Mała Wielka Tosia ♥

[Madzio]

A do kuwetki chodzi nadal? Czytałam, że kiedy kotom sprawia ból sikanie, np. przy zapaleniu pęcherza, szukają miękkich miejsc. Może to kwestie behawioralne, ale trzeba wykluczyć inne problemy chyba.

[ab.]

Tosia polewaczka

Kurcze może, rzeczywiście jakieś zapalenie się szykuje?
A leje dużo czy tylko troszeczkę?

[Kociara82]

Zastanawiam się czasem czy nie zainwestować w wizytę behawiorysty

najpierw zrob jej badania u weta, bo to moze byc S.U.K.

[vanesia1]

Zastanawiam się czasem czy nie zainwestować w wizytę behawiorysty

najpierw zrob jej badania u weta, bo to moze byc S.U.K.

A co to jest SUK?
W ciągu dnia chodzi normalnie do kuwety
Ale mam swoją teorię - dzisiaj od rana dookoła mojego bloku 4 panów kosiło trawę i żywopłoty hałasując przy tym niemiłosiernie. Tosia na hałasy jest bardzo wrażliwa, więc przypuszczam, że to wina tego. Koło południa przestali i poszła do kuwety normalnie się wysiusiać.
Weterynarz powiedział, że nie ma sensu robić badań bo w ciągu reszty dnia zawsze sika i załatwia się normalnie więc ewidentnie to problem emocjonalny, bo gdyby było inaczej, o innych porach dnia też sikałaby w różne miejsca.

Zauważyłam od kilku dni, że Tosia kupkuje mało, po 1 albo po 2 bobki. Dziwne to jest o tyle, ze do każdego napełnienia miski suchą karmą dostaje troszkę parafiny. Tak kazała mi robić weta bo Tosia miała potrzaskany tył i tą dupinkę nadal ma taką śmiesznie zwężoną. Więc żeby jej ułatwić, żeby nie musiała zbyt mocno "przeć" robię tak od początku. A tu klops. O co może chodzić? Zadzwonić do wetki?

[ab.]

Kurczę nie wiem, ale może się przytkać.
Szajka całkiem sporego koopalka robi i to rano i wieczorem.
Wiem, że koty żywione barfem robią raz na dwa dni i to mało, ale ona przecież powinna normalnie.
Ania dzwoń, lepiej panikować niż żałować.

[vanesia1]

Kurczę nie wiem, ale może się przytkać.
Szajka całkiem sporego koopalka robi i to rano i wieczorem.
Wiem, że koty żywione barfem robią raz na dwa dni i to mało, ale ona przecież powinna normalnie.
Ania dzwoń, lepiej panikować niż żałować.

Podobno to ma być wina zakłaczenia. Mam kupić karmę z Royala (nie żadne przysmaki odkłaczające) i podawać 5 dni pod rząd każdego miesiąca.

[MaryLux]

[NatjaSNB]

Podobno to ma być wina zakłaczenia. Mam kupić karmę z Royala (nie żadne przysmaki odkłaczające) i podawać 5 dni pod rząd każdego miesiąca.

Tzn dni w m-cy je tylko Royala cały czas, czy tylko raz dziennie przez 5 dni?

[vanesia1]

Cały czas tylko Royal przez te 5 dni. Nie wiem na ile to prawda a na ile marketing mojej lecznicy, ale ponoć wszystkie inne przysmaki odkłaczające zawierają mniej tego składnika aktywnego czy cuś, i tylko ta karma działa skutecznie w 100%.

[NatjaSNB]

Aha Szkoda, że 5 dni tylko to... gdyby to było raz dziennie, to kupiłabym Bazylowi... ale przy Tośce nie jestem w stanie karmić ich oddzielnie, a Tośka oczywiście nie może tego jeść

[vanesia1]

Aha Szkoda, że 5 dni tylko to... gdyby to było raz dziennie, to kupiłabym Bazylowi... ale przy Tośce nie jestem w stanie karmić ich oddzielnie, a Tośka oczywiście nie może tego jeść

Ale wiesz co, ja myślę, że spokojnie mogłabym Bazylowi podawać raz dziennie, np. co 2-3 dzień, nie wiem jak radzi producent ale te 5 dni w moim przypadku wynika z tego stanu Tosi, w normalnych przypadkach myślę, że dozowanie karmy wygląda inaczej

[NatjaSNB]

a to muszę poczytać, dzięki

[vanesia1]

Coś się dzieje, wyraźnie
Tosia już kilka razy biegła szybciochem do kuwety, grzebała szybciutko, przykucała i...nic. Tylko jakies bulgotanie i parę kropelek śluzu

[NatjaSNB]

Hmmm a nic nie zmieniałaś ostatnio w jej diecie?

[vanesia1]

Nie, poza tym że nie je już mokrego Royala tylko Britt i Princess, ale to nie są dla niej żadne nowości, bardzo długi czas jadła te karmy.