Szczęśliwa dziewiątka + 4 tymczasy. Kciuki by się przydały

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 01, 2013 19:29 Re: Szczęśliwa dziewiątka + 4 tymczasy. Jelita w płucach

Śliczna dziewczynka. :kotek:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14866
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon lip 01, 2013 21:46 Re: Szczęśliwa dziewiątka + 4 tymczasy. Jelita w płucach

Śliczna.
Kciuki, żeby się udało :ok: :ok: :ok:

mziel52 pisze:Może się kotce odwidzi. U mnie jest podobna "dzika dzicz", czyli Żabcia, która sobie prowadzi w domu spokojny, acz niezależny koci żywot.

Tylko ktoś musi ją zechcieć na taki żywot.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon lip 01, 2013 22:05 Re: Szczęśliwa dziewiątka + 4 tymczasy. Jelita w płucach

No i znalazłam wieści o Siedzącej na Klatce. Szkoda, że to takie długie imię i nie nadaje się na konkurs. ;)
Kciuki za koteczkę są :ok:
Jana, wpisz proszę i tutaj parametry zbiórki, dla takich niefejsbukowych ludziów jak ja.
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11101
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pon lip 01, 2013 22:13 Re: Szczęśliwa dziewiątka + 4 tymczasy. Jelita w płucach

Tu jest wydarzenie na facebooku: https://www.facebook.com/events/466683783424439/

A tutaj treść:
Ta młoda koteczka została złapana na sterylizację, ale podczas zabiegu w Koterii okazało się, że kicia wymaga znacznie poważniejszej operacji. Malutka ma przepuklinę przeponową. W przeponie jest otwór, a jelita są przemieszczone z jamy brzusznej i uciskają płuca. Koteczka przez to nie może normalnie oddychać, bo płuca nie mają miejsca, poza tym przepona nie działa jak powinna. Nie wiadomo dlaczego tak jest, co spowodowało jej stan. Najczęściej są to następstwa urazu (może coś ją potrąciło, a może to kopniak – nie wiadomo).

Kicia nie może w takim stanie wrócić „do siebie” (mieszka przy parkingu). Na jej płuca naciskają jelita, a teraz wyobraźcie sobie, że mała ma wzdęcie albo biegunkę… Zwykła niestrawność mogłaby ją zabić. W Koterii nie ma warunków do pełnej diagnostyki (np. rtg) oraz tak poważnej operacji. Żeby ratować koteczkę, konieczna jest kosztowna operacja w komercyjnej lecznicy. Szacunkowy koszt takiej operacji to ok. 800,00 zł. Serdecznie prosimy o wsparcie kici – zbieramy fundusze na pokrycie kosztów diagnostyki, operacji i rekonwalescencji koteczki. Chcemy podjąć próbę uratowania jej życia i bardzo prosimy o Waszą pomoc!

Fundacja dla Zwierząt ARGOS
47 1240 6133 1111 0000 4808 5915
Prosimy o przelewy tytułem „kotka z parkingu”

Koteczka jest dzika i przestraszona, a operacja obarczona jest dużym ryzykiem (trzeba znieczulić kota z dusznością, nie wiadomo jak bardzo przemieszczone są narządy i czy uraz jest stary). Poza tym koteczka nie nadaje się do adopcji – jeśli operacja się uda, po rekonwalescencji ta mała wróci na swoje miejsce bytowania, na parking. Ma tam opiekę – karmiciela, dostanie od nas budkę, ale na pewno nie będzie tam tak bezpieczna, jak domowy kot. Mimo to nie możemy nie podjąć próby ratowania jej życia i poprawienia losu, więc jeżeli zgadzacie się z tym i możecie wspomóc jej leczenie – bardzo prosimy o wpłaty.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lip 01, 2013 22:49 Re: Szczęśliwa dziewiątka + 4 tymczasy. Jelita w płucach

genowefa pisze:Śliczna.
Kciuki, żeby się udało :ok: :ok: :ok:

mziel52 pisze:Może się kotce odwidzi. U mnie jest podobna "dzika dzicz", czyli Żabcia, która sobie prowadzi w domu spokojny, acz niezależny koci żywot.

Tylko ktoś musi ją zechcieć na taki żywot.

W tej chwili kotka jest tak przerażona, że dostała swoje pudełko i chowa się w nim w klatce. Nie wyobrażam sobie zamknięcia jej w domu :( Chyba, że przejdzie jakąś wielką przemianę w czasie rekonwalescencji...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lip 01, 2013 23:04 Re: Szczęśliwa dziewiątka + 4 tymczasy. Jelita w płucach

Dzięki za informację. Przydała się już. ;)
A co słychać u burego kocura..?
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11101
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pon lip 01, 2013 23:35 Re: Szczęśliwa dziewiątka + 4 tymczasy. Jelita w płucach

A buras był przytkany i miał krew w moczu. Dostał leki, odetkał się i już jest w dobrej formie, ale do końca tygodnia jeszcze ma być leczony. Straszny gaduła z niego :)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lip 02, 2013 8:46 Re: Szczęśliwa dziewiątka + 4 tymczasy. Jelita w płucach

Byłam na fejsie, przyłączyłam się, udostępniłam, zaprosiłam znajomych, wpłaciłam na operację.
Kciuki trzymam. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14866
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto lip 02, 2013 11:48 Re: Szczęśliwa dziewiątka + 4 tymczasy. Jelita w płucach

Operacja została umówiona na środę. Iwona, koteryjna wetka, zajmie sie kicią osobiście - odwiezie ją do lecznicy i będzie asystować. Trzymajcie kciuki!!!

Nadal zbieramy fundusze na pokrycie kosztów operacji.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lip 02, 2013 12:09 Re: Szczęśliwa dziewiątka + 4 tymczasy. Jelita w płucach

:ok: :ok: :ok:


Ode mnie już parę złotych poszło.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto lip 02, 2013 23:54 Re: Szczęśliwa dziewiątka + 4 tymczasy. Jelita w płucach

Kicia dostała na imię Maniusia. I uzbierała już na operację i leczenie, nawet z górką :-) Dziękuję!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu:

A jutro wieczorem łapiemy kolejne koty z parkingu. Oby były w lepszej formie...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lip 03, 2013 8:37 Re: Szczęśliwa dziewiątka + 4 tymczasy. Jelita w płucach

Wczoraj, a właściwie dziś, skontaktowała się ze mną karmicielka, która nie odzywała się do mnie już ponad rok. Znalazła małego kociaka w nocy i nie zawahała się zadzwonić do mnie o wpół do drugiej w nocy :evil: :evil: :evil: W dodatku była gotowa prznieść mi kociaka. Nie udało jej się, przyszła po żwirek drewniany i gerberki. Dziś mam do niej wpaść i zrobić zdjęcia. A ona ma się zastanowić co dalej z kociakiem...

DT bardzo pilnie poszukiwany :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lip 03, 2013 8:45 Re: Szczęśliwa dziewiątka + 4 tymczasy. Jelita w płucach

Jana pisze:Operacja została umówiona na środę. Iwona, koteryjna wetka, zajmie sie kicią osobiście - odwiezie ją do lecznicy i będzie asystować. Trzymajcie kciuki!!!


Jana, a gdzie będzie operowana?
Na Białobrzeskiej?
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14866
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lip 03, 2013 8:48 Re: Szczęśliwa dziewiątka + 4 tymczasy. Jelita w płucach

Potrzymam kciuki za maleńką.
Niech wszystko się uda i niech wraca do zdrowia :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56065
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Śro lip 03, 2013 8:52 Re: Szczęśliwa dziewiątka + 4 tymczasy. Jelita w płucach

Jana pisze:Wczoraj, a właściwie dziś, skontaktowała się ze mną karmicielka, która nie odzywała się do mnie już ponad rok. Znalazła małego kociaka w nocy i nie zawahała się zadzwonić do mnie o wpół do drugiej w nocy :evil: :evil: :evil: W dodatku była gotowa prznieść mi kociaka. Nie udało jej się, przyszła po żwirek drewniany i gerberki. Dziś mam do niej wpaść i zrobić zdjęcia. A ona ma się zastanowić co dalej z kociakiem...

DT bardzo pilnie poszukiwany :(

Wyjątkowa bezczelność :?
Jak mały kociak? Sam je?
Mam nadzieję, że jest na tyle odpowiedzialna, że nie wystawi go z powrotem na ulicę.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 123 gości