jak zwykle jestem pod wielkim wrażeniem dr. Garncarza.
I nawet nie chodzi o to że nie wziął ode mnie pieniędzy tyle co za lek.
Jego podejście ,ciepło,fachowość...
Drugiego oczka nie ruszamy mimo że nie będzie na nie widziała powalczymy o nie.
Uzdatnił oko tak że pracują powieki ,mam x razy dziennie odwijać powieki które zawijają się do środka tak aby mogła powiekami pracować.
Oczodół wypełniamy tak jak do tej pory z tym że doszły leki ,można był;o zrobić rekonstrukcję,ale niestety jest wycięte za dużo skóry i już na rekonstrukcję nie ma skąd dobrać.
najważniejsze żeby się nie zakaziło .
Mam jej zdejmować na troszkę kołnierz żeby miała lepszy komfort psychiczny .
Uf teraz muszę się czegoś napić i odsapnąć ,raczej psychiczni bo fizycznie tylko morze i plaża by mi pomogło
