X część z życia Kociej Przystani :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 03, 2013 5:04 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Kciuki :ok: :ok: :ok:

vaylei

 
Posty: 306
Od: Pt wrz 21, 2012 9:49

Post » Śro lip 03, 2013 7:44 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

CatAngel pisze:Chyba wiem o jakiej kobiecie mowa :roll: Ja tam się trzymam od niej z daleka :roll:

To widać zatem jakieś standardowe zachowanie z jej strony :|

Kciukasy za czarnego chłopca :ok:
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lip 03, 2013 11:55 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

LadyStardust pisze:
CatAngel pisze:Chyba wiem o jakiej kobiecie mowa :roll: Ja tam się trzymam od niej z daleka :roll:

To widać zatem jakieś standardowe zachowanie z jej strony :|

Kciukasy za czarnego chłopca :ok:


Pani jest podobno nauczycielką, albo jako ktoś inny pracuje w szkole. Jest dziwna, jak przyjmowałam Sandy to popłakała się kobieta, że kocha ją, ale do domu wziąć nie chce, sterylizować też nie potrafiła kotki, choć podobno kicia koczowała u niej koło 2-3 lat .... ja sobie pomyślałam odpowiednio o Pańci, ale przemilczę swoje dygresje :P

Kciuuuuuki za Berciczka :1luvu: :ok: :ok: :ok:

Brunhilda

 
Posty: 227
Od: Pon paź 08, 2012 7:34

Post » Czw lip 04, 2013 11:42 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Witam :D
Chciałam Was zapytać, ponieważ Panie obracacie się również okolicach UŚ koło żylety. Od kilku dni błąkał się tam kocur, ewidentnie domowy. Kocur chował się pod samochodami, leciał do każdego kto przechodził bardzo płacząc. Moja córka zabrała go i przywiozła do mnie. Kocurek bardzo płacze, nie mogę go wypuścić na mieszkanie, ponieważ mam koty białaczkowe. Może słyszałyście Panie, że komuś zaginął kot w tamtych okolicach i go szuka. Kocurek jest bardzo miziasty i nie radził sobie na dworze. Nie bardzo chciałabym go wypuszczać tam z powrotem bo tam nie pożyje długo.
Na razie mam tylko takie zdjęcia, później zrobię jakieś lepsze.
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Czw lip 04, 2013 15:35 przez iwoo1, łącznie edytowano 1 raz

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lip 04, 2013 11:48 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

zaginął gdzies na pogoni kocurek czarno-biały ale to chyba nie on
musze odszukać ogłoszenie o zaginięciu

aange

 
Posty: 643
Od: Czw mar 08, 2012 21:12
Lokalizacja: sosno

Post » Czw lip 04, 2013 11:58 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

aange pisze:zaginął gdzies na pogoni kocurek czarno-biały ale to chyba nie on
musze odszukać ogłoszenie o zaginięciu

Byłabym bardzo wdzięczna.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lip 04, 2013 13:32 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

myślałam że znajdę to ogłoszenie gdzieś na fb ale przeszukałam i najwidoczniej widziałam je tylko rozwieszone na drzewie
dziś koło 17 będe tam przechodzić więc zerknę czy to ten sam kot

aange

 
Posty: 643
Od: Czw mar 08, 2012 21:12
Lokalizacja: sosno

Post » Czw lip 04, 2013 13:51 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Brunhilda pisze:
LadyStardust pisze:
CatAngel pisze:Chyba wiem o jakiej kobiecie mowa :roll: Ja tam się trzymam od niej z daleka :roll:

To widać zatem jakieś standardowe zachowanie z jej strony :|

Kciukasy za czarnego chłopca :ok:


Pani jest podobno nauczycielką, albo jako ktoś inny pracuje w szkole. Jest dziwna, jak przyjmowałam Sandy to popłakała się kobieta, że kocha ją, ale do domu wziąć nie chce, sterylizować też nie potrafiła kotki, choć podobno kicia koczowała u niej koło 2-3 lat .... ja sobie pomyślałam odpowiednio o Pańci, ale przemilczę swoje dygresje :P

Kciuuuuuki za Berciczka :1luvu: :ok: :ok: :ok:

To tam jeszcze jedna kotka została. Sąsiedzi się skarżyli że śmierdzi. KIeeedyś tam byliśmy ale kobiety w domu nie było. Kotki mieszkały pod klatką tam widziałam budkę.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lip 04, 2013 19:19 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Niestety to nie Nasza zguba. Poszukujemy kpta o iminiu Nono ob. Manfred. Zaginal na Pogoni.
Iwoo o tego kocura dzwonil wczoraj Pan ze przyblakal sie.
Jak dotre do domu to wrzuce foty.....dla porownania.
MIKUŚ
 

Post » Czw lip 04, 2013 19:19 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Niestety to nie Nasza zguba. Poszukujemy kpta o iminiu Nono ob. Manfred. Zaginal na Pogoni.
Iwoo o tego kocura dzwonil wczoraj Pan ze przyblakal sie.
Jak dotre do domu to wrzuce foty.....dla porownania.
MIKUŚ
 

Post » Czw lip 04, 2013 20:05 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Nono... maleńki Nono :conf: :crying: :crying: :crying:
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lip 05, 2013 12:39 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

LadyStardust pisze:Nono... maleńki Nono :conf: :crying: :crying: :crying:

To nie Nono, choć na 100% potwierdzi to martika później :)
Obrazek

Kasia89

Avatar użytkownika
 
Posty: 2367
Od: Nie kwi 22, 2007 14:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt lip 05, 2013 12:51 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Kasia89 pisze:
LadyStardust pisze:Nono... maleńki Nono :conf: :crying: :crying: :crying:

To nie Nono, choć na 100% potwierdzi to martika później :)

Kamień z serca mi spadł... ale to i tak jakaś bida kocia ehhh :(
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lip 05, 2013 13:33 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

LadyStardust pisze:
Kasia89 pisze:
LadyStardust pisze:Nono... maleńki Nono :conf: :crying: :crying: :crying:

To nie Nono, choć na 100% potwierdzi to martika później :)

Kamień z serca mi spadł... ale to i tak jakaś bida kocia ehhh :(

zaczyna się wyrzucanie wakacyjne.... parszywa ludzka nacja ...

Brunhilda

 
Posty: 227
Od: Pon paź 08, 2012 7:34

Post » Pt lip 05, 2013 14:15 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Kurczę a ten kocik nowy u ciebie Iwonko kojarzy mi się z takim kocurkiem który do Basi kiedyś podszedł do ręki, też w okolicy ul Żytniej właśnie. Sam przyszedł i nie chciał odejść, wiec go zabrała. Nazwaliśmy go Lucky, pamiętacie dziewczyny? No ale się okazało że do kogoś należy i jest kotem wychodzącym i wrócił na swoje włości (mam nadzieję, że nosi obróżkę chociaż teraz). Ale to nie ten sam kocurek - porównałam zdjęcie, które nam zostało. A był taki cudowny :1luvu:
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510, lucjan123 i 83 gości