikatnie dodatnie
wspaniala o dr alergolog kociara
ale to trzeba mieć świadomość i szczęście do lekarza
który nie wpędzi w poczucie winy ale pomoże....

wyrzucić kota najprościej :(
kota który kocha i przez tą milość umrze :(
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Czw lip 04, 2013 12:46 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

dune pisze:
ASK@ pisze:
agaciade pisze:Od ponad 10 lat mam w domu koty...Od 5 lat jestem mamą. Mój starszy synek niestety jest alergikiem. Podobno ma alergię na kocią sierść. Do tej pory jakoś funkcjonowaliśmy, ale przedłużające się infekcje synka zmuszają mnie do podjęcia drastycznych kroków...MUSZĘ im znaleźć dom. Mąż postawił mi ultimatum...albo znajdę im dom albo w wakacje jak wyjadę z dziećmi on odda je do schroniska...Poruszyłam już całą rodzinę, znajomych, żeby znaleźć kotom dom, ale nie jest to łatwe...póki co...bez efektu.Próbuję dalej...Może ktoś chciałby przygarnąć trzy koty? Koty są czyste, zadbane, z aktualnymi badaniami i szczepieniami...Są bardzo towarzyskie, lubią pieszczoty...Jeśli ktoś byłby zainteresowany chętnie prześlę zdjęcia, opowiem coś więcej...teraz więcej pisać nie mogę, bo trudno pisać ze łzami w oczach:(:(:(

W alergii nie istnieje słowo podobno.


no akurat nieco przesadziłaś...
to wszystko jest dozo bardziej szare
niż czarne lub biale

nie wyobrazam sobie rozczarowania
moim mężem który by sie tak zachowal... :(

mam również alergika w domu
kocie testy wyszły delikatnie dodatnie
wspaniala o dr alergolog kociara
ale to trzeba mieć świadomość i szczęście do lekarza
który nie wpędzi w poczucie winy ale pomoże....

wyrzucić kota najprościej :(
kota który kocha i przez tą milość umrze :(

A w czym przesadziłam?

Mam córkęod lat astmatyczkę, alergiczkę... Zaczęła chorować jak miała ok 3 lat a obecnie ma 23. Wiem przez co przeszłam i ciągle padające słowo "podobno" wypowiadane przez lekarzy wpędziło w jakimś momencie naszą rodzinę na granicę wytrzymałości.
Znalazłam lekarza ,który działał a nie skupiał się tylko na stanie zwierzyńca w naszym domu mając gotową receptę na wyzdrowienie dziecka.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55997
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 04, 2013 16:56 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

Dlugo przekonywalam meza , zeby wziac kotecka ;) a bo on nie przepada a bo wlochy wszedzie a bo skorzana kanapa podrapana bedzie , a bo beda posikiwac itp .... ale go przekonalam , teraz sa 2 koty , kanapa zostala juz wymieniona :D to On je rano karmi to On zajmuje sie kuwetami , to u niego na kolanach spia wieczorami koty .... to sie nazywa zdobyc czyjes serce , nie wiem jak mozna poprostu kotow juz nie "kochac" lubic i wypominac ze sie szczyny wycieralo , nawet wakacje zostaly odwolane na rzecz kotow .. zapewne kazde kolejne tez , nawet nie wyobrazam sobie dac je do hotelu kociego , bo to bylby szok dla nich ... dzieciom tez sie zmienialo pampersy dupska wycieralo czy to tez pozniej sie bedzie wypominac,? jesli beda przyczyna czegos nieoczekiwanego ? :roll:

szczerze to moze jednak te kotki powinny opuscic ten dom .. a nie miec ciagle na sobie zly wzrok .. koty bardzo dobrze wyczowaja burzliwa atmosfere w domu
Obrazek

peHa

 
Posty: 22
Od: Śro lip 03, 2013 19:21

Post » Czw lip 04, 2013 21:33 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

Wow, jestem w szoku!!!

Skąd tyle jadu u miłośników zwierząt?

Zadziwiony zwłaszcza jestem ponadludzkimi zdolnościami coponiktórych forumowiczów, którzy przy pomocy szkalnej kuli chyba wniknęli w mój umysł i ku mej zgubie odkryli moje prawdziwe intencje. Czuję się nagi będąc przedmiotem tak przebiegłej inwigilacji. Niemniej jedna chylę czoła.

Szok mój jest tym większy, że mając świadomość iż ideologia stawiająca wyższość jednej grupy ludzi nad inną grupą ludzi została w demokratycznych społeczeństwach potępiona nie zdawałem sobie sprawy, że są na tym świecie środowiska stawiające wyższość jakiegokolwiek gatunku zwierzęcia nad człowiekiem.

Oops przepraszam, zapomniałem, są tacy. W Augustowie w ciągu 10 lat kiedy to w obronie zwierząt i roślin blokowana była budowa obwodnicy tego miasta pod kołami TIRów zginęło 20 osób. Żaby przeżyły.

To tyle ironii i szyderstw które wylały się ze mnie po przeczytaniu niektórych postów.

Teraz trochę faktów.

Na podstawie testów skórnych i wykonanych po kilku miesiącach testów z krwi jednoznacznie stwierdzono, że dziecko ma alergię na kota. Nie na kurz, nie na mleko, nie na pyłki tylko na kota. Zdaję sobie sprawę, że katar, kaszel, zapalenie migdałów itp. jest powodowane przez szereg innych czynników i tutaj podziękowania dla osób które na te inne czynniki zwróciły mi uwagę, z pewnością z tych porad skorzystam w celu zdiagnozowania przyczyn dolegliwości u dziecka.
Nie zmienia to jednak faktu, że dziecko ma alergię na kota.
Teraz trochę definicji (nie chce mi się przepisywać więc wklejam):
Alergia (popularnie stosowane synonimy uczulenie, nadwrażliwość) – patologiczna, jakościowo zmieniona odpowiedź tkanek na alergen, polegająca na reakcji immunologicznej związanej z powstaniem swoistych przeciwciał, które po związaniu z antygenem doprowadzają do uwolnienia różnych substancji – mediatorów stanu zapalnego
Błona śluzowa - Błony śluzowe mają przede wszystkim funkcje ochronne w narządach, które wprowadzają środowisko zewnętrzne do środka organizmu (układ pokarmowy, układ oddechowy, drogi moczowe, układ rozrodczy).
Stan zapalny (również wywołany alergią) błony śluzowej powoduje osłabienie naturalnej bariery ochronnej jaką ona jest.

Nie jestem lekarzem więc mogę się mylić, czy jest na sali lekarz???

Tak więc niezależnie od tego, czy dolegliwości infekcyjne spowodowane są przez bakterie, wirusy, grzyby czy cokolwiek innego to stan zapalny spowodowany alergią zwiększa podatność na te czynniki jak również utrudnia leczenie.

Natomiast odizolowanie dziecka od alergenu (wiem, że to nie tak od razu, że to się utrzymuje itd.) wyeliminuje przynajmniej ten jeden czynnik przez co poprawi odporność na pozostałe i ułatwi ewentualne leczenie.

A teraz wróćmy do relacji człowiek - zwierze.

Pozostawienie kotów w domu byłoby jednoznaczne ze skazaniem dziecka na długotrwałe (nie bez skutków ubocznych) przyjmowanie leków antyalergicznych, sterydów, być może również częstsze podawanie antybiotyków itp itd
No ale coś za coś, przynajmniej koty czuły by się dobrze.

No niestety, nigdy nie postawie znaku równości między dobrem dziecka a dobrem kotów a tym bardziej nie będę przedkładał dobra kotów nad dobro dziecka

Nie liczę na zrozumienie kociej braci bo przecież ..."nie damy się przekonać, że białe jest białe a czarne jest czarne"...

Kończę tym wpisem swoją karierę na tym forum gdyż rzeczywiście jak ktoś słusznie zauważył nie jest to najszczęśliwsze miejsce na szukanie rozwiązania naszego problemu.

Za merytoryczne uwagi dziękuję, jad spłynął po mnie jak po kaczce

Miłego życia

Pozdrawiam

mąż sadysta

mąż sadysta

 
Posty: 3
Od: Śro lip 03, 2013 18:21

Post » Czw lip 04, 2013 21:45 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

agaciade pisze:Blue dzięki analizę mojego związku i mojej rodziny...jak Cie czytam zastanawiam się czy przypadkiem nie pomyliła forum...


Ja analizuję Twój związek?
W którym momencie?
Może powinnaś sama go przeanalizować?
Bo albo nas chciałaś zrobić w konia pisząc o niedobrym mężu który chce pod Twoją nieobecność wywieźć koty do schroniska - albo taka jest prawda a teraz sama siebie oszukujesz.
Swoją drogą skąd tu Twój mąż?
Pokazałaś mu ten wątek?
Czy wyśledził że o nim piszesz?


chociaż chyba gdybym wiedziała, że tak mi się oberwie, że ważniejsze jest dla mnie moje dziecko niż moje koty to bym sobie darowała.


Ktoś w którymś momencie coś takiego napisał?
Czy to rodzaj przeczulicy?
A że nie jestem przekonana by oddanie kotów w jakikolwiek korzystny sposób odbiło się na Twoim dziecku - to inna sprawa.
Wyjaśniłaś już przedszkolakowi który sporo kuma - że oddajecie koty (lub wywozicie je do schroniska gdzie prawdopodobnie umrą w ogromnym stresie) tak na wszelki wypadek, gdyby to od nich a nie np. od przewlekłego zakażenia mykoplazmami lub przerośniętego migdałka często chorował?

Blue

 
Posty: 23902
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw lip 04, 2013 22:43 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

Zajrzałam na adopcje i przyznam szczerze, że nie podobają mi się uszy u Pumy i u Gizmo.
Mam nadzieję, że to tylko brud a nie jakaś choroba.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw lip 04, 2013 22:50 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

Amika6 pisze:Zajrzałam na adopcje i przyznam szczerze, że nie podobają mi się uszy u Pumy i u Gizmo.
Mam nadzieję, że to tylko brud a nie jakaś choroba.


Koty w tym tygodniu były u weterynarza (odrobaczenie, szczepienie).

Wet nie stwierdził żadnych problemów z uszami

mąż sadysta

 
Posty: 3
Od: Śro lip 03, 2013 18:21

Post » Czw lip 04, 2013 23:49 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

Mężu sadysto - nie wiem czy nie widzisz czy widzieć nie chcesz.
Nikt - chyba bo może coś przeoczyłam, nie wczytuję się w wątek dokładnie - nie potępia Was za decyzję o oddaniu kotów.
Padają rady odnośnie dalszej diagnostyki, powalczenia o to by koty zostały, ale to tylko rady.

Najwięcej emocji budzi sposób prowadzenia przez Was wątku.
Pomóżcie znaleźć dom dla kotów bo mąż je wywiezie do schroniska.
Albo było to granie na naszych emocjach dla uzyskania szybszej pomocy przy użyciu kłamstwa (co mi się strasznie nie podoba) - albo wszystkie Twoje mądre wywody rozbijają się o rzeczywistość - czyli danie żonie kilku dni na znalezienie trzem mocno dojrzałym kotom domów pod rygorem wywalenia ich przez Ciebie do schroniska podczas jej wyjazdu z dziećmi.
A jaka jest prawda?
Tylko Wy wiecie.

Blue

 
Posty: 23902
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości